W moim przypadku był to profesor Sobczak, prowadził labolatoria w moim technikum. Strasznie przyjazny i inteligentny człowiek. Miał w sobie wewnętrzny spokój, zawsze był opanowany i potrafił zrugać człowieka jednym spojrzeniem. Bardzo go szanowaliśmy, zawsze byliśmy przygotowani na jego lekcje, a sprawdziany pisaliśmy sami. Potrafił przekazać wiedzę... Jego zajęcia były po prostu interesujące. Nie widziałem go kupę czasu, chętnie bym to zmienił 
A Ty? Masz również swojego ulubionego nauczyciela?


![[Obrazek: Polska_Flaga.gif]](https://odjechani.com.pl/images/Polska_Flaga.gif)
. W te 45 minut zawsze opowiada min. 2 kawały w porywach do kilkunastu jeśli ma dobry dzień
. To świetny gość ;]
W tamtym roku też miałem lekcję z takim Jarkiem, to nam opowiadał całą lekcję z jego życia wzięte historyjki przy czym bluzgał jak szewc i obsmarowywał innych nauczycieli. No i jeszcze jest facet od matmy, mimo tego, że miałem w tym roku komisa z tego przedmiotu, to koleś jest świetny, ostry, wszyscy się go boją, ale teksty, które wali i to jak jeździ uczniów jest niemożliwe