Na wojnę do Afganistanu ma zostać wysłana z Polski nowoczesna, choć z powodu ograniczonych środków finansowych niewielka jednostka. Jej dowódcą zostaje pułkownik Jerzy Grobicki, który nie jest zbytnio zainteresowany dalszą służbą wojskową. Oddział zostaje uzupełniony o grupę amerykańskich żołnierzy, którzy pilnują tajnej ciężarówki z polem siłowym do ochrony żołnierzy na froncie. Dla dowodzącego Polakami pułkownika problemem jest fakt, iż Amerykanami dowodzi jego była miłość, kapitan Nancy Sanchez. Po przybyciu na poligon ujawnia się kolejna właściwość urządzenia, jaką jest możliwość odbywania krótkich podróży w czasie w celu naprawy błędnych decyzji na polu walki. Wskutek burzy następuje uruchomienie programu podróży i przeniesienie całego batalionu w czasy kampanii wrześniowej. Żołnierze niechętnie, pod naciskiem części oficerów, postanawiają wziąć udział w walkach i wspomóc Wojsko Polskie w trwającej właśnie bitwie pod Mokrą. Powieściowe postaci walczą z siłami niemieckiego XVI Korpusu, z pomocą Wołyńskiej Brygady Kawalerii.
To króciutkie streszczenie pierwszej części powieści autorstwa Marcina Ciszewskiego. Książka fantastyczna... naprawdę. Pozycja nie tylko dla fanów powieści wojennych, ale również dla tych, którzy interesują się życiem wojennej Polski. Następną wydaną częścią było "www.1944.waw.pl"
Druga część przygód podpułkownika Jerzego Grobickiego i jego starych znajomych z Pierwszego Samodzielnego Batalionu Rozpoznawczego. Swoją drogą pewnie każdy z Was (Nas) wie jak ciężko jest zrobić dobrą drugą część. Najlepiej widać to na filmach, pierwsza część jest zjawiskowa, no a druga...ehh. www.1944.waw.pl jest kontynuacją www.1939.com.pl i świetnie się spisuje w tej roli. Osobiście odniosłem wrażenie, że dwójka jest lepsza. Wracając do PSBR. Niestety, żołnierze z 2007 roku pomogli, ale nie na tyle, żebyśmy zawiesili biało-czerwoną flagę na Reichstagu. II RP upada i zaczyna się znana z podręczników okupacja. Batalion ulega rozproszeniu, część żołnierzy przechodzi do konspiracji, a część wybiera tułaczkę po świecie. W tej drugiej grupie znalazł się Nasz główny bohater, który razem z najbliższymi wojakami (lotnikiem Wieteską, czołgistą Kurcewiczem, łącznościowcem Galasiem i dowódcą załogi MDSa Nancy – ah, co za kobieta – Sanchez) wiedzie spokojny żywot biznesmena w USA. Okazuje się jednak, że jest możliwość powrotu do 2007 roku, trzeba tylko odnaleźć szczątki MDSa ukryte gdzieś w Górach Świętokrzyskich. Ze Stanów do Włoch, a potem do okupowanej Polski. Krótkie spotkanie ze znajomym porucznikiem (już majorem) Wojtyńskim, kawałki MDSa na ciężarówkę, samolot wezwany i wracamy. Tyle, że jakby to było takie proste to książka, by nie powstała. W wyniku zawieruchy i wielu przygód Grobicki ze swoją kompanią ląduje w Warszawie na chwilę przed powstaniem. Tym razem AK jest przygotowane dużo lepiej. Nie dość, że gromowiec Wojtyński dowodzi w polu to jeszcze ma wsparcie w postaci Twardych, Rosomaków, zmodernizowanej Szyłki i AMOSa (sprzęt został specjalnie ukryty na tę okazję). Całą historię czyta się z zapartym tchem. Powstanie, które było największa tragedią dla Warszawy i wielką tragedią dla Polaków przebiega znakomicie (zdobycie dzielnicy policyjnej, lotniska, przemielenie kilku Tygrysów). Miód na serce każdego Polaka.
Co tu dodać... drugą część przeczytałem w kilkanaście godzin. Wydawało by się, że już lepiej nie można opisać walki w okupowanej Warszawie jak w tej części, jednak w następnej... Ciszewski osiągnął doskonałość według mnie. Ostatnią częścią jest "Major". Dodam od siebie jedną ciekawostkę. Mimo, że została wydana ostatnia, opowiada o wydarzeniach między pierwszą a drugą częścią. Proszę króciutkie streszczenie:
Opowiada ona o losach majora Wojdyńskiego oraz żołnierzy, którzy pozostali w okupowanej Polsce, by dalej walczyć z wrogiem. Podobnie jak w „www.1944.waw.pl”, rzecz dzieje się w Warszawie, w ciągu kilku kwietniowych dni 1943 roku. Obserwujemy życie w okupowanej stolicy, spotykamy postacie historyczne, takie jak Bór-Komorowski, Stefan „Grot” Rowecki, a nawet Stalin.
Zaletą każdej z tych trzech książek jest jej nieco odmienny smak. „1939” (pozwólcie, że będę posługiwał się skróconą nazwą) był wysoce rozrywkowy, rubaszny, przygodowy. Mogliśmy niemal relaksować się, obserwując jak nasi chłopcy piorą tyłki Niemiaszkom przy pomocy nowoczesnego sprzętu i wyśmienitych umiejętności wojskowych. W „1944” powodów do żartów było już o wiele mniej, w zamian otrzymaliśmy rasową książkę sensacyjną, w której nie wszyscy dobrzy bohaterowie dotrwali do ostatniej strony, a pył bitewny, wirujący podczas walk o Warszawę, niemal sypał się z jej kart. Bardzo mocno przeżyłem tę książkę.
I w końcu „Major” – książka balansująca na pograniczu thrillera szpiegowskiego i powieści wojennej. Nie doświadczymy w niej epickich bitew, które tak bardzo podobały nam się w poprzednich tomach, ale za to będziemy obserwować finezyjny balet małych potyczek, których głównymi aktorami są snajperzy i świetne wyszkolone jednostki specjalne, które piorą Niemców niemal jak chcą i kiedy chcą, czyniąc ich żywot w naszej stolicy bardzo trudnym.
To, co się nie zmienia w „Majorze” (w porównaniu z poprzednimi powieściami autora), to doskonała kreacja bohaterów, imponująco precyzyjne, a przy tym barwne, opisy walk. Nie zdziwią one czytelnika „1939” i „1944”, bo to już znak rozpoznawczy Marcina Ciszewskiego, który sprawia, że jego książki czyta się z zapartym tchem. Dochodzą natomiast bardzo intrygujące rozważania natury histryczno-moralnej. Ciszewski odpowiada, na przykład, na pytanie: jak potoczyłyby się losy bitwy o Pearl Harbour, gdyby Amerykanie zostali uprzedzeni o ataku Japończyków.
Siłą trylogii Ciszewskiego jest jej dojrzałość. Autor jest z wykształcenia historykiem i nie opowiada bajek, lecz snuje opowieść opartą na rzetelnej wiedzy. Jednocześnie posiada jakiś tajemny dar przekonywania czytelnika do swoich bohaterów i tworzenia nieprzewidywalnej fabuły. W rezultacie z jego rąk wychodzą książki o zadziwiającej sile przekazu emocjonalnego, wciągające jak bagno.
Czy polecam tę książkę? Jest to pytanie retoryczne. Cała trylogia jest pozycją obowiązkową dla każdego miłośnika literatury sensacyjnej na wysokim poziomie. Te książki się pochłania, zarywając noce, poranki i wszelkie wolne popołudnia. Nie ma w polskiej literaturze sensacyjnej autora, który mógłby się z nim równać.
Dla zainteresowanych tą pozycją, podaję link do mojego chomika. Posiadam na nim wszystkie trzy części w wersji audiobook. Polecam naprawdę, świetnie się słucha, lektor naprawdę oddeje klimat powieści Proszę