Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Prawa autorskie. Otrzymałem taką wiadomość...
Swordancer napisał(a):Dodatkowo zapytam jak Wasze działania na chomikuj od działań oszusta?
Czy można żądać kwoty ugody przewyższającą wartość utraconego materiału?
Skąd macie pewność, że pisząc na chomikuj zwracacie się do właściwej osoby?
Czy osoba która dostanie karę może ubiegać się o jej anulowanie u rzeczywistego właściciela praw autorskich do materiału?
Czym właściwie jest Bailey & Morgan, bo raczej nie polską firmą? - O ile to w ogóle firma, a nie jak napisałem, pseudonim artystyczny, gdzie artystyczny, dla mnie znaczy anonimowy. ;)

1. W wiadomości nie wymagamy od nikogo żadnej wpłaty, nie podajemy rachunku konta z żądaniem wpłaty a jedynie prosimy o kontakt celem podjęcia rozmów o polubownym zakończeniu sprawy. Sama wiadomość ma charakter informacyjny. Ponadto podawane są w niej pełne dane kancelarii współpracującej z nami na terenie Polski która jest również wpisana do polskiego KRS, który to numer KRS podawany jest w tej wiadomości wobec czego można w dowolnym momencie sprawdzić kancelarię w ogólnodostępnym KRS oraz z kancelarią tą się skontaktować celem uzyskania dalszych informacji. Brak tu jakichkolwiek choćby znamion oszustwa.

2. Nie wiem czy rozumiemy to pytanie. Za bezprawne udostępnianie cudzego utworu można żądać (w zgodzie z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych) nawet i dwukrotności pełnej opłaty licencyjnej. Często jednokrotność takiej opłaty to ponad 10 tysięcy polskich złotych (zwłaszcza dla utworów zagranicznych).

3. Nie musimy być tego pewni, proszę zauważyć że jest to nawet bardziej prawdopodobne niż w sytuacji gdy wezwanie przychodzi na dalszym etapie postępowania (gdy nie zawarto ugody lub nie podano danych) do osoby która jest jedynie na umowie z dostawcą internetu. Jest to działanie w zakresie obowiązujących przepisów, przy okazji taka osoba jeżeli ma odwagę przyznać się do winy to nie narobi przy okazji nieprzyjemności osobom postronnym. Proszę mieć na uwadze to, że w innym wypadku pozew sądowy dotyczy osoby będącej na umowie z dostawcą usług internetowych i w przypadku rozprawy cywilnej linia obrony polegająca na rzekomym braku legitymacji biernej się nie ostoi, albowiem osoba na umowie z dostawcą internetu ponosi odpowiedzialność za to komu oddaje ten internet w użytkowanie. Nie mówimy tutaj oczywiście o sytuacji z niezabezpieczonym Wi-Fi gdzie rzeczywiście może się okazać, że winnych nie będzie - ale w takim przypadku czym się przejmować ?

4. Może, nic nam do tego.

5. Osobnym brandem zrzeszającym najróżniejsze podmioty trzecie (dystrybutorów, producentów, wytwórnie), zarówno polskie jak również zagraniczne w tym i kancelarie prawne, należącym do innego zarejestrowanego podmiotu prawnego w Europie. W związku z tym, że jak zapewne Pan zauważył często producent/dystrybutor/kancelaria pada ofiarą oszczerstw w internecie tylko i wyłącznie wskutek dochodzenia swoich praw (co wydaje się być kuriozalne) Bailey & Morgan jest po prostu przystosowaniem się tych podmiotów do reguł jakimi rządzi się "Sieć".

Bailey & Morgan

Swordancer napisał(a):Są to najczęściej zadawane pytania przez osoby urażone działaniami prawników. Należę do takich osób dla jasności, chociaż to raczej oczywiste i jestem tego zdania, że za jakiś czas iż takich pism prawnicy nie będą mogli legalnie wysyłać, gdyż prawo, jest prawem większości, a już są politycy, którzy pod tym kątem chcą zmian.

Oczywiście może i tak będzie, niemniej jednak proszę zauważyć że politycy żądają jedynie tego aby nie miał zastosowania art 116 ustawy o prawie autorskim i p. pokrewnych. Natomiast nie żądają zniesienia odpowiedzialności cywilnej za bezprawne rozpowszechnianie cudzych utworów. Należy mieć to na uwadze. Wtedy jeżeli dany podmiot będzie chciał ścigać naruszenie jego praw autorskich to wystąpi do sądu który i tak nakaże prokuraturze wydanie danych na podstawie dostarczonego IP. Jedyna różnica polegać będzie na tym, że dodatkowo sądy zostaną obciążone tego typu sprawami i sprawy te potrwają dłużej o jakiś miesiąc.

Bailey & Morgan
  Odpowiedz
To się wydaje całkiem zabawne. Jakaś kancelaria pozyskuje prawo do reprezentowania danego podmiotu w kwestii praw autorskich w sądzie. Aby ich opinia w sieci nie naruszyła "dobrego" imienia firmy, ta wykorzystuje do tego praktycznie anonimowo działającą grupę, która pośredniczy w wysyłaniu pism do anonimowych użytkowników w sieci, aby ostatecznie firma, która pod przykrywką się tym tak naprawdę wszystkim zajmuje, mogła pozyskać potencjalną osobę zamieszaną w działalność piracką z którą wspomniana firma mogłaby zawrzeć ugodę. Oczywiście wszystko odbywa się w imieniu właściciela praw autorskich, a zysk z tego procederu być może nie trafia do kieszeni właściciela praw, tylko firmy, która ją reprezentuje, ale nikt do tego się nie może przyznać.

Ostatecznie osoba która to właśnie przeczytała nie wie jaka firma jest za to odpowiedzialna, ale na 99% odniesie podobne wrażenie do mojego, że chodzi tu o wyłącznie o pieniądze, a nie dobro artystów. Osoby które złamały prawo płacą, bo sobie na to zasłużyli, ale wiele osób nieświadomych swojego położenia, również zapłaci ugodę, co jednocześnie może się przyczynić do osobistych problemów. Wiadomo w kraju nie mamy lekko. Dodam, że wielu użytkowników pisze nam na PW, że nie stać ich na takie kary i zadają pytania nam, zamiast kierować je prawnikom, na których również być może ich nie stać.

Całościowy bilans moralny wydaje się oczywisty. Moja opinia jest taka, że Waszee działania są złe i koniec, kropa, a prawo powinno się dostosować do tego tak, aby ludzie nie postrzegali tego podobnie do mnie. Pozwolę sobie opublikować do tego tematu parę linków i proszę mi powiedzieć, czy zawarte w nich informacje są legalne, tzn, czy można publikować, to co publikują tam internauci? (dot. artykułów) W końcu nazwy firm i nazwiska adwokatów są publiczne, mylę się?

Rozumiem, że różne pomówienia są nielegalne, ale jeśli w czyjejś opinii jakiś prawnik postępuje niemoralnie, to czy ma on prawo o tym pisać, czy możecie cenzurować jego zdanie?

http://di.com.pl/news/50478,0,Kancelaria...kujpl.html
http://di.com.pl/news/50769,0,ZPAV_usuwa...n_Maj.html
http://di.com.pl/news/50589,0,Udostepnil...n_Maj.html
http://di.com.pl/news/50906,0,Oblawa_na_...n_Maj.html
http://di.com.pl/news/50497,0,Jest_poste...n_Maj.html

To chomikuj powinno ponosić odpowiedzialność za to co udostępniają tam użytkownicy, świadomi zawartości własnych serwerów powinni być karani. Moim zdaniem należy zaostrzyć prawo tak, aby usługodawca był współwinny jeśli nie weryfikuje wgrywanych danych przed upublicznieniem. To natychmiast rozwiązałoby problem chomikuj. To własnie to powinniście promować, a nie te swoje "ugody". I tutaj wkracza pojęcie copyright trollingu, którego mam prawo użyć.
  Odpowiedz
Akurat w przypadku naszych działań jest możliwość zawsze rozłożenia kwoty ugody na raty, również każda osoba może wykazać swoją trudną sytuację finansową jeżeli tylko tego chce (jest o tym również informowana, a również o tym w jaki sposób to zrobić), w ten sposób staramy się też podchodzić do takiej osoby indywidualnie i zrozumieć że ktoś nie chce narażać się na konsekwencje tylko sprawę zamknąć - umożliwiamy to. Nie wiemy jakiego rodzaju Pan jest człowiekiem, nie wiemy też z jaką kancelarią miał Pan w swojej sprawie do czynienia niemniej jednak proszę nam wierzyć, że często osoba która otrzymuje zawiadomienie nie tylko nie jest zainteresowana zrozumieniem treści przesłania ale również przyjmuje mocno agresywną postawę - błąd, ale to problem tej osoby. Jeżeli druga strona w odpowiedzi na nasze wezwanie jest agresywna lub po prostu unika kontaktu - sama sobie szkodzi.

Tak więc proszę spróbować zrozumieć również stronę przeciwną. Ponadto pisze Pan również o artystach - sprawa ta również nie do końca tak wygląda jak Państwo do niej podchodzicie. Nie można bowiem rozumieć naruszenia prawa autorskiego do filmu poprzez pryzmat naruszenia prawa autorskiego do utworu muzycznego. Często rzeczywistym beneficjentem jest wyłącznie producent lub dystrybutor a nie artysta jak chociażby autor który otrzymał wynagrodzenie za np rolę w filmie. Ale czy to oznacza że można rozporządzać utworami takiego dystrybutora jak swoimi własnymi, a artysty nie ? Z logicznego punktu widzenia - artysta otrzymuje wynagrodzenie dzięki producentowi i/lub wytwórni, wytwórnia i/lub producent dzięki dystrybutorowi który w danym kraju sprzedaje utwory (w przypadku filmów). Wszystko to zależy od postanowień poszczególnych umów, licencji, - każdy tego typu dokument jest inny. Możliwe że tego typu poglądy narodziły się w związku z różnymi problematykami dotyczącymi kwestii ZAIKS tudzież innych tego typu organizacji niemniej jednak z naszej strony nie reprezentujemy tego typu organizacji a jak wspominaliśmy reprezentujemy bezpośrednio producentów/dystrybutorów/wytwórnie.

Jeżeli chodzi o linki które Pan przytoczył - akurat w naszej ocenie portal Dziennik Internautów jest portalem dość solidnym, nie uważamy aby publikowane tam treści w jakikolwiek sposób komuś szkodziły - piszą w zgodzie ze stanem faktycznym, pozwalają wypowiadać się na swoich łamach zewnętrznym prawnikom zasięgając również ich opinii - dbają o rzetelność informacji które się u nich pojawiają. Odnośnie komentarzy się nie wypowiadamy, jeżeli dany podmiot uważa że komentarze pod artykułem go dotyczącym są zniesławiające bądź pomawiające w takich okolicznościach powinien wystąpić do DI z wnioskiem o usunięcie takich komentarzy. Ogólnie przyjętą normą powinno być głębsze zbadanie danego problemu nim zarzucimy komuś np "oszustwo", "wyłudzenie", "nękanie" obecnie praktycznie na każdym portalu w komentarzach znajdzie Pan tego typu słowa pod kątem najróżniejszych organizacji, osób fizycznych, podmiotów prawnych, osób zaufania publicznego (bynajmniej nie tylko w sprawach związanych z naruszeniami praw autorskich) i w ten oto sposób coś co jest nienormalne staje się normalne i powszechne, co nie znaczy że prawidłowe.

Nie zamierzamy również cenzurować niczyjego zdania chyba że będzie zwykłym pomówieniem na szkodę naszą lub klienta, gdzie definicja pomówienia jest dość jednoznaczna. Jeżeli napisze Pan, że naszych działań nie popiera, że uważa je za złe i najchętniej by Pan to zgłosił do NRA lub Trybunału w Strasburgu to jest wyłącznie Pana opinia i nic nam do niej.


Bailey & Morgan
  Odpowiedz
Skoro jak sami powiedzieliście, to legalne, więc wstawiam (żadnych niepublicznych danych osobowych tu nie ma, to samo na wspomnianym portalu było):

Nie tylko moja, to opinia tysięcy ludzi. Poza tym widzę, że staracie się obierać to w ładne słowa, ale rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Mam parę podobnych korespondencji z sieci, jeśli to nie jest straszenie ludzi, to ja zastanawiam się jakby ono rzeczywiście wyglądało, gdyby prawo mogło je tak interpretować. Aż strach się bać.

[Obrazek: UDWhygw.jpg]

[Obrazek: h1QQE4r.jpg]

[Obrazek: 01303003089593566645_1410514962.jpg]

[Obrazek: 30486504427688212135_1410515041.jpg]

Dla mnie i całej masy ludzi możecie próbować obierać to wszystko w piękne słowa pod pozorem faktycznej pomocy dystrybutorom, ale powyższe korespondencje mówią same za siebie.



baileyandmorgan napisał(a):Nie wiemy jakiego rodzaju Pan jest człowiekiem, nie wiemy też z jaką kancelarią miał Pan w swojej sprawie do czynienia

Z żadną, tylko kontakt z ludźmi, którzy trzęsą gaciami na te powyższe korespondencje, często nieletnimi. Z pewnością nie człowiekiem łasym na cudze pieniądze.
  Odpowiedz
(09.11.2014, 19:44)Cebycz napisał(a): Witaj
Mam konto na chomikuj i udostępniałem tam serial 13 posterunek?
Teraz dostałem pw na chomikuj ze złamałem prawa autorskie. FirmaBailey & Morgan złożyła wniosek do sądu i ze prokuratura w warszawie próbuje zdobyć moje IP.
Firma adwokacka chce ugody w wysokości 800zł, i ja mam im zamiar wyłacić.



Co sadzicie o tym ? czy zapłacić czy to jest jakiś przekręt.

Licze na odpowiedz

Możesz też poradzić się fachowca, czyli prawnika od spraw karnych. W Warszawie dobrym adwokatem od takich spraw jest Katarzyna Słapczyńska. Skontaktuj się z nią, przedstaw swoją sytuację i w ten sposób nie tylko wybrniesz, ale też uda się tę sprawę całkowicie zażegnać. W przeciwnym razie może być tak, że za jakiś czas upomną się znowu inni prawnicy, którzy będą reprezentować inną pokrzywdzoną firmę i w ten sposób ta sprawa może się ciągnąć w nieskończoność.
  Odpowiedz
No dobrze, a czy w takim razie może Pan dokładnie wskazać które fragmenty w powyższym zawiadomieniu "zastraszają" kogokolwiek ? I w jaki sposób ? Bardzo prosimy o ich zacytowanie.
Czy zastraszaniem kogokolwiek jest przytoczenie dosłownego brzmienia konkretnych przepisów ustawy (poprzez ich zacytowanie) które zostały naruszone ? Jeżeli tak, to przykro mi to stwierdzić ale musi Pan napisać zażalenie do ustawodawcy aby zmienił on ustawę bo brzmi ona zbyt szorstko w wydźwięku, tymczasem naszym obowiązkiem jest przytoczyć przepisy które zostały naruszone tak aby strona druga wiedziała czego jej sprawa dotyczy.

Czy może zastraszaniem kogokolwiek jest przytoczenie orzecznictwa Sądu Apelacyjnego ?

Czy poinformowanie o tym że logi zostają w systemie Chomikuj i usunięcie konta na tym etapie nie pomoże jest zastraszaniem ? Czy też daniem do namysłu osobie która otrzymuje zawiadomienie zanim usunie ona konto i jej sprawa rzeczywiście zawędruje do prokuratury i dopiero wtedy będą realne podstawy do obaw ? Przytoczył Pan Dziennik Internautów (linki w Pana poprzedniej wiadomości), gdzie przecież sam Dziennik Internautów na który się Pan powołał napisał o nas cytując:

"Trzeba przyznać, że ta wiadomość nie jest tak agresywna w wydźwięku jak np. pisma Anny Łuczak i nie zachęca do natychmiastowej wpłaty, co oczywiście ma znaczenie dla oceny tej działalności."
http://di.com.pl/news/50589,0,Udostepnil...oczta.html

Co do osób nieletnich - z osobami nieletnimi nie zawieramy ugód. Bez zawarcia ugody nie pobieramy żadnych wpłat (powinien Pan to już wiedzieć). Tymczasem nie naszym problemem jest, że osoba nieletnia nie informuje o takich rzeczach swoich rodziców, może często z obawy przed "klapsem", nie pomyślał Pan o tym ? To kogo się taka osoba nieletnia boi bardziej, nas czy rodziców ? Czy w takim razie należy przyjąć, że osoba nieletnia została zastraszona swego czasu przez rodziców, albowiem na pewno nie przez nas skoro boi się ze sprawą udać do własnych rodziców a sprawa (oraz otrzymane zawiadomienie) tego od niej wymaga ? Osoba nieletnia nie powinna rozmawiać z Panem tylko ze swoimi rodzicami albo prawnym opiekunem bo to im narobi problemów gdy sprawa trafi na dalszy etap postępowania, a Pan jako dobry kolega powinien tego typu nieletnią osobę niezwłocznie poinformować albowiem sprawa nie dotyczy ani nieletniego ani Pana.

Napisał Pan również:

Swordancer napisał(a):To chomikuj powinno ponosić odpowiedzialność za to co udostępniają tam użytkownicy, świadomi zawartości własnych serwerów powinni być karani. Moim zdaniem należy zaostrzyć prawo tak, aby usługodawca był współwinny jeśli nie weryfikuje wgrywanych danych przed upublicznieniem. To natychmiast rozwiązałoby problem chomikuj. To własnie to powinniście promować, a nie te swoje "ugody". I tutaj wkracza pojęcie copyright trollingu, którego mam prawo użyć.


Czyli jak rozumiemy należy zamykać serwis Chomikuj, a nawet i YouTube tylko dlatego że część osób nie potrafi dostosować się do regulaminów tych serwisów chociaż je akceptuje ? Dobro jednostki kosztem ogółu ? A co z osobami które wrzucają tam własne zdjęcia, własne kompozycje muzyczne, ich też należy ukarać zamykając im serwis ?
Proszę również zauważyć, że sam portal Chomikuj nie tylko ma Regulamin ale również cały dział zatytułowany Ochrona praw autorskich napisany tak prostym i oczywistym językiem że nawet osoba nieletnia jest w stanie go z łatwością zrozumieć, brak w nim bowiem zawiłości natury prawnej oraz "prawniczego bełkotu".

Ponadto w sprawie odpowiedzialności usługodawcy za treści umieszczane na jego serwisie już też istnieją zarówno odpowiednie przepisy jak również orzecznictwo Sądów Apelacyjnych, nie nam je zmieniać i to nie my jesteśmy ustawodawcą.


Bailey & Morgan
  Odpowiedz
A mogę wiedzieć w jaki sposób wysyłacie Państwo te pisma? Tzn jak identyfikujecie potencjalnego odbiorcę, który naruszył prawa domniemanego podmiotu, który Państwo reprezentujecie? Wszystkich "prześwietlacie" czy zajmujecie się każdym z osobna przy wysyłaniu takich pism. Wiadomości oczywiście wysyłacie z automatu do wszystkich odbiorców. Prawda?

Jak Państwo sprawdzacie, czy rzeczywisty plik jest rzeczywistym plikiem, a nie rzekomym. Plik, może być np. uszkodzony i zawierać 5-10min materiału, a nie cały film, co wtedy? Film może być również nie tym filmem co potrzeba (Nazwę pliku można zmieniać, co niektórzy internauci robią)

Czy ugoda zawarta za pośrednictwem Państwa kancelarii jest ugodą z Państwa klientem i gwarantuje brak dalszych roszczeń ze strony innych podmiotów, czy tylko z Państwa kancelarią i nie gwarantuje w przyszłości wystąpienia innych przedstawicieli tego samego klienta z takimi samymi roszczeniami? Jasna odpowiedź: TAK czy NIE?
Przecież sprawa idzie dalej przy ugodzie. Złożenia zawiadomienie o przestępstwie jakim jest piractwo nie jest możliwe do wycofania. Prokuratura mając wiedzę o takim przestępstwie prowadzi dochodzenie z urzędu. jeżeli Sz.P nie zawiadomi o przestępstwie sam je popełnia. Po drugie: Na jakiej podstawie operujecie danymi osobowymi? Pozyskanie ich w inny sposób niż poza pośrednictwem serwisu Chomikuj nie stanowi dowodu i jest nielegalne. Jeśli pozyskujecie je Państwo po współpracy z portalem, niech to Państwo w jakiś sposób udowodnią, a ja przestanę udzielać się w tym temacie. Macie Państwo moje słowo. Po trzecie screeny nie są dowodem wiarygodnym. Po czwarte: Nawet jeżeli zapłacisz ugodę to tylko kancelaria nie będzie miała wobec Ciebie roszczeń, a prokuratura nadal może wnieść sprawę do sądu. Prawda?
  Odpowiedz
baileyandmorgan napisał(a):Czyli jak rozumiemy należy zamykać serwis Chomikuj, a nawet i YouTube tylko dlatego że część osób nie potrafi dostosować się do regulaminów tych serwisów chociaż je akceptuje ? Dobro jednostki kosztem ogółu ?

Chodzi mi to, że portale typu rapidshare, chomikuj, czyli zapewniające usługi hostingowe do przechowywania danych, które są udostępniane publicznie powinny mieś system weryfikacji danych wprowadzanych do serwisu. Całość można weryfikować na podstawie sygnatur plików, w dodatku można dodać weryfikację manualną, obsługa dużych firm hostingowych. Nie da się ukryć, że chomiku to portal piractwa. Gdyby właścicielom rzeczywiście zależało na prawach autorskich, a nie wyłącznie temu, aby biznes się kręcił, wyglądałoby to zupełnie inaczej. Dlaczego Google na swoich dyskach nie posiada pirackich materiałów? Dlaczego Na YouTube prawie każdy zgłoszony plik, który rzeczywiście może szkodzić dystrybutorom na podstawie praw autorskich, artystom, czy innym podmiotom, natychmiast jest blokowany? Tutaj działa skuteczna polityka i sprawna ekipa. Prawo właśnie powinno regulować takie warunki przechowywania i udostępniania danych.

Raz zgłoszony plik jest potwierdzany i zawsze blokowany na wgląd publiczny na podstawie sygnatury. Na chomikuj masowo blokuje się pliki np Linuksów, na wnioski Microsoftu, wymyślone, bo komuś się nudziło. Taki proceder jest bez sensu i nieskuteczny. Jest wiele metod na zautomatyzowaną i masową weryfikację plików, wiem co mówię.


baileyandmorgan napisał(a):No dobrze, a czy w takim razie może Pan dokładnie wskazać które fragmenty w powyższym zawiadomieniu "zastraszają" kogokolwiek ? I w jaki sposób ? Bardzo prosimy o ich zacytowanie.
Czy zastraszaniem kogokolwiek jest przytoczenie dosłownego brzmienia konkretnych przepisów ustawy (poprzez ich zacytowanie) które zostały naruszone ? Jeżeli tak, to przykro mi to stwierdzić ale musi Pan napisać zażalenie do ustawodawcy aby zmienił on ustawę bo brzmi ona zbyt szorstko w wydźwięku, tymczasem naszym obowiązkiem jest przytoczyć przepisy które zostały naruszone tak aby strona druga wiedziała czego jej sprawa dotyczy.

Nie macie jeszcze logów i nie jesteście w stanie tego jednoznacznie stwierdzić. Osoba czytając to, a nie znająca prawa poczuje się zagrożona, nie chodzi mi o bezprawne zastraszanie karalne, lecz zwykłe straszenie, po ludzku. Przyznam, że Wasze korespondencje jeszcze nie są takie straszne jak np. u Anny Łuczak, czy B. Wieczorka, ale dla mnie i tak zwracając się w taki sposób do 8 letniego dziecka z nerwicą może mieć złe skutki, to jest własnie kwestia indywidualności jeśli się nie zna sprawcy. Ktoś podpisując ugodę przyznaje się do winy, a istnieją okoliczności, które mogą sprawić, że komuś nie zostaną postawione nawet zarzuty. Rozumiem, że osobiście pobrał Pan/Pani na dysk każdy materiał i zweryfikował go własnoręcznie, terabajty danych? Każda sprawa jak doskonale Pan/Pani wie wymaga indywidualnego rozpatrzenia, to właśnie zadanie sądu, jeśli ktoś pisze, że po skasowaniu konta nie będzie ugody, to jak ma się poczuć?

Z resztą nie chcę dyskutować na problematykę odbioru wiadomości, kwestia psychologii.

Zakładając, że ktoś podpisał ugodę na jeden plik, może zostać pozwany na drugi należący do innego podmiotu? Np. wgrany wcześniej niż poprzedni?

Jak chcecie być wiarygodni, przynajmniej w oczach internautów? Nie jestem idiotą, przecież gołym okiem widać, powtarzam po raz n'ty, że chodzi wyłącznie o pieniądze, zarobek, możliwie jak najmniejszym kosztem pracy. Chciałbym zobaczyć kiedyś wyniki Waszych działań, te wszystkie planowane pozwy wdrożone w realia.

Miałem też już do czynienia z różnymi ludźmi, czasem nie życzyłbym poznania takich osób. Też trochę jest mi Was żal, bo pisząc do obcych ludzi, nie da się poznać z kim ma się do czynienia.
  Odpowiedz
Monoceros napisał(a):A mogę wiedzieć w jaki sposób wysyłacie Państwo te pisma? Tzn jak identyfikujecie potencjalnego odbiorcę, który naruszył prawa domniemanego podmiotu, który Państwo reprezentujecie? Wszystkich "prześwietlacie" czy zajmujecie się każdym z osobna przy wysyłaniu takich pism. Wiadomości oczywiście wysyłacie z automatu do wszystkich odbiorców. Prawda?

Nie jest to twierdzenie prawdziwe. Niemniej jednak tutaj musiałby Pan skierować dokładne zapytanie do naszego supportu, proszę napisać maila zostanie on przekazany nie gwarantuję jednak że udzielona zostanie Panu odpowiedź. Ale warto spróbować jeżeli to Pana interesuje.

Monoceros napisał(a):Jak Państwo sprawdzacie, czy rzeczywisty plik jest rzeczywistym plikiem, a nie rzekomym. Plik, może być np. uszkodzony i zawierać 5-10min materiału, a nie cały film, co wtedy? Film może być również nie tym filmem co potrzeba (Nazwę pliku można zmieniać, co niektórzy internauci robią)

Tutaj proponuję tak samo jak na wstępie. Niemniej jednak od takich ustaleń są również biegli, których opinią sąd również się kieruje. Zapomina Pan również, że udostępnienie fragmentu filmu 5-10 minutowego (gdzie na owym portalu są to głównie 10 minutowe fragmenty czasem stanowiące nawet i 1/8 całego filmu) na serwisie takim jak Chomikuj już nie stanowi dozwolonego użytku własnego. Nie ostoi się również w tym wypadku próba przyjęcia linii obrony polegająca na rzekomym "prawie cytatu" albowiem tego typu forma nie stanowi prawa cytatu. Oczywiście jeżeli uważa Pan inaczej to proszę o wskazanie podstawy prawnej z której wywodzi Pan twierdzenia.
Przypominam również, że internauta "niewinny" nie ma się przecież czym przejmować, prawda ?

Monoceros napisał(a):Czy ugoda zawarta za pośrednictwem Państwa kancelarii jest ugodą z Państwa klientem i gwarantuje brak dalszych roszczeń ze strony innych podmiotów, czy tylko z Państwa kancelarią i nie gwarantuje w przyszłości wystąpienia innych przedstawicieli tego samego klienta z takimi samymi roszczeniami? Jasna odpowiedź: TAK czy NIE?

Tak, z naszym klientem. Oznacza to dokładnie tyle że jeżeli nawet wykryte zostało naruszenie do 3 utworów w przeszłości na szkodę naszego klienta jednorazowe zawarcie ugody znosi wszystkie roszczenia cywilnoprawne na przeszłość. Każda osoba wraz z ugodą otrzymuje spis utworów oraz jest poinstruowana że najpierw ma się z nim zapoznać i usunąć wskazane w spisie utwory a dopiero później wpisać datę w ugodzie i ją podpisać, oraz zabrania się jej rozpowszechniania utworów w przyszłości. Już wcześniej wypowiadaliśmy się na ten temat. Nie musi Pan wierzyć na słowo ale zatem proszę kogoś wskazać, kto został poszkodowany poprzez brak zastosowania się przez nas do tego co tu napisano.

Monoceros napisał(a):Przecież sprawa idzie dalej przy ugodzie. Złożenia zawiadomienie o przestępstwie jakim jest piractwo nie jest możliwe do wycofania. Prokuratura mając wiedzę o takim przestępstwie prowadzi dochodzenie z urzędu. jeżeli Sz.P nie zawiadomi o przestępstwie sam je popełnia.

Jest to kompletna bzdura którą słyszymy już po raz kolejny - oczywiście chodzi o to że nie zgłoszenie tego rodzaju przestępstwa jest przestępstwem. Nie jest i nie musi taka sprawa (ścigana z wniosku pokrzywdzonego) zostać zgłoszona. Myli Pan rodzaje przestępstw w tym momencie, proszę zapoznać się z wykładnią na ten temat lub wskazać konkretny przepis. Kierujmy się w dyskusji przepisami, orzeczeniami poszczególnych sądów bo inaczej dojdziemy do "lasu". Jak mamy coś Panu wytłumaczyć skoro podchodzi Pan do sprawy na zasadzie "Tak właśnie jest bo ja tak mówię".

Kolejna kwestia - to prawda w teorii prokuratura może prowadzić dalej sprawę, niemniej jednak samo wysłanie stosownego pisma po pierwsze na sprawę rzutuje po drugie prokuratura nie otrzymuje od nas całego materiału dowodowego a jedynie ten potrzebny do ustalenia danych. Po trzecie zakładając nawet że w takich okolicznościach prokuratura poprowadziła by czyjąś sprawę do końca to ma Pan jeszcze mediację, tutaj więcej na ten temat http://www.gdansk.so.gov.pl/mediacje/pos...ch-karnych

Tylko nie ma mowy o żadnej mediacji w sytuacji gdy strona druga od początku była zbuntowana lub unikała kontaktu. Jak wspominaliśmy wcześniej - taka osoba sama sobie szkodzi swoim własnym postępowaniem.

Monoceros napisał(a):Po drugie: Na jakiej podstawie operujecie danymi osobowymi? Pozyskanie ich w inny sposób niż poza pośrednictwem serwisu Chomikuj nie stanowi dowodu i jest nielegalne. Jeśli pozyskujecie je Państwo po współpracy z portalem, niech to Państwo w jakiś sposób udowodnią, a ja przestanę udzielać się w tym temacie.

Na to pytanie znajdzie Pan odpowiedź w poprzedniej dyskusji - dane otrzymuje prokuratura.

Monoceros napisał(a):Po trzecie screeny nie są dowodem wiarygodnym

Nie rozumiem - bo Pan tak powiedział ? Ponadto wydanie opinii przez biegłego na podstawie zestawienia logów ze screenem - słaby dowód ? Skoro druga strona sporu jest taka silna, to nic tylko powinna się cieszyć i w ogóle nie obawiać rozprawy.

Proszę też mieć na uwadze, że naszym zadaniem jest przekonać sąd a nie Pana. Sąd słucha wszystkich twierdzeń, bada okoliczności oraz dostarczone dowody. Kieruje się ponadto logiką procesową oraz zbiorem zasad współżycia społecznego, jak również może wziąć pod uwagę obowiązujące zwyczaje. Tymczasem Pan stara się za wszelką cenę dowieść tego, że ma Pan rację - no i słusznie. Niemniej jednak podążając tym tokiem myślenia równie dobrze mógłby Pan zaraz stwierdzić, że zawarcie umowy z operatorem telefonicznym nie zobowiązuje nikogo do uiszczania opłat bo umowa nie jest dowodem w sprawie. I oczywiście wszystko można próbować podważyć, każdy pojedynczy dowód to prawda. Pytanie tylko do których twierdzeń i dowodów przychyli się arbiter.

Dlatego najlepiej będzie zaczekać jeszcze trochę na rozwój wydarzań, obawiam się jednak że osoby które posłuchały Pana rad mogą mieć niestety do Pana później żal, albo Panu podziękują zobaczymy. Jakkolwiek, proponujemy poczekać na stanowisko arbitra w sprawie i do tego czasu zawieszamy dyskusję z naszej strony.


Bailey & Morgan
  Odpowiedz
Ja tam szczerze mówiąc mam gdzieś, co tam za pisma na PW do ludzi wysyłacie. Uważam, że nie jest to ani właściwe postępowanie, tzn. wiarygodne. W dodatku wszyscy doskonale sobie zdajemy sprawę z tego, że chodzi o wyduszenie od nieznanych Wam ludzi grosza, co jest niemoralne. Tego nie da się ukryć, tu nie chodzi o walkę z piractwem, to tylko przykrywka na odbieranie pieniędzy. Jak już napisałem, skuteczna walka z piractwem wygląda inaczej.

Ludzie płacą za własną głupotę, ja nie jestem prawnikiem i z resztą nigdy nie chciał bym być, z pewnością nie w tym kraju, ale każdy głupi wie, że wrzucając coś kradzionego do sieci musi się liczyć z konsekwencjami, Google nie boli, można się dowiedzieć wszystkiego, na niektórych uczelniach udzielają studenci darmowych porad prawnych, są też fora prawne, a czasem też znajomi prawnicy. Na głupich łatwo można zarobić jak to się mówi, służą za popychadła, w tym kraju jest ich pełno i nikt się z nimi nie liczy. Nawet złodziej, pirat może być mądry, może się zabezpieczyć, jest Tor jeśli nie zna się na środowisku sieciowym, są bramki proxy nierejestrujące logów, są nawet cudze sieci WIFI. Oczywiście nie twierdze, że tak powinno się robić, ale to jest ocenia właśnie sprytu, przebiegłości i inteligencji. Na głupich zawsze będą zarabiać, tylko osoby takie jak ja nigdy nie będą spoglądać na to przychylnym okiem, kwestia zasad. Z kolei inni również, ale ich motywem czasem jest wręcz zazdrość, sami najchętniej dobraliby się do pieniędzy.

Ja również kończę te zbędną dyskusję. Każdy mądry kto tu wejdzie będzie wiedział, że należy się liczyć zarówno z bezmyślnym prawem, jeśli jest niewinny, ale dostał takie głupie pismo i nie wie co ma ze sobą zrobić. Musi się też liczyć z własnymi błędami czyt. głupotą, gdy złamał prawo i teraz pada ofiarą przebiegłych prawników. Może i Was nie szanuję za to postępowanie, ale też zdaje sobie sprawę, że nie należycie do głupich. Mogę Wam dać tylko radę, że czasem trafia się na naprawdę złych ludzi, bądź zwyczajnie niewinnych, a tego nie możecie wiedzieć pisząc pisma na PW chomika. Tak czy inaczej ludzie będą nagłaśniać sprawę, z czasem odbiorą Wam te przywileje, liczę na zmiany.
  Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Prawa autorskie przemyslaw_22 4 2 654 24.01.2015, 23:02
Ostatni post: Swordancer
  Dostałeś wiadomość od kancelarii ? Zapraszam do Wideo Slash 3 2 971 19.11.2014, 20:42
Ostatni post: bogdanbig
  Prawa autorskie - sąd Negr 22 9 780 13.12.2012, 04:05
Ostatni post: sroczyca
  Dziwna wiadomość scarab 15 6 910 26.07.2012, 13:26
Ostatni post: closer9
  Dziwna wiadomość... Rafał 7 4 919 06.03.2012, 17:48
Ostatni post: luzakkajojo

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości