Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Czy się opłaca? - Romet Ogar
#11
Nie no sory ale za tą kasę co skuter porządnej firmy np.peugeot 03-05 rocznik to kupisz dowaloną tzr sprzed 00...
130-140 km/h może i skuter tyle nie dociśnie, ale 120-125km/h jest możliwe!!
I ty taką prędkość osiągałeś na 125 !! ja swoim skuterem jadę 100km/h a pojemnosc 50.

Hmm....
Odnośnie chinoli:)
Proszę mi tu nie robić kolegi w balona...
Ja kupiłem nowego quada chińczyka....
Wiecie czym to się skończyło??

Sprzedałem go z przebiegiem 500km!! Naprawiałem z 6 razy!! Nie muszę mówić chyba ile pieniędzy poszło na to....

Sebastian jakieś brzydkie malowanie podałeś:P
[Obrazek: bikepics-2473664-800.jpg]
[Obrazek: bikepics-2473663-800.jpg]
[Obrazek: bikepics-2473665-800.jpg]
[Obrazek: bikepics-2477552-full.jpg]

I niech tylko ktoś powie że nie jest przepiękny Cool
]
  Odpowiedz
#12
Tak ale zauważ że moje 140km/h zostało z zapasem. Miejscami możesz katować silnik jeszcze bardziej tylko po co? Mnie to wystarczało w zupełności. Porównaj jeszcze przyśpieszenie itd. co kto lubi. Malowanie które pokazałeś jest spoko ale skutery to nie moja bajka - próbowałem ale to nie jest to.
Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Mój odjechany profil został porzucony. Nie odpowiadam na posty i wiadomości prywatne. Jedyna opcja kontaktu ze mną to mój śmieciowy email: b0hazard małpa o2.pl
  Odpowiedz
#13
era9889 napisał(a):Hmm....
Odnośnie chinoli :)
Proszę mi tu nie robić kolegi w balona...
Ja kupiłem nowego quada chińczyka....
Wiecie czym to się skończyło??

Sprzedałem go z przebiegiem 500km!! Naprawiałem z 6 razy!! Nie muszę mówić chyba ile pieniędzy poszło na to....
Wiesz... ile ludzi tyle opinii, a większość negatywnych opinii piszą ludzie którzy nie mieli styczności z chińczykiem i bazują na zdaniu innych osób.

Do ikssignala:
4 lata jazdy - prócz linki zero zastrzeżeń. Skuterkiem teraz śmiga młodszy brat cioteczny i jedyne co robi to leje wachę.

Ok podsumowując:
Odłóż sobie ciut więcej monety i kup coś markowego. Chiński skuter o którym mówię kosztował prawie 4,5 koła, jeśli miałbyś takowego kupić za 1500 zł to może rzeczywiście się zaraz rozlecieć i nikt Ci nie da gwarancji ;)

Pozdrawiam.
[Obrazek: jGTeTrj.png]

"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."

  Odpowiedz
#14
Co Wy macie z tą prędkością na takich zabawkach... Miałem styczność z wszelkiego rodzaju jednośladami, począwszy od 50tek, poprzez zdanie prawa jazdy kategorii A1, a skończywszy na litrowych potworach. Wniosek jest jeden - Motocykl to ryzyko. Małej pojemności bzyki, nie są przystosowane do większych osiągów. Ta Yamaha TZR, to już w ogóle jakaś parodia... Ktoś z Was tu pisał, że podciągnął v-max do ~140km/h, ludzie, to przecież samobójstwo... Te wąskie opony, masa zaledwie 120kg, no i nade wszystko nasze łaciate ulice, to nie jest sprzęt do pobijania rekordów prostej. Nie wiem, czy jesteście teoretykami, czy na prawdę mieliście okazję jechać jakąkolwiek zabawką ponad setkę, ale gwarantuję Wam, wrażenia te, naprawdę nie należą do przyjemnych, na pewno nie, przynajmniej nie na naszych drogach. Za szczeniaka posiadałem 125tkę, była to dokładnie Aprilia AF1 Futura, ścigacz, który produkowany był jeszcze na wzór motocyklu, nie motorynki. Porządny laciek z tyłu, konkretny gabaryt i wykonanie przystosowane do szybszej jazdy, dawało sobie świetnie radę przy 100km/h. Ponad 40 koni dorzucało potężnego kopa i niebywałą moc jak na tak małą pojemność, jednak przy ~150km/h robiło się niebezpiecznie... Mimo solidnego wykonania, motorek ten nijak miał się do prawdziwych motocykli. Kiedy przerzuciłem się na większe maszyny, prędkości sięgające powyżej 150km/h, stały się normą, w pełni akceptowalne i komfortowe. Nic nie trzęsło, nie sprawiało wrażenia niepewności, zakręty nie mroziły już krwi w żyłach, czuło się swobodę, gdyż jednoślady te były przystosowane do takich osiągów.

Nie róbcie sobie sami pod górkę. To nie jest gra, macie tylko jedno życie, a tuning zabawek i przechwałki w szczeniackim gronie ile to nie wyciągnie nasz sprzęt, jest strasznie infantylny...

Wracając jednak do źródła tematu... Autor wątku pyta, czy się opłaca? To zależy z jakiej strony na to spojrzeć. Mówiąc najprościej - Nie, nie opłaca się, jednak sądząc po cenie i samym produkcie, nie masz wielu funduszy, a Twój wiek, to zapewne jakieś ~15 lat, dlatego w tej sytuacji lepsze jest coś niż nic, chociażby dlatego, że wygodniej będzie pyrkało się wolniutko te parę km do szkoły, czy kolegi, niż pedałowało całą drogę. Jeśli nie ma innej opcji, bierz. Ja na Twoim miejscu przejechałbym się do dziadków, zagrał dobrego i kochanego wnuka przez jakiś czas, i w odpowiednim momencie uderzył, że przydałby mi się jakiś mały środek lokomocyjny, heh ;) Jeśli przedstawisz plany, powiesz że 1500zł już masz, będzie z górki.

Tutaj pojawia się jednak kolejne pytanie... Chińczyk, czy marka? Normalnie odpowiedź brzmiałaby - Marka! Na chwilę obecną powiem Ci jednak, że jest to zupełnie nieopłacalne. Kupując nówkę tego skośnego padła, zrobisz dobry biznes na te parę lat, które będziesz jeździł. Po 18tce i tak będzie Ci już tylko samochód w głowie, a na tych zabawkach do tego czasu spokojnie powinieneś w większym stopniu bezawaryjnie pojeździć. To fajna alternatywa na te parę lat. Używek unikaj, później psują się jak diabli... Swojego czasu, dobry znajomy sprzedawał Romety/Kingway'e. To taki sprzęt na chwilę, kilka sezonów i jest wykończony. Wykonanie też pozostawia wiele do życzenia, ale do ukończenia pełnoletności, starczy Ci. Zbieraj zatem kasę, Młody, i nie kupuj używek. Markowe skutery sobie daruj, chyba, że zamierzasz jeździć tym więcej niż te kilka lat, choć znając życie, jak zrobisz prawko kategorii B, staniesz na głowie aby chociaż kupić sobie Tico ;)
  Odpowiedz
#15
]
  Odpowiedz
#16
Buhaj ma wiele racji w tym co mówi.
Może po prostu musimy oddzielić co jest do czego. Skuter fajna rzecz dla osób które nigdy nie jeździły na
motocyklu o chcą posiadać pojazd do przemieszczania się w małym promieniu od domu bez większych problemów.
Jednak osoby które chcą w przyszłości śmigać na jakiś większych motocyklach polecałbym właśnie taką Aprilie RS-50,
czy Yamahe TZR-50. Faktem jest że motocykle te średnio nadają się do jakiś mega szybkich jazd, jednak z własnego
doświadczenia wiem że prędkości rzędu ~140 km/s nie były jakimś wyczynem nawet przy tej wadze i kołach.
Motocykl kupiłem dla siebie nie dla "szpanu". Wcześniej miałem Motorynki, Ogary a nawet przez moment MZ 150 która
była starym porządnym motocyklem niemieckiej produkcji.

Pamiętajmy że rozwagę trzeba zachować przy każdym pojeździe czy to skuterze czy motocyklu niezależnie od
marku czy budowie. Każdy ma inne wymagania, więc zastanów się nad tym czy lubisz grzebać w silniku,
modyfikować go do jak największych osiągów czy potrzebujesz po prostu środka transportu do szkoły.
Motocykl = naprawy, przeglądy co dwa tygodnie. Wiem ponieważ wuj posiada R6 i liczba godzin jaką przy niej
spędza jest naprawdę wielka (bardziej z zamiłowania niż z potrzeby).
Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Mój odjechany profil został porzucony. Nie odpowiadam na posty i wiadomości prywatne. Jedyna opcja kontaktu ze mną to mój śmieciowy email: b0hazard małpa o2.pl
  Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Opłaca się zamontować instalację gazową do samochodu honda? Drekizan 12 6 867 04.05.2015, 16:38
Ostatni post: Drekizan

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości