Witaj szanowny Gościu na forum Odjechani.com.pl. Serdecznie zachęcamy do rejestracji. Tylko u nas tak przyjazna atmosfera. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować i dołączyć do grona Odjechanych!

Strona odjechani.com.pl może przechowywać Twoje dane osobowe, które w niej zamieścisz po zarejestrowaniu konta. Odjechani.com.pl wykorzystuje również pliki cookies (ciasteczka), odwiedzając ją wyrażasz zgodę na ich wykorzystanie oraz rejestrując konto wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w ramach funkcjonowania serwisu. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. Pozdrawiamy!


Zdrowie Kubicy
#1
[Obrazek: santa_corona_470_szpital_2011.jpeg]

Robert Kubica nadal przebywa w szpitalu w Pietra Ligure we Włoszech gdzie ma pozostać jeszcze kilka tygodni. Dowiedziałem się tego korzystając z zasobów internetu. Pozostanie tam jeszcze tak długo z powodu rehabilitacji.

Wyczytałem, że chcą obciążyć (ćwiczyć) jego zoperowaną nogę tak aby mógł wstać na nią. Ale chyba jeszcze nie ma co robić sobie nadziei na to, że będzie normalnie chodził.

Co jak co, ale takie wiadomości przeczą wcześniejszym twierdzeniom, że Robert Kubica w ciągu 3 -4 miesięcy wróci na tor wyścigowy Formuły 1.

Dla przypomnienia:
6 lutego Robert Kubica uległ poważnemu wypadkowi w czasie rajdu samochodowego w Ligurii, po którym trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie. W ciągu dwóch tygodni od zdarzenia przeszedł cztery operacje: stopy, łokcia, barku i zmiażdżonej dłoni. Od kilku tygodni przechodzi rehabilitację.
  Odpowiedz
#2
Lekarze i Robert jeden sukces już odnieśli, a mianowicie uratowanie dłoni, która groziła amputacją. Po kilku operacjach przyszedł czas na rehabilitację, to rzecz normalna. Pozostaje życzyć Robertowi szybkiego powrotu do zdrowia i wierzyć w to, że zasiądzie jeszcze w bolidzie F1.
[Obrazek: 98687577.jpg]
[Obrazek: Polska_Flaga.gif] piszę poprawnie
"You think you know me..."


  Odpowiedz
#3
To trzeba Robertowi przyznać. Jego upór i chęć wyzdrowienia to najlepsza rehabilitacja, ale wyczytałem też że zaczął się u niego większy ból. Nie fizyczny, a psychiczny. Zaczyna docierać do niego świadomość straconego sezonu, a w takim sporcie to bardzo wiele. Co więcej, "dobijają" go bardzo dobre wyniki Lotus Renault.

Nie pozostaje nam nic więcej jak trzymać za niego kciuki. Wracaj Robert do zdrowia :)
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości