Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Papierowe listy.
#1
[Obrazek: papierowe_listy-1368083984.png]

[Obrazek: k-1368083199.png]iedyś sztuka pisania listów była Sztuką(przez "S").
Listy były różne. Były starannie kaligrafowane, ozdabiane rysunkami, rymowane i perfumowane.
W historii literatury, listy sławnych postaci historycznych, artystów i uczonych zajmują bardzo ważne miejsce. Listy króla Jana Sobieskiego do Marysieńki, listy Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego. Któż o nich nie słyszał? Choć stanowiły dla ich autorów element prywatnej, czasami bardzo intymnej korespondencji, dziś są czytane przez wielu miłośników historii, literatury czy też poezji.
Do początków XX wieku, listy były właściwie jedynym środkiem komunikacji na większe odległości. To za ich pomocą często prowadzono międzynarodową dyplomację, robiono interesy i utrzymywano romanse.
Jeszcze nie tak dawno dzieciaki z kolonii pisały koślawymi znaczkami, "ozdobione" błędami listy typu: "Kochane pieniąrzki przyślijcie rodzice!". Zakochane nastolatki podrzucały sobie karteczki z wyznaniami, a wnuki wysyłały babciom własnoręcznie namalowane laurki.

Dzisiaj króluje SMS, e-mail i czat. Chyba nikomu już nie chce się albo nie starcza czasu na napisanie własną ręką długiego wyczerpującego listu, który trzeba przemyśleć.
Nie ruszając się z domu, dzieciaki prowadzą dialogi w rodzaju:
- siema
- co tam?
- ok
- :)
- nara

Staroświecki list był czymś, co można było dotknąć wiedząc, że dotykała go również bliska osoba, poczuć zapach jej/jego perfum, nosić przy sobie albo porwać na strzępy. Teraz najważniejsza jest szybkość i zwięzłość. Pisanie listów staje się sztuką zapomnianą.

Czy jakieś listy są dla Was szczególnie ważne?
Czy zdarza się Wam jeszcze wysyłać tradycyjne, papierowe listy?
Czy w dzisiejszych czasach, to w ogóle ma sens?
Jakie widzicie "za" i "przeciw"?
[Obrazek: Y3AbJ8Z.jpg]
  Odpowiedz
#2
Nigdy w życiu nie dostałem żadnego listu, no chociaż... źle mówię, raz w życiu dostałem list + nagrodę z serwera na którym wygrałem jakąś kwotę pieniężną xd

To nie te czasy w których wysyłało się listy, pocztówki etc.. Teraz zamiast pocztówek lepiej wysłać zdjęcie MMS-em albo na portal społecznościowy :)
  Odpowiedz
#3
[Obrazek: Y3AbJ8Z.jpg]
  Odpowiedz
#4
jarusrogus napisał(a):Czy jakieś listy są dla Was szczególnie ważne?
Nie licząc tych z Urzędu Skarbowego, czy innych tego typu, przede wszystkim szczególnie ważne są te, bez okazji... To piękne uczucie, kiedy dostajemy list w pełni wolny od jakichkolwiek okoliczności, osobisty, unikalny, klasyczny... Poezja! :)

jarusrogus napisał(a):Czy zdarza się Wam jeszcze wysyłać tradycyjne, papierowe listy?
Tak, przynajmniej dwa w miesiącu, którymi wymieniam się od wielu lat z przyjaciółką z drugiego końca Polski. Czasem zdarzało się, że wykorzystywałem Pocztę Polską do swoich niecnych planów w stosunku do koleżanek, ale nie było tego wiele. Na pewno więcej listów piszę, niż wysyłam. Wykorzystuje je często jako wszelkiego rodzaju dodatki do prezentów.

jarusrogus napisał(a):Czy w dzisiejszych czasach, to w ogóle ma sens?
Wszelkie pisma urzędowe, czy rachunki, nadal wysyłane są tradycyjnie, ale to kwestia jeszcze być może dekady, dwóch, a wszystko zastąpi elektronika. Sens pozostał, ale jedynie dla przyjemności. Komunikacja delikatnie ewoluowała, szczególnie wiadomości prywatne, które można wysłać od ręki używając telefonu, sms'a, czy e-mail'a. W takiej postaci jest dużo szybciej i efektywniej. Zyskujemy na tym bardzo wiele, ale tracimy tę magiczną cząstkę radości z klasycznej formy korespondencji.

Koleżanka wyżej stwierdziła:
elmirkaxp napisał(a):Myślę, że prędzej czy później ludzie przestaną się zachwycać e-pismem i powrócą do korzeni
Obawiam się niestety, że będzie wręcz przeciwnie, moja Droga. Zawsze pozostaną na świecie ludzie, którzy będą potrafili docenić piękno papierowego listu, ale będzie ich coraz mniej. Młodzi ludzie nie mają często kompletnie pojęcia jak napisać i wysłać taką wiadomość. Niektórzy muszą trafić za kratki, aby zadebiutować w tym temacie, osobiście znam taki przypadek...

Pokolenia z lat 80/90 mają już znikomą styczność z pocztą i listonoszem, a co dopiero pomyśleć o naszych dzieciach? To zanika. Czas zbyt szybko brnie do przodu, aby człowiek miał dziś czekać za wiadomością od bliskiej osoby. Przynajmniej nie w erze internetu i sieci GSM. Dziś robimy to już jedynie dla przyjemności, albo urzędowo.

Ciesze się z tego faktu. Technologia idzie do przodu, mamy przed sobą lepsze perspektywy, a przyjemność z otrzymywania pachnących świstków, ręcznie zapisanych przez ludzi, na których nam zależy, wciąż jest możliwa. Wystarczy chcieć :)
  Odpowiedz
#5
jarusrogus napisał(a):Zalety i w ogóle zasady postcrossing-u, to jak najbardziej ciekawy temat na osobny wątek. Więc liczę na to, że nam je przedstawisz

Jak tylko się trochę ogarnę i dostanę swoją pierwszą pocztówkę z końca świata, to będzie i wątek. Zasady są dość proste - rejestracja w serwisie i losowanie adresów pod który My wysyłamy kartkę. Jeśli pocztówka trafi do adresata, on rejestruje jej numer ID w serwisie, a nasz adres trafia do puli losowań. A potem za jakiś czas wyciągamy ze skrzynki kartkę z Tokio czy Kairu.

Buhay napisał(a):Obawiam się niestety, że będzie wręcz przeciwnie, moja Droga. Zawsze pozostaną na świecie ludzie, którzy będą potrafili docenić piękno papierowego listu, ale będzie ich coraz mniej. Młodzi ludzie nie mają często kompletnie pojęcia jak napisać i wysłać taką wiadomość. Niektórzy muszą trafić za kratki, aby zadebiutować w tym temacie, osobiście znam taki przypadek...

Nie sposób się z Tobą nie zgodzić... Jednak nauczona doświadczeniem (kilka formatów dysku twardego, wirus na poczcie elektronicznej) mam świadomość, że wirtualność nie jest niezawodna. Słowo pisane zawsze było dla mnie ważne, jest dla mnie bardziej wiarygodne i postaram się to przekazać swoim dzieciom. Pewnie będzie trudno (moja siostrzenica najpierw nauczyła się pisać na klawiaturze, a potem ręcznie), ale jak nie ja to kto? ;)

Umiejętności i wiedza nastolatków, to temat rzeka, niestety.
  Odpowiedz
#6
(12.05.2013, 08:33)elmirkaxp napisał(a): Jak tylko się trochę ogarnę i dostanę swoją pierwszą pocztówkę z końca świata, to będzie i wątek. Zasady są dość proste - rejestracja w serwisie i losowanie adresów pod który My wysyłamy kartkę. Jeśli pocztówka trafi do adresata, on rejestruje jej numer ID w serwisie, a nasz adres trafia do puli losowań. A potem za jakiś czas wyciągamy ze skrzynki kartkę z Tokio czy Kairu.
Masz racje zasady proste ale tak myśle może ja się na takie coś skusze :D
Ciekawe jak ten cały system działa czy nie ma przecieków czy czegoś takiego :P
[Obrazek: 7HOfJI1.png]
Niedostępny
  Odpowiedz
#7
Sztuka pisania listów zanika, ale czytając Wasze wpisy- jest nadzieja w narodzie. Niestety z pocztą klasyczną nie miałam przyjemności obcować przez dłuższy czas. ,,Listy" pisane do koleżanki, do szpitala przekazywane przez inną koleżankę- można to naciągnąć jako korespondencję listowną? Od niedawna mam taki niecny plan- znaleźć jakikolwiek adres, gdzieś na końcu świata i wysłać list. Ciekawe czy otrzymałabym odpowiedź (a tu nagle dowiaduję się, że coś takiego istnieje na większą skalę ;D ). Na razie chyba ograniczę się do maila na przypadkowy adres ;)
Właśnie, pisaliście o mailach- cóż wydaje mi się, że i ta forma korespondencji zanika na rzecz smsa, twittera, facebook itp itd. A jeżeli już są to maile, to chyba tylko jako dodatek do załącznika...
Muszę się przyznać, że teraz nie umiałabym napisać porządnego listu... Niestety :/
[Obrazek: Polska_Flaga.gif] Staram się pisać poprawnie
  Odpowiedz
#8
Nie pamiętam kiedy w ogóle dostałam papierowy list... Chyba z 10 lat temu. Pamiętam, że trzeba się było naprodukować, żeby napisać coś składnie i w pewnym stopniu jakoś przyzwoicie objętościowo. No i czekanie na odpowiedź... Myślę, że to miało w sobie jakąś magię i coś wyjątkowego. Może po prostu to kwestia tego, że nie każdy miał jeszcze telefon i internet. Szkoda, że ta tradycja zanikła. Teraz taką drogą załatwiam głównie jakieś urzędowe sprawy
  Odpowiedz
#9
Według mnie maile i smsy są bezapelacyjnie o niebo lepszym sposobem do komunikowania, bo:
1. Dużo szybciej przychodzą do odbiorcy.
2. Można je wysłać z każdego miejsca, gdzie ma się zasięg, nie trzeba iść na pocztę.
3. Można je odczytać z każdego miejsca na świecie, gdzie jest zasięg.
4. Nie płaci się za ich wysłanie.
  Odpowiedz
#10
Up, Kolego, kupno ryb jest bezapelacyjnie o niebo lepszym sposobem ich pozyskiwania, bo:
1. Dużo szybciej można je zjeść.
2. Można je kupić w wielu miejscach, gdzie je sprzedają, nie trzeba szukać stawu.
3. Kupujemy takie, jakie chcemy, a nie takie, jakie złowimy.
4. Nie marnujemy naszego cennego czasu z wędką w ręce.

Kto zrozumie dziś wędkarzy...
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości