Prowokacyjny tytuł tematu to i "prowokacyjne" odpowiedzi.
Jestem nie tylko z innej ulicy ale także z innej "epoki".
Rozróżniam znaczenie wyrazów napisanych normalnie i napisanych w "uszach".
"Polski nacjonalizm" czy "narodowy szowinizm" dla mnie nie jest określeniem totalnego nacjonalizmu.
Moja edukacja miała 4 etapy i zakończyła się maturą w 1970 roku. Posiadanie iluś ukończonych fakultetów (przypuszczam że tak to jest u Ciebie) nie oznacza że wszystko wiesz.
Opanuj swoje emocje i nie strasz jakimiś "armatami". Inteligentni ludzie (za takiego Cię uważam) podobno tak nie postępują.
Do pozostałych Twoich wypowiedzi tylko: no comments.
Seba:
Mam w rodzinie 2 osoby chore na astmę, sam też miałem podejrzenie o to. Wiem co to jest za choroba.
Wiem też że Bjoergen choruje na astmę i zażywa leki wziewne. Zażywa je i uprawia wyczynowy sport bo na to pozwalają jej odpowiednie regulacje prawne i zezwolenia. Wśród naszych wybitnych sportowców też byli i są tacy co zażywają takie leki.
Propozycje wielu "anty fanów" Bjoergen żeby startowała w paraolimpiadach są dla mnie bardzo żenujące.
Dla mnie obydwie są kobietami (szczegóły wskazałeś Ty).
Te dawniejsze "babo-chłopy" to nie z RFN (BRD) tylko z NRD (DDR).
Wyczynowy sport ma to do siebie że potrzebne są "drobne" wspomagania. Sztuką jest nie dać się złapać na "braniu" czegoś co jest zabronione.