Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Jak wzmocnić odporność zimą?
#1
Nadszedł czas masowych przeziębień i zachorowań na grypę. Nie choruje tylko ten, kto pieczołowicie dba o swoje zdrowie i wzmacnia odporność. Istnieje szereg zabiegów mających na celu wspomożenie naszego organizmu w tym trudnym pogodowo czasie.

Aby zmniejszyć ryzyko zachorowania należy:

- spożywać ciepłe posiłki, w celu rozgrzania organizmu
- zażywać witaminę C połączoną z Rutozydem
- Jeść czosnek i cebulę (może nie najlepsza perspektywa, ale bezdyskusyjnie pomocna)
- unikać zapylonych, źle wentylowanych pomieszczeń
- wprowadzić do diety więcej warzyw i owoców
- hartować organizm niezbyt intensywnym wysiłkiem na świeżym powietrzu

Jakie wy znacie sposoby na poprawę odporności? Być może są to jakieś babcine receptury? Zawsze skłaniałam się ku naturalnym metodom leczenia jak i zapobiegania, ale nawet mnie tegoroczne przeziębienie nie oszczędziło. Co więc można zrobić jeszcze? Co wam pomaga?
  Odpowiedz
#2
Kąpiel w strumieniu - zapominasz o chorobach. Oczywiście trzeba do tego podejść w odpowiedni sposób i nie przegiąć na początku :) Ja pływam zimą od prawie 20 lat, kiedyś byłem chorowitym dzieckiem, jakieś anginy, zapalenia oskrzeli inne czary, obecnie nie miewam nawet kataru, chyba, że dzieci przyniosą grypę w prezencie ale na to nie ma bata, choć i tak wydaje mi się, że jestem odporniejszy od innych, ostatnio mieliśmy epidemie na budowie, ludzie leżeli po tydzień minimum - mi zwalczenie zajęło dwa dni.
  Odpowiedz
#3
Ja od kilku lat gdy tylko nadejdzie jesień jem owoce cytrusowe, cebule, czosnek i to w zasadzie pomaga.

synonim ta kąpiel w zimnej wodzie to hartowanie organizmu? Coś o tym słyszałem ale zastanawia mnie jak zacząć się hartować. Bo na bank jak bym teraz wskoczył to stawu to bym się zaraz przeziębił Haha

Gdzieś w internecie czytałem aby rano chodzić boso po rosie, która rano jest na trawnikach.
Sukces nigdy nie jest ostateczny. Porażka nigdy nie jest totalna. Liczy się tylko odwaga. 
Strona z tapetami na pulpit - polecam
  Odpowiedz
#4
hmm Diablo pierwszy krok to wizyta u kardiologa :) A tak poważnie - dużo ruchu na świeżym powietrzu i stopniowe oswajanie się z wodą - najpierw wilgotna gąbka lub ręcznik po ćwiczeniach, następny krok to kąpiele w śniegu, od jesieni powinieneś zacząć się przygotowywać pluskając się w wodzie, dobrze też mieć kogoś kto pokaże Ci ćwiczenia oddechowe, a potem okazuje się, że jest to proste. Ważna jest też systematyczność.
  Odpowiedz
#5
[Obrazek: Kd6SQvD.png]
  Odpowiedz
#6
Jeśli dwu, trzydniowe słabe bóle mięśni, lekką chrypę i kaszel można nazwać grypą, to zwykle łapie mnie taka raz w roku w okresie przedwiosennym. Ogólnie grypy która trwała dłużej jak trzy dni nie miałem od ładnych kilku lat. Musi panować wyjątkowo paskudny wirus żebym coś w ogóle odczuł. Nie odczuwam też gwałtownych spadków temperatury, tzn czuje obniżenie temperatury, ale nie drgają mi mięśnie i nie jest mi specjalnie zimno.
  Odpowiedz
#7
Od czasu kiedy przeprosiłam się z zimą (czytaj: od kiedy mam psy, które zmuszają mnie do aktywności także zimą :P) i przestałam narzekać na niskie temperatury oraz szukać wymówek aby tylko nie musieć wyłazić na zewnątrz, znacznie poprawiła się moja odporność. Nie raz wracałam po kilkugodzinnym spacerze przemoczona. Na początku oczywiście - katar, ból gardła itp. klasyczne następstwa przeziębienia. Ale dzięki temu na prawdę się zahartowałam. Zresztą nie pamiętam już kiedy ostatnio było mi zimno na spacerze. Raczej mam odwrotny problem - jak się odpowiednio ubrać aby zimą pobiegać. Jakoś głupio wyskoczyć przy -5 stopniach w samym polarku, a w cieńszej kurtce już się człowiek gotuje. Oprócz "wystawiania się" na na zewnątrz w zimę praktycznie nie stosuję żadnych innych szczególnych suplementów czy środków uodparniających. Moja druga połówka regularnie faszeruje się rutinoscorbinami i ciągle jakiś wirus tudzież inny bakcyl mu się przyplątuje.
  Odpowiedz
#8
Dobrym sposobem na hartowanie organizmu, a tym samym zwiększanie odporności, są naprzemienne natryski. Chodzi o to, by każdą normalną, ciepłą kąpiel zakończyć oblewaniem się przez 2-3 minuty zimną wodą, następnie szybko i dokładnie się wytrzeć. Powinno się tak kończyć każdą kąpiel, przez cały rok. Latem, gdy preferujemy raczej chłodny prysznic, na koniec oblewamy się najpierw ciepłą, a potem zimną wodą.
  Odpowiedz
#9
(07.12.2012, 14:30)MissFuneral napisał(a): Dobrym sposobem na hartowanie organizmu, a tym samym zwiększanie odporności, są naprzemienne natryski.

Oooo próbowałam ja kiedyś tego i waćpanno droga niezbyt mi to do gustu przypadło. Niby takie dobre, napina skórę, ujędrnia, poprawia ukrwienie, ale - ja "szoka" przy tym doznaję Haha
  Odpowiedz
#10
Ja jem miód i żadne choroby się mnie nie czepiają mimo tego że wszyscy dookoła chorzy :D
  Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Sucha skóra zimą Beata 4 3 040 13.03.2013, 13:57
Ostatni post: Vilandra

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości