Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Feel better.
#1
Mark Twain mawiał, że "Najlepszym sposobem, aby poprawić sobie nastrój, jest poprawić humor komuś innemu".
Czy u Was to się sprawdza?
Jakie macie sposoby na lepszy humor jeśli sposobności do poprawienia komuś brak?
Może autorskie sposoby?

Ja pozwolę sobie moje opisać później:)
[Obrazek: podpis.jpg]
  Odpowiedz
#2
Najlepszy sposób na wszystko - dla mnie - to oczywiście książka, jakaś nastrajająca optymistycznie, jedna z ulubionych, do której z chęcią wraca się po wielokroć. Do tego kubek gorącej czekolady, podusia i koc, i nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba. :) Jak ktoś nie lubi czytać, to dobry film też nie jest zły.

Zwierzęta to świetni poprawiacze humoru - jak się trochę potarmosi miękkie futerko i poczuje ciepło takiego maleńkiego ciałka, od razu się człowiekowi lżej robi na duszy, nawet jeśli to tylko mały chomik. ;)

Dobrym sposobem na wyładowanie złości jest też puszczenie na ful ulubionej muzyki i darcie mordy razem z wokalistą (wskazana muzyka rockowa).

Można też upiec drożdżówki. :P Zapewniam, że po pół godzinie energicznego wyrabiania ciasta drożdżowego cała złość opada, bo nie ma się już na nią siły. ;)

No i oczywiście dobrze jest mieć swoją bratnią duszę, do której zadzwonisz w środku nocy, powiesz, że Ci źle, a w odpowiedzi usłyszysz: "Okey, zaraz będę. Ile piw mam kupić?".

Mało oryginalne, ale mnie zawsze pomaga. :)
  Odpowiedz
#3
Najlepszym dla mnie sposobem na nerwy i stres jest wyżycie się na siłowni. Po godzinie treningu nie mam już siły ani ochoty na gniew. Z kolei innym najczęściej staram się poprawić humor opowiadając jakiś dowcip bądź śmieszną historyjkę. Często zdarza mi się wkręcać ludzi w jakieś śmieszne sytuacje zwłaszcza w pracy. Mam z tego niezły ubaw i koledzy też jeśli się zorientują że to jest wkręt :D
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości