Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!
Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!
Może ktoś słyszał, a może i nie, przedstawię o co chodzi:
"mobilny portal randkowy korzystający ztechnologii lokalizacji" (cyt. z Wikipedii), ale można także korzystać na komputerze otwierając stronę internetową, a gdy się połączy z Facebookiem, to widać także miejsce pracy ewentualnie nazwę uniwersytetu. Wybiera się kogoś na podstawie... Zdjęcia, które ktoś udostępnił. Jeżeli Ty kogoś polubiłeś/aś, a on/a też, to wtedy można zacząć ze sobą rozmawiać. Mało kto (niestety) dodaje krótki opis, czasem zatrzymując się przy wzroście, a jeszcze mniej czyta czyjś opis. Są tacy, którzy hurtowo wszystkich polubili, a nawet nie odpowiedzą na powitanie...
Osobiście korzystam od jakiegoś czasu i szału nie ma. Z jednej strony można rzeczywiście poznać masę nowych ludzi, ale poziom jaki sobą reprezentują, czasem powoduje, że ręce z hukiem opadają na glebę. Bywają tacy, którzy tylko zadają pytania w stylu "co robisz?", albo szukają rozrywek na jedną noc, żony (że na przysłowiowym "dzień dobry", potrafią dopytywać się o rodzinę), albo pseudointeligentni, a przy spotkaniu nie potrafią się wysłowić. A propo spotkań, to jest bardzo ciekawe, jak to ludzie, którzy sprawiają pewne wrażenie na Internecie, mogą się różnić w tzw. realu. Np. spotkałam się z jednym takim, z którym na Internecie dało się normalnie porozmawiać, przy spotkaniu przez bite 2h (!) tylko o sobie opowiadał, wychwalając się pod niebiosa o swoich życiowych sukcesach, a ledwo dając mi cokolwiek powiedzieć (o nic się mnie nie pytał). W życiu czegoś takiego nie widziałam, dlatego 2h go wysłuchałam, bo po prostu mnie zamurowało.
22.02.2018, 20:42 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.02.2018, 20:45 przez _Magnolia_.)
(19.02.2018, 09:30)Lebowsky napisał(a): Przede wszystkim wyjść do ludzi Miejsc jest mnóstwo - bar, biblioteka, kawiarnia... wystarczy podejść i zagadać
Jakoś nie widzę by ktokolwiek do kogokolwiek zagadał. Na uczelni każdy siedzi przed salą z telefonem w ręku i albo coś przegląda, albo coś pisze.
(19.02.2018, 09:30)Lebowsky napisał(a): Przede wszystkim wyjść do ludzi Miejsc jest mnóstwo - bar, biblioteka, kawiarnia... wystarczy podejść i zagadać
Jakoś nie widzę by ktokolwiek do kogokolwiek zagadał. Na uczelni każdy siedzi przed salą z telefonem w ręku i albo coś przegląda, albo coś pisze.
A sam to zagadujesz? Odniosłeś sukcesy?
To chyba jestem jakimś dziwolągiem bo tak - zagaduję
Co do do do sukcesów - w taki sposób poznałem moją obecną partnerkę z którą jestem już 5 lat (wczoraj mieliśmy rocznicę )