Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!
Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!
Jasiu czeka z mamą na samolot.
Jasiu:
- mamo siku.
Mama na to:
- nie, bo zaraz przyleci samolot.
Po jakimś czasie:
- Mamo leci!
- Gdzie?!
- Po nogawkach...
Odpowiedziano: 2009-12-14 14:44:20
NAUCZYCIEL ODDAJE JASIOWI KLASÓWKĘ.ZAMIAST OCENY NAPISAŁ IDIOTA.
JAŚ SPOJRZAŁ NA KARTKĘ,POTEM NA NAUCZYCIELA I MÓWI:
-ALE PAN JEST ROZTARGNIONY.MIAŁ PAN WYSTAWIĆ OCENĘ,A NIE PODPISYWAĆ SIĘ
Jasiu czeka z mamą na samolot.
Jasiu:
- mamo siku.
Mama na to:
- nie, bo zaraz przyleci samolot.
Po jakimś czasie:
- Mamo leci!
- Gdzie?!
- Po nogawkach...
Wchodzi nauczyciel do klasy i mówi:
-Wszyscy nienormalni proszę wstać!
Wstaje Jasiu a nauczyciel sie go pyta:
-Jasiu dlaczego wstałeś?
A Jasiu na to:
-No bo mi głupio jak pan tak sam stoi...
Na gg rozmawia dwóch chlopaków jeden pisze: - muszę ci powiedzieć ze tak naprawdę jestem dziewczyną , mam na imię marysia. a drugi na to: - no cześć kasia jestem.
Babcia przyjechała do Jasia i mówi:
- Ale ty Jasiu jesteś do mnie podobny.
Jasiu płacząc biegnie do mamy i mówi:
Mama babcia mnie straszy!
Pani pyta Jasia:
- Jasiu gdzie leży Kuba?
a Jaś na to:
- W łóżku. Chory jest.
Jasiu dostał od dziadka 50 zł. Idzie do mamy i mówi:
- Dostałem od dziadka 50 zł
- To idź podziękować dziadziowi
- Ja nie umiem dziękować
- To idź powiedzieć co mama mówi do taty gdy dostaje pieniądze
Jasiu idzie do dziadka i mówi:
- A czemu tak mało?
Niemiec, Polak i Rosjanin kłócą się, gdzie najszybciej powstają inwestycje. Niemiec mówi:
- Jak ja jadę rano do roboty i budują nową fabrykę samochodów, to jak jadę dnia następnego - to już z taśmy zjeżdżają nowe auta.
Rosjanin mówi:
- To jeszcze nic. Jak ja idę rano do pracy i budują nowy wieżowiec, to jak wracam z powrotem - to na balkonie tego wieżowca już pieluszki się suszą.
Na to Polak:
- A u nas, jak trzech architektów siada do projektu gorzelni, to już za 3 godziny wszyscy są narąbani.
---
Polak dostał wielbłąda, ale nie umiał na nim jeździć. Podchodzi do Araba i pyta się jakie komendy ma wydawać. No więc Arab mówi:
- Cho - idzie wolno.
- Cho Cho - idzie szybko.
- Amen - zatrzymuje się.
No więc Polak wsiada na wielbłąda i mówi:
- Cho.
Ale po pewnym czasie wydało mu się to za wolno, więc mówi:
- Cho Cho.
Wielbłąd zaczyna biec. Polak zapomniał jak wielbłąda zatrzymać, więc zaczyna się modlić. Modli się, modli na koniec powiedział:
- Amen.
Wielbłąd zatrzymał się przed wielką przepaścią.
- O Cho Cho, ale byśmy wpadli!
---
Przychodzi Niemiec do polskiego sklepu i pyta:
- Czy są pomidory?
Sprzedawczyni odpowiada:
- Tak są.
Na to Niemiec mówi:
- Takie małe? U nas mamy takie duże pomidory.
- A czy są ogórki?
- Tak, mamy.
- U nas mamy większe.
Sprzedawczyni nie wytrzymuje zachowania Niemca i wychodzi na zaplecze, przynosi arbuz i pyta się Niemca:
- A widział pan kiedyś taki groszek?
Młode małżeństwo przyjechało na miesiąc miodowy do bacy. Zamknęli się w pokoju na kilka dni i w ogóle nie wychodzili. Baca zaciekawiony, pukał i pukał aż mu otworzyli drzwi, po czym wdał się w rozmowę i w końcu spytał:
-czym zes wy zyjecie, nicego przecie wy nie jecie te pare dni,
Na to młoda para odpowiada:
-żyjemy owocami miłości,
Na to baca:
-Ale skórek od tych owoców to przez okno nie wyrzucajcie, bo kury się dławią.
Na plaży leży piękna, młoda ,naga kobieta.
Obok niej położył się facet.
Nie wie jak się za nią zabrać.
Udaje, że dostraja radio.
W pewnym momencie jego ręka ląduje na jej piersi.
- Co pan robi?! - woła dziewczyna
- Szukam Francji
Dziewczyna spojrzała na jego kąpielówki i powiedziała:
- Z taką antenką to pan Warszawy nie złapie.
Polak pyta Chińczyka:
- Ile zrobisz pompek w minutę?
- Dwie do roweru i jedną do piłki.
Biegnie chłopiec do mamy:
- Mamo, mamo! Czemu ciocia nazwała swoją córkę Róża?
- Bo bardzo lubiła róże.
- A ty co lubiłaś?
- Wacek! Nie zadawaj głupich pytań!
Mąż umówił się z kolegami na dalszą trasę. Mieli wyjechać wcześnie rano, bo kilometrów do zrobienia było dużo. Wstał bladym świtem, po cichutku, żeby zony w weekend nie budzić niepotrzebnie. Patrzy za okno - leje jak z cebra, ale przecież się umówił, więc trzeba jechać.
Wsiadł na motocykl i pojechał na umówione miejsce spotkania. Na umówionym miejscu wspólnie z kolegami ustalili, że pogoda jest do d... i nie ma co się pchać w trasę i trzeba wracać do domu. Wrócił więc przemoczony do domu i znów cichutko zachowując się, żeby nie budzić żony, rozebrał się i położył z powrotem do łóżka. W tym momencie żona - nie otwierając oczu - pyta
- Zmarzłeś ?
- Tak.
- Zmokłeś ?
- Tak.
- No widzisz, a ten mój idiota mąż poszedł na motocyklu jeździć...
"Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy. Wykorzystaj to z myślą o Twoim jutrze."
29.03.2013, 09:14 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.03.2013, 09:16 przez Cassius.)
Witam. Jak każdy wie, są różne kawały na różne poczucia humoru.
Wypiszcie więc wasze ulubione kawały w postach i ich rodzaj. Mogą być bardziej popularne, albo mniej, lub własnego autorstwa. xd
To ja zacznę od czarnego humoru, który znalazłem gdzieś w sieci. xdd
Przychodzi synek do ojca i krzyczy: Tato tato! widziałem babcie!!
Na to tata odpowiada: Synku ile razy mam Ci powtarzać żebyś nie przekopywał ogródka?!
A we mnie samym wilki dwa oblicze dobra oblicze zła
walczą ze sobą nieustannie wygrywa ten, którego karmię
Francuz, Anglik i Polak złapali złotą rybkę, która w zamian za uwolnienie, obiecała spełnić po jednym ich życzeniu.
- Ja mam taką brzydką i starą żonę - mówi Francuz - chcę mieć ładną i młodą.
- Na mnie szef w pracy się zawziął - mówi Anglik - daj mi nową pracę z wyższą pensją.
- A mój sąsiad ma stado krów - mówi Polak - spraw, aby mu te krowy pozdychały.
Przychodzi Irlandczyk do hotelu w którym pracuje Polka:
- two tea to room two - mówi
- tam ta ram tam tam - odpowiada Polka
Jak nauczyć Anglika przeklinać?
Niech powie: Tea Who You Yeah Bunny
Przychodzi Baca do ubikacji.
Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamknięte.
Zniecierpliwiony, zapytuje:
- Je tam kto?
W odpowiedzi dochodzi go zduszony głos:
- Tu się ni je, tu się sro!
Idzie baca łąką.
Zobaczył coś w trawie.
Schylił się, powąchał, posmakował i mówi:
- Jak to dobrze, że w to GÓWNO nie wdepnąłem!