05.06.2013, 00:29
Śmiem twierdzić, że do używania wobec innych niemiłych słów, do obrażania czy wręcz do poniżania (szczególnie przy innych osobach), są na ogół skłonne osoby, mające bardzo marną samoocenę. Przykład: "Nie jestem lepszy od Kuby, ale jak Kubie nawrzucam i poniżę go w oczach innych, to oni pomyślą że to ja jestem lepszy, a on gorszy".
Niestety, życie to taki ciągły wyścig. Kiedyś po zwierzynę, lepszą jaskinię czy lepszą partnerkę/partnera - teraz kariery, władza, pieniądze itd. Każdy chce wygrać wyścig, a na ogół właśnie ci słabsi, zdając sobie sprawę że nie potrafią biec szybciej od rywala podkładają nogi, bo to dla nich jedyna szansa. Takie oczernianie rywala, żeby na jego tle wydawać się bardziej błyszczącym.
Jeśli jednak ci "oni" będą inteligentni, to nie pomyślą że jestem lepszy bo komuś ubliżyłem czy też kogoś poniżyłem - tylko że jestem chamem który musi się w ten sposób dowartościowywać.
Jak ktoś zna swoją wartość, to oceny innych ma... wiadomo gdzie
Podziękowania dla Kuby za wystąpienie w roli Przykładu.
Niestety, życie to taki ciągły wyścig. Kiedyś po zwierzynę, lepszą jaskinię czy lepszą partnerkę/partnera - teraz kariery, władza, pieniądze itd. Każdy chce wygrać wyścig, a na ogół właśnie ci słabsi, zdając sobie sprawę że nie potrafią biec szybciej od rywala podkładają nogi, bo to dla nich jedyna szansa. Takie oczernianie rywala, żeby na jego tle wydawać się bardziej błyszczącym.
Jeśli jednak ci "oni" będą inteligentni, to nie pomyślą że jestem lepszy bo komuś ubliżyłem czy też kogoś poniżyłem - tylko że jestem chamem który musi się w ten sposób dowartościowywać.
Jak ktoś zna swoją wartość, to oceny innych ma... wiadomo gdzie

Podziękowania dla Kuby za wystąpienie w roli Przykładu.
![[Obrazek: Y3AbJ8Z.jpg]](https://i.imgur.com/Y3AbJ8Z.jpg)