Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!
Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!
Czy zauważyliście, że nasza asertywność jest zupełnie inna na różnych obszarach
społecznych? Jeśli nie zauważyliście, zastanówcie się proszę chwilę nad chyba najprostszym
przykładem.
Komu jest Ci łatwiej naturalnie odmówić?
-dziecku? -żonie? / mężowi? -kierownikowi w pracy? -czy prezesowi firmy, która nas zatrudnia?
Kolory nie są przypadkowe.
Jak uważasz? Dlaczego tak się dzieje?
Dlaczego łatwiej jest odmówić żonie czy mężowi niż np. prezesowi zatrudniającej nas firmy?
Wydaje mi się że łatwiej jest odmówić zonie niż prezesowi firmy ponieważ,
mamy świadomość że prezesowi podlegamy i jeżeli coś będzie nie tak
to możemy zostać zwolnieni, a w domu wydaje nam się że jak odmówimy
to nie poniesiemy (zazwyczaj) aż tak poważnych konsekwencji
jak, np: wyrzucenie z domu ; p
W sumie ciekawe jak się czuje taki prezes ciekawe czy nie ma kompleksu boga
08.04.2013, 11:12 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.04.2013, 20:17 przez Jarus.)
Z mojego punktu widzenia łatwiej jest odmówić szefowi, bo z nim nie wiążą nas żadne relacje emocjonalne i trudniej jest odmówić dziecku zakupienia kolejnego lizaka, niż szefowi w jakiejś tam służbowej sytuacji.
No cóż... temat godny rozwinięcia.
Moim skromnym zdaniem dlatego jest tak, a nie inaczej, bo w naszych czasach niestety często jest tak, że jeśli będziemy dobrowolnie asertywni w pracy wobec próśb przełożonych, będziemy musieli być przymusowo asertywni względem dziecka i małżonka.
Jest za 15min 3 w nocy, temat oczywiście godny rozwinięcia. Ze względu na późną godzinę proszę wybaczyć mi ewentualne pomyłki (O ile takowe się znajdą) Sprawa jest bardzo prosta. Dlaczego Polakom jest łatwiej odmówić dziecku/małżonce/mężowi niż kierownikowi/szefowi? Otóż, my wychowujemy dziecko i to my w myśl zasad dyktujemy warunki, dlatego jest nam łatwiej odmówić. Ujmując to w ten sposób, to my jesteśmy tutaj "panami" na własnym podwórku i to my dyktujemy zasady. Uczymy też w ten sposób, że dziecko nie musi zawsze dostawać tego czego chce, i uczymy również takiego bobasa, że nie wszystko czego zapragnie dostanie. Ucząc w ten sposób, wyraźnie dajemy o zrozumienia, że dziecko może się spotkać z odmową i to jest również przygotowanie na przyszłość. W przypadku małżonki/męża sprawa jest trochę inna. Tutaj znamy się już jakiś okres czasu dokładnie i wiemy na co możemy sobie pozwolić, a no co nie. Partner/Partnerka będąc w związku również wie, na co można sobie pozwolić czy to w kwestii materialnej czy innej. Jeszcze inaczej sprawa wygląda w przypadku szefa/kierownika. To on nam dyktuje warunki, bo ma do tego odpowiednie kwalifikacje. Większość ludzi zgadza się nawet gdy jej czasami nie ma, bo boi się narazić, bądź podpaść. W myśl zasady TO ON JEST SZEFEM, WIĘC ON DYKTUJE NAM WARUNKI. Głupie podejście "szarej myszki" ale co najważniejsze jest ono bezpieczne, i to się dla takiej "szarej myszki" liczy, bo w tym wypadku niczym mu się nie narazi.
Warto też wspomnieć o typie charakteru człowieka który jest tutaj ważny. Jeśli jest on/ona silny, ma silną osobowość, będzie się często nie zgadzał i będzie miał gdzieś często, że może tym podpaść. Natomiast osoby ze słaba osobowością, charyzmą będą całkowicie podporządkowane, a na szefa mogą ewentualnie narzekać kiedy nie będzie go w pobliżu.
Inne cechy takie jak relacje między nami są również ważne. Jest coś takiego jak więzi emocjonalne, które wykształcamy. Czy łatwiej rozgryźć co zrobi osoba na wysokim stanowisku po odmowie czy łatwiej rozgryźć co zrobi zależne od nas dziecko, bądź nasz partner którego już znamy? Oceńcie sami.