@Up prawda. Takie przykładowo ranczo, zabrnęło za daleko. Czerepach wicepremierem, wójt prezydentem, ksiądz biskupem, Kusy światowej sławy artystą, Witebski znakomitym pisarzem! Nie mówiąc, o tym że reszta (np. dyrektorka) zostali ministrami, senatorami itp. Czy to nie za dużo, jak na jedną wieś? Czy Ci posłowie będą nadal siedzieć w Wilkowyjach i robić to co dotychczas? Czy wicepremier i prezydent będzie chodził do taniej knajpy na wsi i mieszkał w tym samym domu, w którym mieszkał jak był wiejskim urzędnikiem? W realnym życiu na te pytania padła, by odpowiedź NIE, ale jak to w serialu wszystko jest podkoloryzowane, ale w obecnym ranczu jest tego zbyt dużo! Z każdym sezonem wliczając od początku 5. Ranczo traci na realizmie, a odcinki zaczynają skupiać się na czymś zupełnie innym, niż to co było na początku, czyli "Pomiędzy wójtem, a plebanem stała wojna wiecznie trwa..." już nie jest hasłem przewodnim. Ranczo to wg. mnie fenomen polskich seriali, ale w piątym, czy szóstym sezonie powinni twórcy wybrać inną drogę. Zamiast z Pawła robić senatora i ta Partia Uczciwości powinien po referendum przeciw odwołaniu Lucy wójt powrócić na fotel wójta (wiem, masło maślane, ale coż). Znowu zaczęły, by się wiejskie problemy, a tak jak jest teraz jest mało logicznie. Takie moje zdanie.
PS: Fajnie, że znowu leci pierwszy sezon Rancza w tvp seriale