Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Wróżby z kart, kart Tarota
#1
Jak zapatrujecie się na wróżenie ze zwykłych kart, czy też z kart Tarota? Może sami to praktykujecie, albo znacie kogoś kto wróży w ten sposób? Wierzycie, nie wierzycie?
Free Your Mind!
  Odpowiedz
#2
Dla mnie ani wróżenie z kart ani horoskopy nie są podstawą do tego co może się stać w przyszłości ;)
  Odpowiedz
#3
Szczerze?
...Nie wierzyłem do czasu kiedy pewna wróżka której podałem imię i datę urodzin napisała mi co się stanie w moim życiu przez najbliższe 2-3 tygodnie, co o dziwo okazało się prawdą w 95%, doradziła mi też co robić w pewnej sprawie.
Jak bonie dydy, mogę nawet to udokumentować lub wskazać to wróżkę/wróżki na PW - bezpłatne! a bardziej te drugie.
Horoskopy też głoszą prawdę w pewnym stopniu, co także w mojej rodzinie przytrafiało się nie raz.
"Bądź dobrej myśli, bo po co być złej" - Stanisław Lem.
  Odpowiedz
#4
Free Your Mind!
  Odpowiedz
#5
Karty, horoskopy wszystkiego Ci nie powiedzą, jedynie można dostać jakieś wskazówki za pośrednictwem wróżek. Porady, poradami ale nikt nie będzie prowadził daną osobę przez życie za rączkę, to już ona zadecyduje co się stanie lub nie stanie w przyszłości, z kim się spotka a z kim nie.
"Bądź dobrej myśli, bo po co być złej" - Stanisław Lem.
  Odpowiedz
#6
Wszystkie wróżki, taroty i inne cuda niewidy, opierają się tylko na Waszej wierze. To zabawa podświadomością człowieka. Jeśli czegoś oczekujesz, znajdziesz tysiące powodów i możliwości, aby to odszukać. Kwestia nastawienia. Ci ludzie profesjonalnie czytają mowę ciała, potrafią po samej mimice twarzy czytać jak z otwartej książki. Do tego dochodzi kwestia ubioru, oczekiwania, zachowanie i wiele innych elementów, w każdym razie, cała magia jest po prostu iluzją, która może okazać się dla nas pomocna lub destrukcyjna. Zależnie od tego co usłyszymy, wierząc w to, istnieje duże prawdopodobieństwo, że sami do tego doprowadzimy. Tyle odnośnie wróżb. W kwestii tarota jest podobnie, tylko, że tym razem nie wiemy jaka będzie przepowiednia, to zależy już od szczęścia (czyt. wylosowanych kart). Wierząc w moc tego typu działań, weźmiemy do siebie zapis ułożonej talii, za czym idzie znowu nastawienie i oczekiwanie właśnie takiej przyszłości.

Co zabawne, jak na ironię, kiedy karty lub przepowiednie są dobre, człowiek i tak będzie powtarzał rozdanie, czy pytania, aby w końcu usłyszeć co może mu grozić. Tacy już jesteśmy, wolimy przygotować się na gorsze dni, niż cieszyć się dniem dzisiejszym. Dlatego moim zdaniem tego typu wróżby przynoszą więcej złego szarej masie, która w to wierzy, niż pożytku. Przepraszam jeśli kogoś uraziłem tym zdaniem, ale nazywam po prostu rzeczy po imieniu. Nie ma w tym magii, nie ma niewytłumaczalnych mocy i tajemniczych wibracji. Nawet jeśli wszystko się spełniło, jest to tylko i wyłącznie zasługa Twojej podświadomości, która obrawszy wcześniej odpowiedni kurs, pokierowała Twoim statkiem właśnie w tym kierunku.
  Odpowiedz
#7
Ja mimo wszystko lubię wierzyć w magię, przeznaczenie. Najważniejsze to chyba zachować w tym wszystkim umiar.

(06.10.2013, 20:30)da Vinci napisał(a): Nawet jeśli wszystko się spełniło, jest to tylko i wyłącznie zasługa Twojej podświadomości, która obrawszy wcześniej odpowiedni kurs, pokierowała Twoim statkiem właśnie w tym kierunku.
W takim podejściu do sprawy odnajduję "Potęgę podświadomości" Murphy'ego. A może Prawo Przyciągania? ;)
Free Your Mind!
  Odpowiedz
#8
Murphy był prekursorem jeśli o to chodzi. Prawo przyciągania przewija się teraz w co drugim dziele traktującym o samorozwoju. Szkoda, że tak mało ludzi czyta taką lekturę :) ...ale może to i lepiej?
  Odpowiedz
#9
Haha, a ja co dopiero skończyłem czytać kilka książek na ten temat od Ciebie :D
Dobrze powiedziane Kuba, nie mam nic do dodania.
[Obrazek: Polska_Flaga.gif] piszę poprawnie
  Odpowiedz
#10
P@weł, tak z ciekawości zadam ci pytanie. Co konkretnie daje dowód na to, że to co ci powiedziała się spełniło? Było tam coś, czego nie mogła wiedzieć, czy po prostu sam doprowadziłeś do sytuacji, którą ona przewidziała? Jeśli na dach twojego samochodu spadł kamień z przydrożnego urwiska, to takich rzeczy nie da się przewidzieć, ale jeśli dostałeś w pracy awans, podwyżkę, czy twoja żona dowiedziała się o twojej kochance od przyjaciela, to można to w pewnym stopniu wywołać.

Moim zdaniem niektórzy mówią "szyfrem" tak niezrozumiałym, że jest to odpowiedź uniwersalna, inni są biegli w sztuce mentalizmu i w pewnym stopniu cię zaprogramują, a jeszcze inni, to zwykli naciągacze bez talentu.
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 11 gości