Krzyż w domu

[closer9]

Słyszałem, że wieszanie krzyża w domu na ścianie przynosi pecha i pasmo samych nieszczęść.
Czy macie w swoim domu powieszony krzyż?
Jeśli tak, to jaką rolę u Was spełnia?

Głupie rzeczy słyszałeś każdy prawdziwy chrześcijanin powinien mieć krzyż w domu ktoś kto myśli że krzyż przynosi mu pecha jest szatanisto inaczej tego nie umiem nazwać

Wysłane z mojego LG-E400 za pomocą Tapatalk

[MissFuneral]

Nie mam nigdzie w domu krzyża, dawno temu pozdejmowałam, nikt jakoś nie protestował. Mój tata ma u siebie w pokoju jedynie portret Matki Bożej wyrzeźbiony na drewnianej tabliczce, nie dał go zdjąć, bo mu się za bardzo podoba (fakt, ładny jest). Jego pokój - jego sprawa, zresztą z nim to ciężko dojść do ładu, w co właściwie wierzy, a w co nie wierzy (ma też kilka figurek Buddy).

Przesądna nie jestem i w żadne zabobony nie wierzę. To, że krzyż przynosi pecha to taka sama bzdura, jak z czterolistną koniczyną czy króliczą łapką.

[Ojgen]

Może jak komuś krzyż przynosi pecha, to źle go zawiesił i jest odwrócony?:-) Dla mnie sprawa jest oczywista, jesteś katolikiem i masz w domu krzyż, Biblię, inne symbole religijne. Ja na przykład żałuję, że nie ma świętego mojego imienia, bo pewnie też bym miał jego obrazek. Trochę podróżowałem po krajach arabskich, mam tam trochę znajomych. Zawsze ujmowało mnie to, że na honorowym miejscu w ich domach był Koran. To przychodzi z wiekiem, być może z mądrością, analizą siebie i otaczającego świata - ale krzyż daje moc. Jak raz to poczujesz, nie zrezygnujesz:-)

[Paweu]

Bujda, jak zwykle.
Ja w domu mam krzyż, a nawet dwa, chociaż nie jestem przekonany w stu procentach do dwóch, ale do jednego na pewno.
Żadnych nieszczęść nie miałem, krzyż wisi dlatego aby rozpoznać mnie i moją rodzinę że reprezentujemy kościół katolicki, modlić w sumie też do niego można się.

[da Vinci]

Nigdy nie słyszałem, aby krzyż w domu przynosił pecha. Wręcz przeciwnie, moja babcia uważała, że przynosi szczęście. Poza tym, jaki to jest paradoks... Wiara w zabobony koliduje z wiarą w Boga. Jeśli człowiek uważa się za osobę wierzącą, nie powinien w ogóle brać pod uwagę przesądów.

[Olka]

Ja słyszałam tylko o tym, by nikomu krzyża nie kupować - krzyża, jako elementu biżuterii, czy ściennej "ozdoby". Poza tym myślę, że każdemu sprawdza się to, w co ta osoba wierzy.

Wiara w zabobony koliduje z wiarą w Boga.

To chyba Oscar Wilde powiedział kiedyś, że "gdyby nie było Boga, trzeba by go było wymyślić".
Poza tym tak mi się wydaje, że wiele elementów kultury pogańskiej stało się częścią wiary katolickiej - np. Wszystkich Świętych - przecież to kolejna wersja miczkiewiczowskich dziadów... Więcej jest tych przykładów, ale jakoś mi teraz uciekły

[skrzypas]

Poświęcony przez kapłana krzyż jest symbolem wiary chrześcijańskiej.
Każdy interpretuje jego symbolikę na swój sposób.
W zasadzie nie powinno się trzymać w domu krzyża niepoświęconego.
Krzyżyk na łańcuszku to wśród chrześcijan symbol przynależności do danej religii a nie amulet szczęścia.
Niestety zdarzają się przypadki nieumyślnego korzystania z dewocjonaliów jako amuletów.
Każdy poświęcony element czy przedmiot symboliki wiary chrześcijańskiej ma swoje znaczenie.
Niedobrze jest jeśli ktoś przybiera zbyt dużą uwagę na "moc" symboli i ma chęć posiadania wszystkich istniejących kopii.
To jest często zgubna droga w drugą stronę.

Co do zabobonów i części symboli to wymyślili je ludzie.
Istnieją symbole które powstały w nienaturalny sposób, których ówczesna nauka nie jest w stanie zrozumieć.
Nawet najwięksi naukowcy-ateiści przyznają że te symbole stworzyła jakaś nieznana ludziom siła.

Istnieją ozdoby w kształcie krzyży i innych symboli ale póki nie nie zostaną poświęcone to nie mają żadnego znaczenia.
Ozdoby w kształcie symbolu chrześcijańskiego ze znakami pochodzącymi z innych religii lub o znaczeniu przeciwnym wierze chrześcijańskiej są profanacją i ośmieszeniem właściwego symbolu lub wprowadzeniem kupujących w błąd.

Jak ktoś wierzy w przesądy (i zapewne także w przepowiednie itp.) to jego sprawa.
Nie jest to dobre bo rodzi niepokój i zamieszanie.