Ponieważ niedługo będę miał swoje pierwsze rybki, mam pytanie odnośnie wody w akwarium.
Czy jak wleję wodę do nowego akwarium mogę od razu wpuścić rybki czy woda musi
odstać jakiś czas?
Wolę zapytać Was, niż sprzedawców w zoologicznym bo im nie ufam.
Już kilka razy się przekonałem, że sprzedaż dla nich jest ważniejsza od dobra zwierząt.
Według mnie woda w akwarium musi mieć zbliżoną temperaturę do tej co jest w pojemniku z rybkami. Gdyż różnice temperatur mogą na ryby źle wpłynąć\
Może i nie mam do końca prawdy ale biorąc na rozum to opalający się plażowicz nie powinien od razu wskakiwać do wody.
Woda musi odstać.
Najlepiej wlej około 30litrów wody do wiadra (czystego) i odłóż ja na 3-4 dni. Po tym czasie wlej ją do akwarium z grzałką i filtrem. Dobrze by było żebyś dokupił do akwarium termometr aby orientować się jaka jest temperatura wody. Grzałkę ustaw tak aby temperatura wody wynosiła 24-26 stopni. Na początek poleciłbym Ci 4 gupiki, są idealne na sam początek przygody z akwarium.
Jak kupisz rybki to koniecznie wlej wodę tą która dostaniesz razem z rybkami do Twojego akwarium.
No właśnie. Generalnie w wodzie jest kamień więc jak trochę odstoi kamienia będzie mniej.
Rozumiem, że lejemy normalną kranówę tak?
Kiedy przyniesiesz rybki ze sklepu w foliowym woreczku po prostu włóż na jakiś czas cały ten zawiązany woreczek do akwarium , w ten sposób temperatura wody wyrówna się stopniowo i rybki nie doznają szoku temperaturowego . Dopiero potem "wlej" rybki razem z wodą z woreczka .
Właśnie byliśmy obejrzeć rybki w sklepie zoologicznym i babka powiedziała nam, że woda nie musi stać nawet 10 minut. Powiedziała nam, że technika poszła już dawno naprzód i teraz wlewa się specjalny roztwór za 6-8zł, czeka minutę, zamiesza ręką i już można wsadzać rybki. Roztwór ten niemal natychmiast wiąże wszystkie metale ciężkie i je neutralizuje.
Ciekawe...
Byłem jeszcze wieczorem w innym sklepie zoologicznym (Kakadu) i tam gość powiedział, że mimo wszystko najlepiej by było jakby woda odstała te 48h ponieważ oprócz metali ciężkich są jeszcze bakterie, temperatura i klimat dla roślin. W połączeniu z Waszym potwierdzeniem mam już szczegółową instrukcję jak się za to zabrać. Dzięki.
