Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Polskie piekiełko
#1
...wszystko źle...

Są osoby w naszym Kraju, których to nie można określić inaczej, jak mianem aktualnych "gigaszkodników". Istnieje jedynie niepewność, czy ta ich działalność wypływa z własnej głupoty, czy też jest sterowana przez kogoś trzeciego, mniej lub bardziej rozpoznawalnego. Na przykład, przez nieprzyjaznego nam sąsiada, starającego się w ten sposób osłabić w każdy możliwy sposób międzynarodowy prestiż Polski, Jej gospodarkę itd. A cóż takiego czynią, co powoduje ich ujemną ocenę? Ano - tak ogólnie rzecz ujmując - co i rusz rozpalają od nowa polskie piekiełko, by w jego ogniu starać się upiec dla siebie soczystą pieczeń. Przypomnijmy kilka najbardziej pamiętnych, nie tak dawnych przykładów. Rozdmuchane do granic "zdrady narodowej" wypowiedzi rządzących polityków, aby ich - tym samym Polskę - zmarginalizować w oczach opinii światowej. Bo cóż takiego nieprawdziwego kryło się w szczerej wypowiedzi prywatnej p. Sikorskiego o amerykańskim stosunku do nas? Radosław Sikorski określił jedynie to, co "gra w duchu" większości zapewne polskiego społeczeństwa. Jednak wg. niektórych należało sprawę rozdmuchać - ogniem piekielnym przez nich obsługiwanym - aby w ten sposób osłabić pozycję ministra spraw zagranicznych, niezbyt ceniącego również Rosję. Lub wypowiedź p. Bieńkowskiej - "Sorry, mamy taki klimat" - gdy mróz zatrzymał pociągi. Czyżby powiedziała coś nieszczerego i nieprawdziwego..? Ależ nie, stwiedziała jedynie bardzo szczerze i bezpośrednio - trochę humorystycznie - to, co i dla innych powinno być widoczne bez przypominania. Trudna sytuacja w tym okresie z pociągami nie dotyczyła jedynie Polski, bo i przecież kraje skandynawskie, z reguły bardziej zamożniejsze i leżące w jeszcze częściej zagrożonym takimi kłopotami klimacie, nie ustrzegły się podobnych przypadków. Nawet bardziej dokuczliwych finansowo niż nasze. Lecz nie - piekielni palacze musieli zabrać głos, by swoim PiSkliwym wrzaskiem opluć jedną z najbardziej kompetentnych osób w rządzie premiera Tuska, tym samym kraj, którym rządził. Lub teraz - sprawa p. Ostachowicza. Przecież dotychczas przez żadne ugrupowania polityczne nie był ocenianym jako niekompetentny urzędnik rządowy, pobierającym za darmo niezłe pieniadze. Ugrupowania te z kolei, przez wszystkie swoje "opozycyjne" lata starały się w równie hałaśliwy sposób wykazać nieporadność rządu w stosunku do fachowców, wybierających coraz częściej zatrudnienie w obcych, zagranicznych a nie polskich, sowiciej płacących za wykonywaną pracę firmach. Największa [i zapewne bogata] - przynajmniej najbardziej rozpoznawalna na całym świecie polska firma Orlen miała możliwość skorzystać z usług tego pana. Lecz nie, polscy politmatołkowie, tymczasowo zatrudnieni w charakterze piekielnych palaczy, musieli przecież - dla czyichś korzyści - podnieść larum, aby uniemożliwić ten wg. ich oceny, personalny przekręt... Jakich najnowsza historia Polski widziała niejeden, tylko że w ich wykonaniu... Pan Ostachowicz na tym zapewne nie ucierpi, znajdą Go zapewne inni i zatrudnią za odpowiednią do Jego umiejętności zapłatą. Kolejna zaś polska firma nie będzie mogła zatrudnić krajowego fachowca, bo tak swoimi moherowymi móżdżkami zadecydowały opozycyjne politmatołki. Szczególnie te z PiS.
PS - bardzo możliwe, że niektórzy by chętnie widzieli p. Ostachowicza w... Gazpromie [«Газпром»] zamiast w rodzimej firmie...
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości