Moje Lato hmmmmm.
Ach dużo się działo.
Zaczęłam od zagrania dla żywych ludzi wrażenia były niesamowite.
Granie w radiu jest fajną zabawą ale widzieć ludzi którzy kiwają się przy twoim graniu wow

.
Na starcie znalazłam moje wymarzone mieszkanko.
Cudowne, słoneczne na 1 piętrze z balkonem i tarasem.
Kolejny etap to wyczekiwanie na decyzje banku.
Udało się moje wymarzone mieszkanie jest moje.
Teraz umieram z przemęczenia bo mieszkam na dwa ale wiem ze warto.
Potem urlop.
Szalone cudowne wakacje z fajnymi ludzikami.
Jest co wspominać.
Końcówka wakacji no po pierwsze szykowanie córy do szkoły ale nie tylko.
W połowie sierpnia zaczęło się wybieranie kafelek, mebelków do nowego M.
Nie nudziłam się ani przez chwile.
może i jestem... Bezczelna... ale to własnie jestem Ja.