Komisja wojskowa - wspomnienia.
|
Odjechani.com.pl, to bardzo przyjazne forum wielotematyczne. Zapraszamy do darmowej rejestracji! Kliknij "rejestracja" i...
Ja bardziej pamiętam powitanie na Jednostce niż samą komisję lekarską.
Komisja lekarska. Na komisji lekarskiej latałem od parawanu do parawanu w majtkach. Za każdym parawanem sprawdzano coś innego. Jajeczek nie macali. Pamiętam tylko pytanie o to czy mam oba. Na koniec musiałem odpowiadać na sporą ilość pytań dotyczących "mojej osoby". Było chyba pięcioro panów siedzących przy rzędzie ławek, gdzie każdy z nich miał swoją działkę. Pamiętam pytanie gdzie chcę iść? - odpowiedziałem, że obojętne. Dostałem się do Sulechowa. ![]() Powitanie na jednostce. Najbardziej pamiętam powitanie. Na jednostkę zajechałem trzeci z kolei około 3:00 w nocy. Dyżurni z biura przepustek zgarnęli mnie sprzed jednostki zanim zdążyłem o cokolwiek zapytać. Ulokowali mnie w izbie gdzie leżało dwóch gości. W mojej głowie nagle zaczęły głębić się myśli - "o kutwa to pewnie dziadki jak się obudzą to będzie kocuwa albo coś gorszego" - na taki nagły atak przerażających myśli miał wpływ wcześniejszych opowieści starszych kolegów oraz wujostwa na temat wojska. Również swój udział w tym miał film "Samowolka" Okazało się, że są to chłopaki, którzy przybyli kilka godzin przede mną. Zachlani jak świnie. Przejdźmy dalej. Zebrali wszystkich na baterii (kompani). I wtedy się zaczęło. Latanie w majtkach na boso po zimnym korytarzu z otwartymi oknami. Przeciągi straszne (oddziaływanie na psychikę również). Golenie głowy. Zimna woda pod prysznicem. Czas prysznicu 30 sekund, otwarte okno, brak drzwi prysznicowych. Potem parawan a za nim na golasa, pokazywanie członka, podnoszenie napletka oraz pokazywanie ehem jąder czy oby na pewno dwa. Uff potem szło z górki. Bo można było pobrać mundur itd. Pozdro.
22.01.2012, 15:29
U mnie rtg klatki piersiowej tak zrobili, że wyszła wada kręgosłupa, serca i coś z przeponą.. Dodatkowe badania, ale wszystko wyszło ok
![]() ![]()
22.02.2013, 01:27
Tak się złożyło, że w ubiegły czwartek miałem mieć zaszczyt uczestniczyć w klasyfikacji wojskowej. Zgodnie z treścią wezwania przybyłem na godzinę 10.00. Oprócz mnie było ok. 30 chłopaków, niekoniecznie mający nazwisko na tę literę co ja (nie mam pojęcia od czego to zależy). Siedziałem około 20 minut w takim holu oglądając nudny jak flaki z olejem film mówiący o zaletach wojska itd. Następnie zostaliśmy wywoływani trójkami przez jakiegoś barczystego majora (czy tak kapitana, wszystko jedno) do niewielkiego pokoiku, w którym przy 3 biurkach siedziały starsze panie, a po przeciwnym urzędował tenże major. Usiadłem przy pierwszej z brzegu. Pani z kamiennym wyrazem twarzy pytała mnie o imiona rodziców, prawo jazdy, stan cywilny, zainteresowania itd. Po tym oznajmiła, że to wszystko z jej strony i wkrótce zostanę poproszony na badanie. Wyszedłem i ponownie oglądałem ten jakże ciekawy film. To ,,wkrótce" trwało około 10-15 minut, gdyż przede mną już byli badani inni. Po krótkim okresie czasu jakiś pielęgniarz (czy jakiś tam, za młody na lekarza) wezwał mnie wraz z jednym nieznanym mi kolegą do gabinetu, w którym miało odbyć się badanie. Gabinet jak gabinet- taki kwadratowy. Na wprost drzwi siedziała komisja lekarska składająca się z czterech przedstawicieli wyłącznie płci męskiej. Ku mojemu zdziwieniu nie byli to- jak czyta się na necie- stare dziadki, a- można rzec- młode chłopaki (30-35 lat), jeden może nieco starszy i tęższy (ok. 40). Oprócz tego po prawej stronie znajdował się drugi, mniejszy stolik, przy którym siedziała dwójka tych ,,pielęgniarzy"- wyglądali na niewiele starszych od nas. Na lewo od komisji znajdował się sporej wielkości parawan. Tuż przy wejściu, po prawej, stała ławeczka z serii tych, które znajdują się na korytarzach w szkole. Po wejściu do ów sali jeden z pielęgniarzy poprosił nas o zdjęcie ... uwaga ... butów i skarpet!
Wraz z kolegą ułożyliśmy rzeczy na tejże ławeczce. Ja zostałem poproszony do jednego z pielęgniarzy (swoją drogą bardzo podobni, niemalże bliźniaki) o wejście na wagę, celem zważenia i zmierzenia wysokości. W tym czasie drugi z nich badał wzrok kolegi. Zostałem zważony ("Kilo mniej za ubranie ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Jak widać badanie jest bezstresowe, nie ma żadnego latania nago przed całą komisją, czym pewnie was straszą (mnie też bajerowali), nie ma mowy o wkładaniu palca w tyłek ani o badaniu przez kobiety oraz komentowania wielkości wiadomo czego. Zyjemy w XXI wieku i nie dajcie się nastraszyć ! Jakby ktoś chciał wiedzieć więcej to pisać na gg nr 13857840.
22.02.2013, 08:36
Ja byłem rok temu i takie tam odchyły były, że myślałem, że się poleję ze śmiechu, np. trzeba było wypełnić jakąś kartkę, koleś obok mnie był jakiś zdenerwowany i coś się pomylił, a przewodniczący do niego, że skierowaniem do poradni psychiatrycznej albo to inny koleś na badaniach odpierdzielał, że słabo widzi i coś z ciśnieniem, że za wysokie wyszło, że dostał kategorię F niezdolny do służby, choć jest zdrowy, bo go znam.
Pamiętam, jak przyszła jakaś młoda laseczka i kazała dać dokumenty, dałem dowód, a za chwilę wraca i mówi, by jeszcze prawko dać, miałem w furze, nie chciało mi się iść, to powiedziałem, że w domu leży, speszyła się i poszła. Dobre było na rozmowie z wojskowym: On: Witamy w poborze wojskowym. Ja: Do wojska się nie wybieram. On: Dlaczego, armia oferuje dobre warunki. Ja: Aha, mam już inne plany na życie. On: Za tydzień będzie Pan musiał przyjechać po pieczątkę do tej książeczki. Ja: Ok, wszystko już? On: Tak. I po trzech godzinach siedzenia tam, wyjazd na chatę, myślałem, że to będzie coś strasznego, a nie uśmiałem się tak od dawna. Wysyłane z mojego LG-E400 za pomocą Tapatalk 2 |
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Zasadnicza służba wojskowa | Paweu | 27 | 11 878 |
09.05.2015, 18:07 Ostatni post: Suicider |
|
Wojsko - wasze wspomnienia | Baron | 0 | 2 567 |
13.06.2011, 19:54 Ostatni post: Baron |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości