Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!
Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!
19.12.2012, 21:06 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.12.2012, 21:07 przez Blachu82.)
Od trzech dni obserwuję przyzwyczajanie się bojownika do nowego otoczenia. Przez dwa dni nic sobie z tego nie robiłem, ale teraz trochę mnie niepokoi. Potrafi zawiesić się w wodzie nawet przez 5 minut, trwa w bezruchu, nawet płetwami nie macha.
Czy to przy dnie, czy przy powierzchni wody, przy filtrze i grzałce. Do jedzenia podpływa ostatni.
Oglądam go ale nie ma żadnych uszkodzeń ciała czy objawów choroby. Jak myślicie co to może być?
19.12.2012, 23:15 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.12.2012, 00:15 przez adam-as.)
Negr1 - nie Głupika, tylko Gupika. Widzisz różnicę?
Blachu82 - no właśnie. Zachowanie bojownika. W większości przypadków, spowodowane jest to tym, że trzymają je w kubkach. Charaktery i psychika (tak, twierdzę, że te ryby mają psychikę), siada przy takim traktowaniu. Jak nie w sklepie, to w transporcie do sklepu. Te ryby mimo, że mają wiele cech wspólnych są naprawdę różne.
Generalnie normalnym jest, że bojek kładzie się na dnie, albo wciśnie w jakąś szparę i odpocznie sobie. Nie jest normalnym, żeby ta rybka robiła tak przez około 15 i więcej minut. To nie prawda, że w ich naturze jest leżenie godzinami na dnie. Tak samo mitem jest, że te ryby żyją w kałużach. Pola ryżowe owszem, ale z kałużami to już ludzi fantazja ponosi.
Powiem Ci jak mój się zachowuje. Lubi temperaturę do max 26 stopni. Ja mam ustawiona na 25. Tak jest optymalnie przy mojej obsadzie. Bojki nie lubią gorąca więc woda 28 stopni nie jest dla nich odpowiednia. Pływa przez cały czas. Bywa, że zawiśnie, ale nigdy w bezruchu na kilkanaście minut. Maks kilka sekund może minutę. Nie lubi ruchu wody. Jak tylko zmieniam ustawienie deszczownicy, przenosi się do szyby gdzie nie ma prądu i tam pręży się przy szybie jakby chciał mi powiedzieć: "Tu masz się patrzyć, ja jestem najładniejszy w tym baniaku".
Nie schodzi rybkom z drogi, ale one schodzą jemu. Podczas karmienia nie rzuca się na jedzenie w przeciwieństwie do platek lub neonków. Podpływa spokojnie, nie rozpycha się, płynie po żarcie jakby wiedział, które jest jego. Dostaje osobny pokarm specjalnie dla bojków (4zł). Czasami skubnie nie swój, czasami ktoś zakosi jego kulkę, ale nie walczą przez to ze sobą.
Nowych wita jak w wojsku. Od razu podpływa, bacznie się przygląda, stawia kołnierz, ale nie atakuje chyba, że sam jest zaczepiany. Nie odpuści sobie wtedy postawienia kołnierza i dziabnięcia, ale nie kontynuuje walki. Zachowuje się tak, jakby chciał powiedzieć "Witaj kocie, ja tu żądzę, jakby ktoś nie wiedział".
Pływa po całej szybie w tą i z powrotem.
Absolutnie nie jest ospały. Jest żywiołowy i bardzo ciekawski.
Postaram Ci się nagrać jego zachowanie przez kilka minut. Zobaczysz i porównasz sobie.
Proponuję go obserwować. Masz go dopiero 2 dni o ile się nie mylę więc daj mu jeszcze trochę czasu.
Niech się zaklimatyzuje. Niech się poczuje jak u siebie, może potrzebuje więcej czasu...Tak jak obiecałem masz film.
Udało mi się nawet już na samym początku uchwycić moment, w którym bojek płynie na pomarańczową platkę, a ta schodzi mu z drogi. To pierwsza scena filmu. Tak jak opisywałem. Na filmie zobaczysz też jak zachowuje się podczas karmienia, a nawet jak
legnie sobie za korzeniem robiąc krótką pauzę. Rzadko się to zdarza, ale akurat udało się go na tym złapać.
Woda trochę paskudna ponieważ po podaniu mrożonego serca filtr się trochę męczy aby oczyścić wodę. Za dużo podałem, ale z dnia na dzień jest coraz bardziej przezroczysta.
Szkoda, że nie mam kamery. Chciałbym pokazać wszystkie detale bojka, bo są przepiękne. Na filmie praktycznie nic nie widać. Słaby aparat.
Trochę mnie uspokoiłeś. Mój zachowuje się podobnie tylko ma więcej chwil, że się uspokaja. Na pewno je, tylko te stany w bezruchu mnie martwiły. Też pływa przy szybie niczym pozer. Tak jakby chciał wyjść na zewnątrz. Ale mniej wchodzi w interakcje z innymi rybami. I pływa tam, gdzie mam gęsto i mało jest widoczny. Muszę mu jakąś kryjówkę kupić. Chyba tego mu brakuje.