Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!
Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!
11.02.2015, 23:41 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.02.2015, 23:41 przez Maha Kali.)
Zapewne część z Was ma taki swój "top 10 " ulubionych albumów muzycznych bez których Wasze życie było by inne.
Oto moje typy na dzień dzisiejszy:
10. Deine Lakaien - Kasmodiah
9. Depeche Mode - Ultra
8. Boston - Boston
7. Nine Inch Nails - With Teeth
6. Bjork - Homogenic
5. Korn - Follow the Leader
4. Meshuggah - Obzen
3. Wojciech Kilar - Soundtrack do Draculi
2. Nirvana - In Utero
1. Opeth - Ghost Reveries
Jako że ostatnio słucham mało muzyki to podam nieco mniej niż 10.
1) News of the world z 1977. Kiedy pierwszy raz na niego trafiłam, nie mogłam przestać słuchać każda piosenka to istny majstersztyk. Oczywiście istnieje wiele utworów, nierzadko lepszych niż na wspomnianym albumie, do których również mam ogromny sentyment, jednak jeśli oceniać płytę jako całość to jeden z nielicznych do których nie mam zastrzeżeń, do tego trafiłam na niego zupełnie przypadkiem w odpowiedniej chwili.
1) Innuendo 1991 również niesamowity album zawierający wspaniałe utwory które przeszły do historii. Pełny siły, robi wrażenie nawet bez wiedzy o stanie w jakim był Freddie...
1) Made in Heaven 1995- zupełne przeciwieństwo Innuendo. Jak dla mnie jest to już spokojne pożegnanie, przekazanie ostatnich rad, mądrości.
Zamiast top 10 wyszło podium, do tego wszystkie albumy zajmują pierwsze miejsce- nie umiem wyróżnić żadnego z nich.