A co chcecie robić? Ile wydać? Jeżeli lubicie ekstremalne wyzwania to znajoma ekipa robi 5 dni w lesie z nożem i kubkiem i aparatem. Jest taka organizacja- najpierw Wam pokazują wszystko co i jak, potem możecie sprawdzić się sami. Jak wytropicie zwierza łownego i zrobicie mu zdjęcie to dostarczają takiego przebadanego już. Jest naprawdę z dala od cywilizacji i w lesie.
Coś aktywnego? Załęcze Wielkie i spływ rzeką Wartą- byłam zimą i było całkiem trudno, mimo doświadczonej ekipy były wywrotki. Latem nie wiem, jak z trudnością trasy, ale warto. Są jaskinie, w lesie jest opuszczony ośrodek. Wiadomo, że takie atrakcje "na własną rękę", jest co oglądać i gdzie chodzić, do sklepu około 1h marszu.
Może Beskidy? Schroniskami i bazami namiotowymi? Jeżeli chcecie góry to mogę Wam polecić parę miejsc i wyznaczyć szlaki, tylko najpierw określcie swoją kondycję fizyczną.
Bardzo bardzo polecam też niedoceniane Rudawy- niewysokie góry, camping. W promieniu 20 km czeska granica (też jest co oglądać i w razie czego można wyskoczyć do Skalnego Miasta ~50km), Skalnik (najwyższy szczyt tego pasma) z fajnym hasłem na kamieniu, Rudawski Park Krajobrazowy, Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach, dwie kopalnie uranu do zwiedzania (szczególnie polecam tą położoną wyżej- chociaż ci z dołu powiedzą Wam, że wyżej nic nie ma.
) i blisko do Karpacza a mniej tłocznie. Nie wiem, jak z dojazdem tam z samych Kowar, ale do nich można pociągiem dojechać.
Ostatnia rzecz- ciężko będzie znaleźć mało uczęszczane miejsce, jeżeli jeżdżą do niego busy.