Przewidywan skład Żalgirisu Wilno: Vitkauskas - Perić, Skerla, Vaitkūnas, Kuklys, Leliuga, Szilenas, Svrljuga, Zulpa, Biliński, Komołow.
Przewidywany skład Lecha: Kotorowski - Ceesay, Arboleda, Kamiński, Wołąkiewicz - Trałka, Drewniak - Pawłowski, Hamalainen, Ubiparip - Teodorczyk.
Żalgiris to po Litewsku Grunwald i coś czuję że to będzie taka właśnie konfrontacja, ciężka i o nieprzewidywalnym wyniku. Na Litwie grają systemem wiosna/jesień, więc Żalgiris jest w trakcie sezony, dysponuje zgranym i rozgrzanym składem prowadzonym przez Polskiego trenera Marka Zuba. I naprawdę nie obawiają się Lecha, tym bardziej że "Kolejorz" nie ma zbyt udanego początku tego sezonu, gra nieprzekonująco i ma tendencje do straty bramek na sam koniec meczu. Trener Rumak zapowiada jednak zmiany i walkę do ostatniej sekundy, chce uniknąć tego błędu. Jak to będzie w rzeczywistości? Żalgiris po 18 kolejkach tego sezonu jest na pierwszym miejscu z przewagą 9 punktów nad drugim zespołem. Dużą w tym zasługę ma Kamil Biliński (grał w Śląsku), ma też w składzie Andriusa Skerlę, który również grał w Polsce w Jagiellonii Białystok. Powinni mieć Lecha rozpracowanego, a jak to będzie w rzeczywistości? Przekonamy się dzisiaj o 18:30.