16.01.2012, 19:11
Jestem na tak dla dewiantów seksualnych, morderców i kanciarzy finansowych wysokiego szczebla. O ile w pierwszym przypadku zdarzają się pomówienia, w drugim od czasu do czasu istnieją okoliczności łagodzące, to punkt trzeci jest absolutnie krystaliczny.
Oczywiście azjatycki model tej kary jest mocno przesadzony, z kolei w USA ta kara nie działa prawie wcale, jeśli możesz apelować ile chcesz, to po pewnym czasie zamienia się to w dożywocie.
Dlaczego mam taki a nie inny pogląd? Bo system więzienny nie działa, ale to inny temat, i długi na tyle, ze można napisać kilka książek.
Oczywiście azjatycki model tej kary jest mocno przesadzony, z kolei w USA ta kara nie działa prawie wcale, jeśli możesz apelować ile chcesz, to po pewnym czasie zamienia się to w dożywocie.
Dlaczego mam taki a nie inny pogląd? Bo system więzienny nie działa, ale to inny temat, i długi na tyle, ze można napisać kilka książek.