W dobie rosnących cen ropy jest to temat
myślę na topie. A na popularyzację samochodów
napędzanych innymi paliwami (energią słoneczną itp)
przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Jakie znacie sposoby na oszczędną jazdę samochodem?
Proszę was też o uzasadnienie sposobu.
Pytam ponieważ jeżdżąc służbowym samochodem na spółkę
zwróciłem uwagę na wyniki komputera pokładowego i wychodzi
na to, że średnio na sto kilometrów mam spalanie w granicach 5,5 l.
A znajoma zaś 4,7 l/100 km.
P.S.
Jeżeli nie jesteś kierowcą nie udzielaj się w temacie.


Kobiety rzadko posiadają wiedzę na temat motoryzacji, więc wątpię aby stosowała jakieś swoje sztuczki. Zakładam, że jest po prostu bardzo ostrożna na drodze i nie ma w zwyczaju przycisnąć w pedał 