Czy u Was to się sprawdza?
Jakie macie sposoby na lepszy humor jeśli sposobności do poprawienia komuś brak?
Może autorskie sposoby?
Ja pozwolę sobie moje opisać później
Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!
Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!
Feel better.
|
21.01.2013, 19:11
Mark Twain mawiał, że "Najlepszym sposobem, aby poprawić sobie nastrój, jest poprawić humor komuś innemu".
Czy u Was to się sprawdza? Jakie macie sposoby na lepszy humor jeśli sposobności do poprawienia komuś brak? Może autorskie sposoby? Ja pozwolę sobie moje opisać później Odjechani.com.pl, to bardzo przyjazne forum wielotematyczne. Zapraszamy do darmowej rejestracji! Kliknij "rejestracja" i...
21.01.2013, 20:44
Najlepszy sposób na wszystko - dla mnie - to oczywiście książka, jakaś nastrajająca optymistycznie, jedna z ulubionych, do której z chęcią wraca się po wielokroć. Do tego kubek gorącej czekolady, podusia i koc, i nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Jak ktoś nie lubi czytać, to dobry film też nie jest zły.
Zwierzęta to świetni poprawiacze humoru - jak się trochę potarmosi miękkie futerko i poczuje ciepło takiego maleńkiego ciałka, od razu się człowiekowi lżej robi na duszy, nawet jeśli to tylko mały chomik. Dobrym sposobem na wyładowanie złości jest też puszczenie na ful ulubionej muzyki i darcie mordy razem z wokalistą (wskazana muzyka rockowa). Można też upiec drożdżówki. Zapewniam, że po pół godzinie energicznego wyrabiania ciasta drożdżowego cała złość opada, bo nie ma się już na nią siły. No i oczywiście dobrze jest mieć swoją bratnią duszę, do której zadzwonisz w środku nocy, powiesz, że Ci źle, a w odpowiedzi usłyszysz: "Okey, zaraz będę. Ile piw mam kupić?". Mało oryginalne, ale mnie zawsze pomaga.
24.01.2013, 21:22
Najlepszym dla mnie sposobem na nerwy i stres jest wyżycie się na siłowni. Po godzinie treningu nie mam już siły ani ochoty na gniew. Z kolei innym najczęściej staram się poprawić humor opowiadając jakiś dowcip bądź śmieszną historyjkę. Często zdarza mi się wkręcać ludzi w jakieś śmieszne sytuacje zwłaszcza w pracy. Mam z tego niezły ubaw i koledzy też jeśli się zorientują że to jest wkręt
|