Freshash

[da Vinci]

Namieszałeś z tym - moje, nasze, nie moje, jego, ale jednak Wasze Rozumiem, że tekst i bit są kumpla, a Ty jedynie nawijasz, tak?

Zacznę od tego, że strasznie nie lubię HH, nie umiem słuchać tekstu muzyki, żadnej, w tym przypadku widzę, że to poskutkowało, bo zwróciłem uwagę na inne aspekty. Bit nie do końca w moim guście, ale fajnie komponował się z tą energią. Podobał mi się ten styl, flow, czy jak to tam zwiecie, nawijałeś szybko, energicznie, tak pobudzająco, aż zacząłem sobie przytupywać. Jeśli to Ty śpiewałeś, gratuluję, reszta, jak wyżej, bit lipa, a tekstu nie słuchałem, chociaż to "kvrwa" faktycznie rzuca się w oczy. Może dlatego, że zamiast jako przystawka, podaliŚCIE je jako danie główne, a to już nie jest fajne. Mimo, że nie jesteś autorem tekstu, rapujesz go, więc nie miej nikomu za złe, że ocena utworu dzielona jest na Was oboje

[Rafał]

Tekst jest kumpla, bit jest z Internetu "pożyczony :/", a nawija także kumpel. Ja zrobiłem mix kawałka i grafikę, mój kawałek w niedługim czasie

[da Vinci]

Łojezu, czyli w sumie to utwór kumpla jakby nie patrzeć, heh. Powiedz mu, że fajnie nawija, niech tylko popracuje nad tekstem, albo niech ktoś go wyręczy w pisaniu

[Nieśmiertelny]

Tak jak mówi da Vinci bicik spoko bo mi samemu się spodobał, tekst również nie jest aż taki zły, ale mógłby być lepszy
Popracujcie no i czekam na twój kawałek

[Michał]

Tak jak sword napisał. Tekst to gimbaza, nic z niego nie wynika, prawie jak wyznania gimbusa. A do tego melodia w niektórych momentach jest głośniejsza od słów...

[Rafał]

Łojezu, czyli w sumie to utwór kumpla jakby nie patrzeć, heh. Powiedz mu, że fajnie nawija, niech tylko popracuje nad tekstem, albo niech ktoś go wyręczy w pisaniu

Wyręczyć w pisaniu odpada. W rapie to zbrodnia. Ghostwriter który piszę dla rapera, to już jest na prawdę przykre i tego rapem nie można nazwać. Kawałek to taki luzak, że branie go na poważnie nie ma sensu. Może jakieś ciekawe pytanko?

[da Vinci]

Wiesz, niby luzak nagranie, jak to określiłeś, ale trzeba wziąć pod uwagę, że kolega dopiero wchodzi w ten klimat, więc wypadałoby pokazać się najpierw od dobrej strony, wyrobić sobie markę i dopiero nagrywać gnioty, czy jak to tam mówiłeś bangery do bujania. Użytkownicy zareagowali bardzo negatywnie, ale musisz również postawić się w ich sytuacji. Zarówno ja, jak i oni, nie znamy Twojego kumpla, nie wiemy jakie miał zamiary pisząc ten utwór, mamy przed sobą tylko ten kawałek i świadomość, że jest to ktoś nowy. Pierwsze wrażenie robi tutaj duży minus, dlatego zastanowiłbym się na Waszym miejscu, czy chcecie teraz w ogóle promować w sieci jego kawałek.

[Rafał]

Tutaj chciałem się tylko pochwalić pasją. Promowanie, to temat którego nie ogarniam. W dodatku ten utwór do promowania się nie nadaję. Mam tą świadomość, tak jak mój kumpel. Żeby się wybić trzeba zrobić naprawdę dobry kawałek, banger nie przejdzie. Nie podoba mi się tylko, że większość piszę w liczbie mnogiej "poprawcie swoje teksty", ale nikt moich tekstów nie słyszał, to jest trochę frustrujące. W dalszym ciągu pomiędzy dyskusją liczę na jakieś pytania

[da Vinci]

Zamieściłeś kawałek w sieci i żądasz oceny, to już jest promowanie

Nie podoba mi się tylko, że większość piszę w liczbie mnogiej "poprawcie swoje teksty", ale nikt moich tekstów nie słyszał, to jest trochę frustrujące

Sam na początku określiłeś, że Wy wspólnie... Heh, tak to zabrzmiało Odnośnie pytań, więcej chyba nie mam. Sprzęt niespecjalnie mnie interesuje, wiek już powiedziałeś, więc to również wiele mówi. Od razu wiadomo, że się uczycie jeszcze, matura za miesiąc, hobbystycznie zajmujecie się rapem, co więcej nam potrzeba? Zachęć go do ogarnięcia nowego kawałka, którego nie będzie się wstydził puścić mamie, ale i również "krytykom" z sieci

[Nicholas]

Pierwsze wrażenie jakbym słuchał Ganji Mafii

Od strony technicznej słychać, że macie niezłe zaplecze, a w kolegi głosie drzemie ogromny potencjał. Tylko oby go nie zmarnował.
Dodatkowo niech zredukuje przeklinanie. Rozumiem, że tak ma być ale osobiście mam ochotę zdjąć słuchawki, gdy ktoś bezsensownie strzela ku*wami. Od zawsze mnie to kuło w uszy. Co innego, gdy w ten sposób masz zamiar podkreślić pewien fragment kawałka aby wyszło subtelnie, a słuchacz nawet nie zorientował się, że przekląłeś. To jest dopiero sztuka

Przesłuchaj


A jeśli chodzi o sam tekst... no cóż... kolega przesłucha kawałek za pół roku i się złapie za głowę