Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Odjechane sny
#11
Jako, że mam czas ciąg dalszy sennych wymysłów.
Sen nr. 4
Przed zaśnięciem czytałam III tom ,,Potopu", więc cóż innego mogło mi się śnić jak ciąg dalszy powieści. Nie, to nie spoiler (przynajmniej tak mi się wydaje).
Oleńka, Kmicic, Pan Tomasz i jeszcze jakieś 2 osoby (podejrzewam, że jedną z nich był Zagłoba) uciekają z Taurogów (taki zamek). Wydostają się oczywiście przez okno a następnie przedostają się przez rzekę (dziwną, bo woda nie płynęła). Żeby było ciekawiej, nie mają żadnej łódki- przepływają trzymając otwarte parasole, które utrzymują ich na wodzie. Następnie przechodzą kilkanaście metrów i znowu wchodzą do wody- tym razem jest to jezioro. Zmienia mi się punkt widzenia- dotychczas widziałam oczami Oleńki, teraz widzę jako Kmicic. Przeprawa w dalszym ciąg odbywa się dzięki parasolowi, po drodze Oleńka wyznaje Kmicicowi miłość. Uciekinierzy dopływają do płycizny, chowają się za drzewami. Ktoś mówi coś o grasujących niedźwiedziach i... obudziłam się.
[Obrazek: Polska_Flaga.gif] Staram się pisać poprawnie
  Odpowiedz
#12
No to ja sie podzielę moim dzisiejszym kuriozum :D

Otóż siedzę sobie na forum i nagle pojawia sie nowy użytkownik o nicku "Mafiaman" i Wypowiada userom w wątku wojnę, Mafii z userami której, celem ma być zawładniecie forumowym półświatkiem. Zawładnięcie to ma na celu przejecie forumowego rynku zbytu na narkotyki oraz tanie prostytutki. Ni i czytam sobie tego posta po czym pod wpływem jakiegoś impulsu postanawiam bronić naszego forum i jego brudnych interesów, więc pisze posta że przyjmuję samotnie (Nie chciałem w to mieszać userów) wojny ale mam jeden warunek - że mafia da słowo honoru że w przypadku przegranej wojny znikną z forum raz na zawsze w tym samym czasie. . Nagle przeniosło mnie na ulice Nowego Yorku, siedzę za kierownicą srebrnego ferrari i dostrzegam że zaczyna mnie ścigać czarne BMW z przyciemnionymi szybami, nagle widze że otwiera sie dach samochodu przeciwnika i że ktoś sięga po kałasznikowa i strzelać do mnie - tym kimś był nie kto inny jak Buhay ubrany w czerwony płaszcz. No i tutaj zaczynam uciekać i wjeżdżam do opuszczonej uliczki z nadzieją że uda mi sie schować przed oprawcami, jednak sie ostro myliłem, gdyż na końcu tej uliczki znajduje sie kolejne czarne BMW a w nim siedzą uzbrojeni po uszy Szymon oraz Vilandra. Zacznynają do mnie strzelac, w tym samym momencie dostrzegam obok skrzyni biegów nieopisany przycisk, zaciekawiony naciskam go i patrzę co się dzieje a tu mój samochód podskakuje niczym żaba i ląduje na BMW Szymona i Vilandry. Lądowanie na tymże samochodzie miażdży napastników. Wystraszony obrotem spraw myślę sobie skoro udało mi sie pokonać i zabić dwóch członków mafii to mogę i wyeliminować resztę przeciwników, myśl ta dodaje mi odwagi. Wtedy nagle przenoszę sie do własnego domu i znowu siedzę na forum, odświeżam wątek z wypowiedzeniem wojny i widzę że w nowym poście Buhay opisuje zdarzenia z Nowego Yorku, wypowiadając mi osobistą zemstę. Konspiruje masę użytkowników forum obiecując im w zamian za pomoc banknoty o nominale +2 rep. Wielu sie zgadza na taki układ i pomaga Buhayowi.

Po przeczytaniu nowych wątków przenoszę się do tajemniczej opuszczonej hali produkcyjnej, Tam na mnie juz czekają oprawcy z Adminem na czele który to wydaje rozkaz do ataku. I wtedy napiera na mnie setka zdesperowanych userów forum. Po pierwszych ciosach odkrywam w sobie zdolności do walki i walczę niczym Brucee Lee pokonując wszystkich napastników. Admin widząc co sie dzieje przerażony zaczyna uciekać. Wsiada do samochodu marki Fiat 125p i odpala silnik odjeżdża.
W tym czasie przenoszę sie spowrotem na forum i widzę post Buhaya opisujący szczegółowo wydarzenia które miały miejsce. I informujący mnie że Mafia nabiera do mnie szacunku i proponuje mi pracę jako ich egzekutor. Ja oczywiście odrzucam propozycję.

W tym samym czasie przenoszę sie do sklepu z zegarkami marki Tissot, widzę jak Mafia konspiruje potajemnie. I wtedy dostrzegam z kim mam tak naprawdę do czynienia, Widzę CzekoladowegoBarona ubranego na pomarańczowo, MissFuneral w zielonym kapturze,, Swordancera z mieczem w ręku, ubranych na czerwono Admina i Buhaya. Nagle dostrzegam jakiś ruch kierujący sie w moją stronę wiec postanawiam sie ukryć w otwartym pokoju naprzeciwko mnie i wtedy widzę co było żródłem tego ruchu, była to Vronique ubrana w Fioletowy stój z lateksu. Obracam sie by sie przyjrzeć pokojowi w którym sie znalazłem, i widzę KruchegoFixa na fotelu a obok niego tatuażystę Hakerzystę który mu tatuuje na piersiach czerwone bardzo krwiste cyfry 666.

Wtedy znowu wracam na forum i Patrzę a tam post napisany przez Buhaya opisujący wydarzenia ze sklepu z zegarkami. Czytam go i na koniec tekstu widnieje fragment "Mesjaszu ty nasz nie wydawaj nas policji - zapłacimy ci ile tylko zechcesz". Po przeczytaniu posta Buhaya odpisuje że """Nic z tego Skoro zacząłem wojnę to ja skończe" w tym momencie przenosi mnie do starych greckich katakumb. Rozglądam sie i widzę całą resztę Mafii uzbrojona po zęby, zaczynają do mnie strzelać, w tym samym momencie odkrywam u siebie kolejną zdolność tzn superszybkość. Udaje mi sie uniknąć wszystkich kul wystrzelonych w moim kierunku. Oczywiście podbiegam do każdego z przeciwników od tyłu i łamię mu kark Widząc co sie dzieje Buhay nagle chwyta Veronique za rękę i zaczynają uciekać, udaje sie im to. No i standardowo ląduje na forum i widzę znowu opisane przez Buhaya wydarzenia z katakumb. Czytam jego posta i widzę na końcu wręcz przerażający apel Buhaya " Nie zabijaj nas zrobimy dla ciebie wszystko czego tylko sobie zażyczysz, tylko nas oszczędź". Ja jako bohater sie nie zgadzam na apel ignorując go pisze posta mówiąc o tym. Wtedy się przenoszę do Starego doku portowego w którym to ukrywają sie przedemną Buhay oraz Veronique. Dopadam ich Wstrzykując każdemu truciznę do krwiobiegu. Zabijając ich. Wtedy wracam na forum i widzę ostatniego posta Buhaya w którym to opisuje wydarzenia z doku w którym to sie poddaje.

Skutkiem wojny było zapanowanie na forum ostrej anarchii, każdy spamuje forum watkami typu "Sprzedam działkę Heroiny", "Wystawie swoją żonę do burdelu" itp. Postanawiam sie tym zająć i przejąć rynek zbytu poprzez wprowadzenie systemu prowizji, wtedy sie obudziłem :D
"Jeśli skopiowanie płyty to kradzież, to idąc tym tropem - zrobienie komuś zdjęcia to porwanie" - Anonymous
  Odpowiedz
#13
Ty to masz Mesajah wyobraźnie, nie powiem.

Mnie ostatnio śnią się walki, tak się chyba w to wkręciłem, że jak jakiś sen, to zawsze kończy się demolką, ale zwykle poprawiają mi humor. Czasem wspominając pewne sny, które zwykle są nadzwyczaj dziwne, zastanawiam się nad tym, jak nietrudno człowiekowi jest popaść w obłęd, skoro ma pod kopułą tak zrytą podświadomość zdolną do podobnych kreacji jak np. wiedźma która krami dzieci mlekiem z nosa. Ten koszmar prześladował mnie całe dzieciństwo, aż strach pomyśleć, co tam w tych połączeniach neuronowych nam iskrzy. Ehhh...
  Odpowiedz
#14
Mój najbardziej odjechany sen?? Hmmm... O wiem!^^ w tym śnie miałam skrzydła! I latałam:) a potem zostałam postrzelona i złapana przez myśliwych i zamknięta w laboratorium i robili mi jakieś badania :D A inny to byłam na scenie w Japonii i razem z Rukim z The GazettE śpiewałam ich najlepsze kawałki xP
Ci którzy Cie wspierają, znają na wylot, a jednak nadal kochają...Gdziekolwiek się znajdujesz, Twój świat tworzą Twoi przyjaciele...♥


[Obrazek: 52a49b2b5a5d8.jpg]
  Odpowiedz
#15
Witam, tak jak mówiłem wcześniej, postaram się dokładnie opisać znaczenie snów, krok po kroku, najdokładniej jak potrafię.
Więc, Kaiselin,
Sen nr jeden, mówi nam o tym że gdybyśmy tylko nie byli, czy to byłby Watykan, Honolulu tam także musimy uważać na różnych ludzi i różne otaczające nas rzeczy, w śnie przeniosłaś się kilkanaście lat do tyłu, gdzie była wojna a ludzie żyli w ciągłym strachu, itp, myślę że wiesz o co mi chodzi. Sen nr 2, tutaj można zrozumieć że osoby które padają się za tym kim są nie zawsze są sobą a kimś innym, medal ma dwie strony tą dobrą i to złą, dość trudno sen interpretacji, przez myśl mi przeszło że oglądałaś jakiś film wojenny, albo coś takiego.
Sen nr 3, jest dość zrozumiały myślę że można go łatwo zrozumieć, wyglądasz przez okno a domy które stały obok Ciebie są 5km dalej, księżyc który był na niebie, nagle znikł, to znaczy że świat w którym żyjemy jest urozmaicony, wszystko może się zdarzyć, no może prawie wszystko. ;)
"Bądź dobrej myśli, bo po co być złej" - Stanisław Lem.
  Odpowiedz
#16
Dziś śniło mi się, że pracowałem z bratem w polu w ziemniakach (nie wiem skąd taka rozkmina).
Nagle coś mówi, że muszę wrócić do domu. Lecę na około (dziwne, nie ?)
Biegnę tak szybko, że nie mieszczę się w zakrętach. Biegnę przez pole sąsiadów, gdzie oni akurat sadzą ziemniaki.
No to ja fru przez to pole, niszczę prawie wszystko.
Ostatni zakręt- udaje mi się w niego wejść. Jestem już na prostej po zakręcie, mam jeszcze skręcić w lewo i już w domu.
Chcę skręcić, ale nie mogę. Jestem za bardzo rozpędzony.
Na przeciwko mojego domu jest sad, więc rozpędzony wpadam do sadu i rozrywam sobie trochę ciało nadziewając się na gałęzie.
Dalej nie pamiętam, ale trochę czułem ubytki na ciele.
[Obrazek: aG8bM6P.png]






  Odpowiedz
#17
Ten sen jest chyba najbardziej odjechany :)
Sniło mi się, że ktoś mnie ściga motocyklem, ja uciekam z buta (nie wiem jak to możliwe, ale motocyklista mnie nie może dogonić), nagle potykam się o kamień i wpadam w jakiś rów (jakby dziurę w ziemi), spadam bardzo długo i nagle znajduję się w kokpicie ogromnego pasażerskiego samolotu jako jedyny pilot i lecę prosto na jakiś budynek, jak najszybciej zmieniem kierunek lotu, ale nie udało mi się uratować skrzydeł, ktore odpadły, więc samolot spada prosto na tory kolejowe. Jestem maszynistą. Przede mną pędzi inny pociąg, więc uruchamiam hamulce. To nic nie daje, zderzenie jest nieuniknione, ale naszczęście ten pociąg z naprzeciwka ma taki przód jak pendolino, więc nie zderzam się z nim, tylko wyskakuje w powietrze jak z takiej wyskoczni, lecę, lecę aż nagle przelatuje przez statek kosmiczny UFO, pozostawiając taką dziurę w nim, Wpadam z tym 'pojazdem' do morza, zaczynam tonąć, nagle ufo podlatuje i mnie ściąga na statek. Po ok. 30 minutach wyrzucają mnie i spadam, uderzam w śmieciarkę, na której jest łóżko, żyje. Wyskakuje ze śmieciarki i jestem pod swoim domem. Koniec.


  Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Znacie jakieś odjechane teksty? Baron 19 7 381 18.07.2013, 20:49
Ostatni post: Imcoran
  Odjechane Tabu – Syndrom Kudawy, czyli tatuś tez jest w ciąży. Mesajah 0 2 378 26.04.2013, 19:01
Ostatni post: Mesajah
  Odjechane Tabu - Człowiek, który zmartwychwstał aż 5 razy. Mesajah 3 3 401 22.04.2013, 23:39
Ostatni post: Swordancer
  Odjechane Tabu - Maria Jose Cristerna - "La Mujer Vampiro" Mesajah 2 3 497 15.03.2013, 18:18
Ostatni post: Vilandra
  [Odjechane] Sposoby na nude :) KoSsSaCk 7 3 959 05.03.2012, 21:26
Ostatni post: Baron

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości