Zastanawiam się jednak czy da się zastąpić kogoś takiego jak Freddie Mercury?
W moim odczuciu ani występujący wcześniej z Queen Paul Rodgers ani Adam Lambert nie dorównują głosem ani charyzmą Freddiemu.
Moim zdaniem jedynymi godnymi następcami Merury'ego są George Michael(śpiewał na koncercie ku czci Freddiego) oraz Robbie Williams.A jakie są Wasze odczucia?Może jednak warto się wybrać na koncert i naocznie(i nausznie) przekonać jak Lambert radzi sobie w repertuarze Queen?