Nowa moda - pokemony.

[amb00]

A tak na serio, to jest chyba pierwsza gra, w której bug może narazić czyjeś życie, np pokemon na środku rzeki, do którego trzeba podejść, ale ryzyko czai się wszędzie.

Albo jeszcze lepiej. Terroryści zhakują tę grę i sprowadzą setki lub tysiące ludzi do miejsca, gdzie jest ciężarówka wypełniona materiałem wybuchowym

[Swordancer]

Problem w tej aplikacji jest raczej zupełnie inny. Wyobraźcie sobie, że chcecie monitorować teren, do którego nie ma dostępu. Wrzucacie tam pokemony, a dziesiątki kamer dziennie śledzą Wasze okna, klatki schodowe, podwórka, a w skrajnych przypadkach nawet wnętrze domu. No i z drugiej strony sam fakt dostępu do szczegółowej lokalizacji grupy ludzi, umożliwia zbieranie informacji wartych miliony na potrzeby marketingu. Oczywiście wszystko to wyolbrzymienia, a ludzie zawsze szukają dziury w całym, szczególnie gdy mowa o grze komputerowej. Każdy kto pisze negatywnie o pokemonach, paradoksalnie przyczynia się do popularyzacji aplikacji.

Mnie zawsze śmieszyło, że gry są tak traktowane przez ludzi, którzy nie mają o nich pojęcia. Agresja, przemoc, seks, narkotyki, wystarczy wyjść z domu, a nie szukać problemu na ekranie monitora. Jak ktoś jest debilem, to mu już nic nie pomoże, każda używka może być szkodliwa, a gry na swój sposób potrafią rozładować napięcie, obniżyć prób agresji jak wie się, jak z nich korzystać. Zamiast być wrogiem, czegoś, czego nie da się zatrzymać, lepiej to wykorzystać. Dzieciaka, który nie chcę odejść od komputera można teraz wysłać w teren, bo są pokemony. Dzieciakowi, który wdaje się w bójki i znęcają się nad innymi, można kupować gry, które wpajają opiekuńczość, honor, rycerskość.