Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Studia a szkoła średnia i matura
#1
Siema
Ostatnio zastanawiam się po co jak ktoś chce iść np. na studia techniczne jak np. informatyka czy elektronika to musi się uczęszczać na przedmioty takie jak polski, biologia czy geografia i potem z polskiego zdawać maturę. I tak samo, ktoś kto chce iść na studia humanistyczne jak np. polonistyka czy historia to po co musi się uczyć matematyki i zdawać z niej maturę. Rozumiem, że trzeba mieć podstawową wiedzę ze wszystkiego aby nie być oszołomem ale chyba 6 lat podstawówki i 3 lata gimnazjum na to wystarczą. Krótko mówiąc, według mnie poloniście nie przyda się zaawansowana wiedza z matmy jak i informatykowi nie przyda się zaawansowana wiedza z polskiego. A jaka jest Wasza opinia na ten temat ?
  Odpowiedz
#2
Mam podobne zdanie co do tego.
Osobiście jestem w technikum na kierunku technik informatyk. Rozumiem język angielski na arenie międzynarodowej jest bardzo ważny co do tego nie ma żadnych spekulacji, ale na jakiego grzyba język niemiecki? Tym bardziej nie muszę zdawać matury z tego języka (DZIĘKI CI BOŻE!!!). Więc po co mi się jego uczyć? Osobiście uważam podobnie jak ty. U mnie w sumie jest w miarę - Matematyka rozszerzona no, ale to informatyka tu bez matmy zginiesz. Rozszerzony angielski - Więcej wyczytasz na necie, możesz porozumieć się praktycznie w każdym kraju UE i nie tylko. Rozszerzony polski - Nie rozumiem po co to komu skoro nie idę na polonistę itd. Matura z polaka? Jak dla mnie powinna być na kierunku humana..
Życie nie ma ścieżek na skróty.
[Obrazek: 9dLeST2.png]


  Odpowiedz
#3
A ja uważam, że skoro mieszkasz w Polsce i jesteś Polakiem to język polski jak najbardziej powinien Cię obowiązywać. Ch** mnie strzela jak widzę durne błędy, które ludzie nagminnie robią. Nawet pomimo, że mieli polski w szkole. Matematyka? Też musi być. Może rzeczywiście nie aż tak rozbudowana, jak teraz, ale i tak źle nie macie. Kiedyś całki były w szkole średniej, teraz są dopiero na studiach.
To, że jesteś humanistą nie oznacza, że podstawowy zakres matmy Cię nie obowiązuje a i elektronik mówić po polsku potrafić winien.

I tak obecnie macie w szkole banały, więc nie marudźcie- cieszcie się, że za 3 błędy ortograficzne nie oblejecie matury z polaka a na matmie nie macie całek i pochodnych.
  Odpowiedz
#4
(03.10.2015, 18:30)Demanufacture napisał(a): A ja uważam, że skoro mieszkasz w Polsce i jesteś Polakiem to język polski jak najbardziej powinien Cię obowiązywać.
Wiem o tym i nawet o tym wspomniałem, że powinno się mieć wiedzę ogólną ze wszystkiego i 9 lat podstawówki oraz gimnazjum na to wystarczy. Rozumiem, że trzeba umieć poprawnie pisać i wysławiać się po polsku, że trzeba umieć napisać podanie, zaproszenie, itp. oraz, że trzeba mniej więcej znać ważne utwory literackie jak np. "Pan Tadeusz" obojętnie kim się będzie, jednak jak ktoś nie będzie humanistą to chyba nie musi zajmować się dogłębną interpretacją utworów literackich sprzed kilkuset lat czy dogłębną analizą epok literackich.
Tak samo w przypadku humanisty czy historyka, jemu wystarczy wiedza z matmy na poziomie gimnazjum.
  Odpowiedz
#5
(03.10.2015, 18:30)Demanufacture napisał(a): A ja uważam, że skoro mieszkasz w Polsce i jesteś Polakiem to język polski jak najbardziej powinien Cię obowiązywać
Moim zdaniem cała podstawówka i gimnazjum wystarcza na zaznajomienie się z językiem polskim i ortografią. Jeżeli się idzie do szkoły średniej na np. informatykę, to po co dodatkowo douczać się polskiego? Tak samo z matematyką. Skoro na danym kierunku matematyka jest mało potrzebna, to po co się uczyć wyższej matmy? Podstawy z gimnazjum większości kierunkom wystarczą. Moim zdaniem jest to po prostu strata czasu. W czasie w którym można by douczać się dodatkowej wiedzy do kierunku (która się bardzo przyda), trzeba wkuwać ciężką matmę, czy polski, który nikomu z tego kierunku w przyszłości się nie przyda.


  Odpowiedz
#6
Trochę inaczej. To, że w przyszłości chcesz zostać np informatykiem nie upoważnia Cię do braku znajomości języka polskiego i naszej kultury. Po to jest przedmiot zwany j. polskim. Inna świadomość to to, iż będąc tym informatykiem musisz posiadać umiejętność rozmowy z ludźmi bez wyrażeń na "k" co drugie słowo (a niestety z tego co widzę po młodszych osobach to jest to tak powszechne, że jak o tym pomyślę to chce mi się wymiotować). W liceum/technikum się jeszcze rozwijamy, jeszcze możemy odkryć, czy aby na pewno obrana przez nas droga w gimnazjum jest właściwa. Nigdy nie wiecie co wam się w życiu przyda. Jeśli będziecie na jakiejś uroczystości, gali, czy nie wiem na czym to obowiązkowa jest także umiejętność wypowiedzenia się na różne tematy. Jeśli jestem tym przykładowym informatykiem to co tylko będziesz rozmawiać o komputerach? Po to są różne przedmioty z różnych dziedzin, by mózg się rozwijał. Ja w liceum zacząłem pisać wiersze (żaden rap, prawdziwe wiersze), a zawsze siedziałem w grafice komputerowej i programowaniu. Nadal w tym siedzę, ale też spełniam się w kierunku artystycznym o którym w gimnazjum w życiu bym nie pomyślał. Gdzie wy macie w szkole średniej wyższą matematykę? Wg. mnie każda inteligentna istota jest w stanie na poziomie podstawowym ogarnąć matematykę. Jeśli nie jest to już jego problem, że jest po prostu głupi, skoro są wzory i kalkulatory, wystarczy trochę chęci na przeczytanie zadania i dania czegoś od siebie. Matematyka w liceum, a matematyka na studiach to jest dopiero przepaść i sami to zobaczycie tak jak ja, gdy załamałem się razem z całym rokiem na pierwszym wykładzie z analizy matematycznej. W dodatku, teraz rosną naprawdę idioci i sami wiecie jakich macie rówieśników, więc nawet nie muszę o tym pisać. Gdyby Polacy pałali wiedzą to i faktycznie różnorodność przedmiotów w szkole średniej byłaby zbędna, ale jak się widzi takie głupie łebki to chociaż trochę trzeba te głupie łebki douczyć. Możliwe, że kosztem osób, które niestety tracą dydaktycznie czas, ale z doświadczenia wiem, że rzadko kto po gimnazjum wybiera idealnie sobie profil szkoły średniej, a co dopiero lecieć już do poziomu studiów. To wasze liceum i technikum to przedłużenie dzieciństwa, a bez tej różnorodności to wymiotowalibyście zajęciami ciągle tymi samymi.

Co do tego j. niemieckiego. Może być przydatny, może akurat ktoś wyjedzie do Niemiec? Ja nie wiem, czy tylko ja myślę o przyszłości, czy wszyscy stanęli na teraźniejszości?
Naprawdę... ja przeszedłem przez liceum w ogóle się nie ucząć w domu... (uczyłem się tego co mi potrzebne do pracy). O dziwo miałem dobre oceny i wszystko szło luźno. Narzekają chyba tylko Ci, co mają problem ze słuchaniem na lekcjach lub w ogóle na nich nie bywają na koszt głupich zabaw (bo co w tym wieku masz ciekawego do roboty?).
  Odpowiedz
#7
(03.10.2015, 22:43)Niemogenicwymyslec napisał(a): Trochę inaczej. To, że w przyszłości chcesz zostać np informatykiem nie upoważnia Cię do braku znajomości języka polskiego i naszej kultury. Po to jest przedmiot zwany j. polskim. Inna świadomość to to, iż będąc tym informatykiem musisz posiadać umiejętność rozmowy z ludźmi bez wyrażeń na "k" co drugie słowo
No tak, tylko dla mnie niepojęta jest jedna rzecz. Chodzę do drugiej klasy technikum informatycznego i muszę poświęcić znacznie więcej czasu na naukę polskiego niż przedmiotów zawodowych ! A skoro jestem w technikum informatycznym to powinno być na odwrót. Rozumiem, że trzeba umieć trochę więcej niż z jednej dziedziny, ale wkuwanie na pamięć co miał dokładnie na myśli autor jakiś dziwacznych tekstów sprzed kilkuset lat to już jest lekka przesada. I na prawdę, przez te 9 lat nauki w podstawówce i gimnazjum można dobrze poznać język i kulturę.
  Odpowiedz
#8
Amb00 ja w drugiej miałem wręcz za mało języka, boję się o swoją maturę z polskiego przez to, a zdać ją jednak trzeba. Nie zdasz polskiego, nie zdasz matury, a ta jest mi jednak potrzebna.

Jak wyglądała Twoja pierwsza klasa? Mi wszystkie przedmioty typu geografia i biologia odpadły w drugiej klasie. Tylko jeden rok - bez przesady.

Zawodowych będziesz jeszcze mieć ogrom. Do pierwszego certyfikatu można bez problemu się samemu wykuć ;)
Niedostępny
  Odpowiedz
#9
(14.10.2015, 15:40)androidplus napisał(a): Mi wszystkie przedmioty typu geografia i biologia odpadły w drugiej klasie.
Mi na szczęście tak samo. Odpadła mi też edukacja o bezpieczeństwie oraz wiedza o kulturze.
(14.10.2015, 15:40)androidplus napisał(a): Nie zdasz polskiego, nie zdasz matury, a ta jest mi jednak potrzebna.
Wiem o tym i tak jak mówiłem, chodziło mi właśnie o to, że np. matura z polskiego nie powinna być potrzebna na studia informatyczne, tak samo matura z matmy nie powinna być konieczna aby pójść na studia humanistyczne.
  Odpowiedz
#10
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości