Trochę dla pośmiania i może komuś się to przydać.
Co się zdarzyło kilka minut temu...
Więc.
Dzisiaj, jak zwykle wieczorem siedzę na forum, coś jem, i oczywiście otwarty balkon i zaświecone światło...
Siedzę, aż tu nagle
"bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz"
Patrzę a tu szerszeń!!
Iż, że moja klapka była na wykończeniu (Rozwalona)
Raz ją walnąłem
Ale oczywiście nie na tyle mocno, aby ją zabić...
Uzupełnijmy jeszcze to, że siedziała przy żylandorze.
Więc, tak siedzę i myślę jakby ją wypędzić.
I tak więc wpadłem na pomysł!
Może jej nie wypędziłem ;]
Ale się pozbyłem.
Wyciągnąłem odkurzacz z szafy, i tak go wessałem ;]
Oczywiście stawiał opór...
Ale był na tyle zmęczony, że udało się ;]
Jak wam się podoba??