Cała prawda o rolnikach

[Gospodarz]

Rolnik który ma 30 ha nie kupi za własną kasę takiego kombajnu a jak weźmie kredyt jeśli dostanie na taką to w pewnym momencie nie będzie miał za co spłacić rat i bank z komornikiem wejdzie na gospodarstwo i nie będzie tak kolorowo.
Dotacje dofinansowanie nie każdy je dostaje, poza tym nie 50 tylko 40 % a kredyt się spłaca

Co o tym sądzą Odjechani?

[Monoceros]

Nawet nie wiadomo, gdzie to zdjęcie zostało zrobione, ile rolnik ma ha, czy to jakaś firma itp. Co do twojego pytania, a dlaczego by nie? 40% to i tak niezła sumka, zależy jeszcze ile tych ha jest i co się uprawia, a taki kombajn nie stanowi problemu dla bogatego rolnika, jeśli umie dobrze zarobić. Rolnictwo wcześniej dominowało, teraz gospodarstwa nie przekraczają 5-6 ha i nie sprzedają na rynku swoich towarów. Raczej hodują dla sb, a sprzedają Ci co mają więcej i mają większe przedsiębiorstwa, i się rozrastają. Zauważ też, że dominują niskie ceny w porównaniu do innych krajów, i to się nie opłaca. Dlatego uważam, że autor tego obrazka jest poniekąd debilem. Nawet nie wiadomo ile tych ha, gdzie (czy w Polsce), jak bogaty jest rolnik .

[Gospodarz]

Dlatego uważam, że autor tego obrazka jest poniekąd debilem.

Trochę się Tobą zgodzę, ten autor przesadził tą ceną kombajna, ale całkiem pewne jest, że tyle kosztuje.To zależy gdzie był by zakupywany i w jakim miejscu?
Takie kombajny prawdopodobnie chodzą na zachodzie polski(Diablo09 może ci po opowiadać na ten Temat)Rolnika takie za nic by nie było stać, po pierwsze jeśli chciałby sobie kupić to musiałby kredyty wziąć, ale na jego miejscu bym tego nie zrobił, ponieważ nie wypłaciłby się tak szybko.A jeśli jego hodowla krów jest bardzo duża i po pewnym czasie nie ma tego zysków, to on jest zrujnowany.

Przyznasz rację że kombajn bizon ZO56 jest najlepszy, ten dźwięk podczas młócenia, no coś pięknego, albo gdy wraca kombajn z pola do domu ahhh

[Paweu]

Radek, albo ten kombajn rzeczywiście tyle kosztuje albo autor tego dema wciska kit, wywyższa rolników.
Po co kupować drogie sprzęty, skoro można używany dużo gorszy kombajn kupić i mniej nim ''poszpanować'' bo po co komu kombajn z podwójnym hedrem czy dżdżownicą. W Polsce nie ma dużych gospodarstw jak w Stanach Zjednoczonych czy w Meksyku, tu nie ma tysiąca sztuk bydła i setki hektarów pól. Statystyczny polski rolnik mieści się w 10-15 w porywach! (zresztą sam nie wiem) I teraz takie pytanie, po co nam takie sprzęty, skoro jeden od drugiego może pożyczyć. W większych przedsiębiorstwach gdzie hoduje się duże ilości trzody i była, owszem są potrzebne takie maszyny i ja to rozumiem, ale nie w miejscach gdzie średnio nie przekracza się nawet 15 czy 20h.

[Jarus]

Haker, Ty zobaczysz jakiś obrazek i od razu(chyba tak, jak autor tego obrazka) wnioskujesz, że każdego rolnika stać/nie stać na taki kombajn. Jak ktoś zobaczy na polskiej drodze Porsche, to nie znaczy że polscy kierowcy jeżdżą "Porszakami". Niektórzy jeżdżą, a niektórzy dorzynają jeszcze "Maluchy".
Są rolnicy bogaci i są biedni - i w Polsce i gdziekolwiek indziej na świecie. Są zaradni, są kompletne niemoty i są po prostu pechowcy albo szczęściarze. Żeby wykorzystać możliwości takiego sprzętu, to raczej nie trzeba mieć hodowli krów (jak to zasugerowałeś powyżej), tylko ogromną uprawę zbóż.

Rolnik który ma 30 ha nie kupi za własną kasę takiego kombajnu

Jasne, że nie kupi jeśli będzie mądry, bo taki kombajn mu niepotrzebny. Ja, jak mam posiać warzywa w przydomowym ogródku, też nie myślę o kredycie na traktor z osprzętem, tylko skopę ogródek szpadlem
Co do ceny kombajnu - link.
Jak ktoś dopiero myśli o startowaniu w rolnictwo i ma o nim takie pojęcie jak autor obrazka, to może zacząć od tego.

[Swordancer]

Masz jednak rację, takie kombajny kupują ogromni przedsiębiorcy, a nie Pan Mietek z 10ha. Kombinat rolny w Kietrzu ma do dyspozycji ponad 8000ha gruntów rolnych i chyba najlepsze maszyny w całym kraju. Myślę że stosując tego typu sprzęt ich celem jest radzenie sobie w terenie i wydajność, bo u nas w okolicy głównie wzgórza, pagórki, ale i żyzne ziemie. Wiadomo że ceny sprzętu takich przedsiębiorstw zaczynają się od 0,5 mln zł, ale to co na tym democie jest to bzdura. W każdej, a przynajmniej w dużej większości dziedzin gospodarki są i biedni i bogaci, nie ma inaczej. Większość rolników w Polsce prowadzi małe, ubogie gospodarstwa i to one stanowią zdecydowaną większość. Reszta albo oddaje pola w dzierżawę, albo odsprzedaje dobra innym.