Filtr z deszczownicą.

[adam-as]

Mam filtr Hanza Aquaristic HJ-311B.
Mogę go łatwo przekształcić w deszczownicę.



Po co to robić? Co daje deszczownica i jak często zmieniać filtr na tą właśnie końcówkę?

[synonim11]

Krople spadające na powierzchnię natleniają znacznie lepiej niż jakakolwiek kostka, są też gatunki ryb które nie tolerują wartkiego nurtu wytwarzanego przez turbinę, wówczas na stałe montujemy deszczownicę.

[adam-as]

To znaczy mogę używać deszczownicy zamiast tej rurki zasysającej powietrze?
Czy moim rybkom nie będzie brakowało przez to tlenu? Przypomnę, w akwarium pływa:

1x Bojownik,
3x Platka
3x Kirysek pstry

Nie ukrywam, że deszczownica pod względem dźwięków jest o wiele lepsza, bo w ogóle jej nie słychać
i w zasadzie niewiele widać. Jakieś kilka bąbelków i to wszystko. Bez żadnych dźwięków.

[synonim11]

Sądzę, że spokojnie wystarczy, podłącz i poobserwuj, jeśli będzie lipa, platki wypłyną pod powierzchnię i będą próbowały brać powietrze z poza wody. A deszczownica bardzo dobrze napowietrza, do tego masz sporo roślin, myślę, że możesz spróbować.

[adam-as]

Tak to u mnie wygląda nad taflą i pod taflą wody:




Jak tylko włączyłem filtr pod taflą wody były jeszcze takie bąbelki.
Po chwili ustały i mam teraz tak jak na zdjęciu. Widać tylko, że woda się przelewa
i nic poza tym.
Naprawdę to napowietrza wodę lepiej niż zwykłe filtrowanie?

Póki co nie widzę, aby ryby specjalnie wędrowały na powierzchnię wody.
Jedna Platka ta plamista często tam wędruje, ale tak było od początku.
Ta plamiasta to bardzo zabawowa rybka.

Wolałbym tą deszczownicę niż zwykłe bąbelkowanie ponieważ deszczownica jest
całkowicie bezszelestna. Mam tylko obawy, czy na pewno to wystarczy i odpowiednio
dotlenia wodę.

Jak widzę bąbelki to mam namacalny dowód natleniania, a w przypadku deszczownicy praktycznie nic nie widać. Tylko tafla wody lekko się porusza.

[synonim11]

I na tym właśnie polega najlepsze natlenienie wody - poruszenie jej lustra, dodatkową zaletą jest rozbijanie kożucha z mikroorganizmów na powierzchni. Zmniejszenie nadmiernej cyrkulacji wody wymuszonej przez filtr też posłuży zarówno rośliną jak i rybką; platką będzie to raczej obojętne, ale bojownik i kirysy to ryby spokojnych wód. Jedno jeszcze możesz zrobić, dla spokojności sumienia - poszukaj jakiś roślin pływających np. rzęsy To zabezpieczy zbiornik przed nadmierną utratą CO2.

[adam-as]

O super!
A jak z ukorzenieniem? To pływają same listki czy jak?

Chyba trudno z tym będzie. Nie widziałem takich roślin ani w Kakadu, ani w okolicznych sklepach zoologicznych.

[synonim11]

Popytaj hodowców - to maleńkie listki jak rzeżucha, pływają po powierzchni wody - nie są ukorzenione, bardzo małe wymagania a kiedy zrobi się z nich kobierzec naprawdę fajny efekt. Jest jeszcze jeden gatunek, jak znajdę foto to Wam pokażę.

I tu druga - Pistia rozetkowa

[adam-as]

Doszedłem w końcu do tego dlaczego nie byłem pewny skuteczności deszczownicy.
Ponieważ była źle ustawiona moi kochani akwaryści

Doszedłem do tego, aby ją obrócić tak jakby spływała z jakiejś skały i efekt jest nieporównywalnie lepszy!





Teraz to tą deszczownią mogę zrobić niezły kocioł w zależności od kąta jej nachylenia.
W sumie to taki mały wodospad.
Bąbelki idą w zapomnienie. Teraz widzę, że ta deszczownia w końcu porusza konkretnie wodę i nie martwię się już o niedotlenienie. A ja już myślałem o zakupie innego filtra.
Odkrycie stulecia. Admin rozpracował banalny w obsłudze filtr.
No ładnie.

Teraz jest pięknie w środku. Woda ładnie krąży, tafla chlupocze, a w akwarium nie mam tych maleńkich, "fruwających" i wszędobylskich bąbelków.

[Blachu82]

Szczerze, oglądałem ten twój film chyba z 10 razy i nie zwróciłem uwagi, że miałeś ją ustawioną pionowo do tafli wody
Myślałem, że to efekt zmniejszenia przepływu wody.