Według autorów dokumentu jego głównym założeniem jest walka z handlem podróbkami oraz skuteczniejsza ochrona praw własności intelektualnej.
Swój sprzeciw wobec umowy ACTA podkreślają internauci, którzy założyli inicjatywę "Wolność dla Internetu". Reprezentuje ona około 100 tysięcy osób, które podpisały apel do premiera o odstąpienie od podpisania umowy. W piśmie do premiera Inicjatywa podkreśla, że 25 profesorów z całego świata wyraziło opinię, że przyjęcie zapisów umowy może naruszać prawo do informacji i wolności słowa.
Minister kultury odpierał wczoraj w Sejmie zarzuty dotyczące tajnego procedowania nad dokumentem. Bogdan Zdrojewski twierdził, że już 25 listopada 2009 roku rząd postulował, by porozumienie zostało poddane jawnym negocjacjom. Zapewniał też, że rząd od początku chciał, by dokument nie naruszał praw obywatelskich. Minister Zdrojewski zapewniał, że konsultował się w tej sprawie między innymi z Ministerstwami Gospodarki, Sprawiedliwości, Finansów, a także z prezesem Urzędu Patentowego. Zdrojewski przekonywał też, że dokument w minimalnym stopniu odnosi się do tego, przeciwko czemu protestują jego oponenci.
Źródło: KLIK
Moim zdaniem w naszym kraju już nie ma miejsca dla premiera Donalda Tuska.
Zrobił najgłupszy błąd i znając życie ujdzie mu to płazem lecz pogróżki do jego osoby wydają się być prawdziwe.
Wszelkie protesty ze strony internautów Pan Donald po prostu olał.
Internauci w ogóle nie mieli prawa głosu, rząd chciał to załatwić za naszymi plecami.
I gdzie tu szukać sprawiedliwość?
Ludzie wychodzili na ulice aby protestować.
To wszystko wygląda jakby było ukartowane a my nic nie możemy na to poradzić, po prostu mamy związane ręce.
Czekam na Wasze przemyślenia wobec zaistniałej sytuacji.
"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."