Wpadki komentatorów piłkarskich cz. 1

[tungar]

Czasami, kiedy na boisku robi się gorąco, komentatorów trochę ponosi i zdarzają im całkiem zabawne wpadki, oto kilka z nich:

Jacek Banasikowski



Campos popatrzył na swoich zawodników, jakby chciał powiedzieć, nic nie mówiąc: „nic nie robicie”.
Czereszewski... Czereszewski... Dobre podanie do Czereszewskiego!
Hiszpańscy kibice domagają się faulu.
Jest to walenie głową w dobrze ustawiony, twardy mur.
Mihajlovic nie wejdzie już chyba na boisko, to wielka strata dla drużyny Jugosławii, dotychczas 1 bramka w turnieju, co prawda samobójcza, ale to było przypadkiem.
Obawiam się o losy niespełna tych 20 minut.
Po tym starciu widać rozerwany fragment garderoby Bergkampa.
Protestuje Serb cypryjski, a właściwie Cypryjczyk serbski, nie wiem, czy dobrze powiedziałem.
Przecież o to chodzi, żeby strzelać bramki między nogami Camposa!
Stefan Klos był bohaterem meczu z Auxerre przed czterema laty, zresztą rok 1993 był właśnie rokiem narodzin wielkiego bramkarza Borussii Dortmund.
Strzał i goooooooooooooooool... by był.
Trener Szwedów gra va banque, wpuszczając na boisko niepełnosprawnego zawodnika.
Usiłował uciec odległością Francuz, ale nie był wystarczająco szybki.
Veron złapał się za włosy, a właściwie to nie miał się za co złapać, bo jest łysy.
Wooooww! To bardzo było bolesne! Trafiła piłka w Sensiniego, Ups! O! Uuuuuu! Wybity palec. Bardzo bolesna kontuzja. Sam to kiedyś przeżyłem i przyznam się szczerze, że mało nie straciłem przytomności z bólu. Odruchowo sam nastawiłem palec, ale..
Zdąży Dunga!!! Nie zdąży!!! A jednak zdążył...

Wojciech Bernard



Drugą połówkę rozpoczęli goście.
Lungu wywalczył fakt, że Lech rozpocznie od własnej bramki.
Na boisku jednak przy piłce nadal są czerwone postacie.
Piotr Soczewka skupił na sobie uwagę obrońców.
Przed szansą stanął Tomasz Jarzębowski. Jego główka przeleciała nad głowami innych zawodników.
Wyrósł tam grający jak spod ziemi Mosór.
Z lewej strony wyskoczył jak z armaty Ryszard Rybak.
Zieloni, jak przystało na zielonych, grają w zielonych strojach.


Zbigniew Boniek




Spojrzał Peruzziemu prosto w oczy i strzelił w jego lewy róg.
Wydaje mi się, że Juventus nawiąże kontaktową bramkę po tej bramce.
Wystarczyło parę centymetrów na bucie, żeby ta piłka wyszła poza do góry.
Zabrakło kogoś, kto skierowałby ją ręką, głową, tułowiem, czymkolwiek do bramki.

Mateusz Borek



-14 minut do końca tego gwizdka.
-Ballack ziewa, chyba się nie wyspał, bo przecież mecz całkiem żywy.