ten temat ma za sobą. Jestem ciekaw waszych doświadczeń w pracy za granicą.
Podzielcie się z nami proszę swoimi doświadczeniami oraz oczywiście jeżeli
nie będzie to wielkim problemem wysokością wynagrodzenia.
Więc może zacznę od siebie.
Od maja tego roku tj. 2014 pracuję za granicą
w firmie z trzema filiami... Holandia, Niemcy i Belgia.
Pisząc tego posta aktualnie przebywam w Belgii,
ale już zdążyłem odwiedzić wszystkie placówki tej firmy.
Najgorsze warunki panują w Belgii.
Nie chcę się na ten temat rozpisywać ponieważ mógłbym
pisać i pisać i wysuwać zastrzeżenia co do braku przerw,
ciągłej pracy po 8 godzin itp. Ale pozostałe placówki są bez
zastrzeżeń. Przerwy punktualnie, duża swoboda w decydowaniu
to znaczy nie ma potrzeby latania do przełożonego z każdym najmniejszym
problemem do przełożonego jak ma to miejsce w Belgii.
Co do stawki godzinowej rozpocząłem od 7 euro za godzinę.
Teraz otrzymuję o jednego eurasia więcej. Jaką pracę wykonuję?
Od wyrywania chwastów po jazdę wózkiem widłowym w magazynie
wysokiego składu... Czyli wszystko i nic.
Podsumowując na jeden turnus trwający 6 tygodni
można zarobić od 9 - 12000 złotych. W tym odjąć 2 euro dziennej stawki
za wynajem kontenera mieszkalnego w którym o dziwo da się mieszkać.
Sorry za stylistykę.
