16.02.2018, 15:18
Może ktoś słyszał, a może i nie, przedstawię o co chodzi:
"mobilny portal randkowy korzystający z technologii lokalizacji" (cyt. z Wikipedii), ale można także korzystać na komputerze otwierając stronę internetową, a gdy się połączy z Facebookiem, to widać także miejsce pracy ewentualnie nazwę uniwersytetu. Wybiera się kogoś na podstawie... Zdjęcia, które ktoś udostępnił. Jeżeli Ty kogoś polubiłeś/aś, a on/a też, to wtedy można zacząć ze sobą rozmawiać. Mało kto (niestety) dodaje krótki opis, czasem zatrzymując się przy wzroście, a jeszcze mniej czyta czyjś opis. Są tacy, którzy hurtowo wszystkich polubili, a nawet nie odpowiedzą na powitanie...
Osobiście korzystam od jakiegoś czasu i szału nie ma. Z jednej strony można rzeczywiście poznać masę nowych ludzi, ale poziom jaki sobą reprezentują, czasem powoduje, że ręce z hukiem opadają na glebę. Bywają tacy, którzy tylko zadają pytania w stylu "co robisz?", albo szukają rozrywek na jedną noc, żony (że na przysłowiowym "dzień dobry", potrafią dopytywać się o rodzinę), albo pseudointeligentni, a przy spotkaniu nie potrafią się wysłowić. A propo spotkań, to jest bardzo ciekawe, jak to ludzie, którzy sprawiają pewne wrażenie na Internecie, mogą się różnić w tzw. realu. Np. spotkałam się z jednym takim, z którym na Internecie dało się normalnie porozmawiać, przy spotkaniu przez bite 2h (!) tylko o sobie opowiadał, wychwalając się pod niebiosa o swoich życiowych sukcesach, a ledwo dając mi cokolwiek powiedzieć (o nic się mnie nie pytał). W życiu czegoś takiego nie widziałam, dlatego 2h go wysłuchałam, bo po prostu mnie zamurowało.
Zapraszam do dyskusji
"mobilny portal randkowy korzystający z technologii lokalizacji" (cyt. z Wikipedii), ale można także korzystać na komputerze otwierając stronę internetową, a gdy się połączy z Facebookiem, to widać także miejsce pracy ewentualnie nazwę uniwersytetu. Wybiera się kogoś na podstawie... Zdjęcia, które ktoś udostępnił. Jeżeli Ty kogoś polubiłeś/aś, a on/a też, to wtedy można zacząć ze sobą rozmawiać. Mało kto (niestety) dodaje krótki opis, czasem zatrzymując się przy wzroście, a jeszcze mniej czyta czyjś opis. Są tacy, którzy hurtowo wszystkich polubili, a nawet nie odpowiedzą na powitanie...
Osobiście korzystam od jakiegoś czasu i szału nie ma. Z jednej strony można rzeczywiście poznać masę nowych ludzi, ale poziom jaki sobą reprezentują, czasem powoduje, że ręce z hukiem opadają na glebę. Bywają tacy, którzy tylko zadają pytania w stylu "co robisz?", albo szukają rozrywek na jedną noc, żony (że na przysłowiowym "dzień dobry", potrafią dopytywać się o rodzinę), albo pseudointeligentni, a przy spotkaniu nie potrafią się wysłowić. A propo spotkań, to jest bardzo ciekawe, jak to ludzie, którzy sprawiają pewne wrażenie na Internecie, mogą się różnić w tzw. realu. Np. spotkałam się z jednym takim, z którym na Internecie dało się normalnie porozmawiać, przy spotkaniu przez bite 2h (!) tylko o sobie opowiadał, wychwalając się pod niebiosa o swoich życiowych sukcesach, a ledwo dając mi cokolwiek powiedzieć (o nic się mnie nie pytał). W życiu czegoś takiego nie widziałam, dlatego 2h go wysłuchałam, bo po prostu mnie zamurowało.
Zapraszam do dyskusji