Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Pączkowy szał!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Na każdym kroku widzę dziś ludzi zajadających krągłe puszyste pyszności, które aż ociekają słodkim do granic możliwości lukrem. Świat oszalał! Polacy obchodzą Tłusty Czwartek pełną parą! Szpitale jak co roku, będą dziś zapewne przepełnione grzesznikami, którzy nie potrafili opanować swojego łakomstwa.

A Wy? Ile kcal udało się Wam dziś przyswoić? Pobiliście swoje rekordy z ubiegłych lat? :) Co niektórzy, wystraszą się zapewne jutro rano, wchodząc na wagę Haha Co się przejmować, dziewczyny! Jak to się mówi "W cycki pójdzie"!

Czy tylko ja nie miałem dziś w ustach ani kęsa budyniowej fantazji? Może ktoś jeszcze okazał się na tyle wytrwały? :D

...i ostatnie pytanie. Jakie pączki najbardziej lubicie? Klasyczne z dżemikiem, posypane cukrem pudrem, czy może z bitą śmietaną lub te, mmmm, budyniowe? :P Ambrozja! Zapraszam do dyskusji ;)
Około 8 poszło się trawić :D Najlepsze są z nadzieniem różanym polane lukrem.
Z lekkim poślizgiem, ale też się pochwalę ;) Ja zjadłam co prawda tylko 3 pączki, ale i tak lepsze to niż nic. Jak można nie zjeść pączka w tłusty czwartek? A że pączki są kaloryczne- trudno, nie zamierzam się tym przejmować :)
Buhay napisał(a):Co się przejmować, dziewczyny! Jak to się mówi "W cycki pójdzie"!
Fajnie by było. Niestety pójdzie gdzie indziej ;D
A ulubione pączki? Różane z lukrem i skórką pomarańczy, Z marmoladą, z cukrem pudrem, z czekoladą (na wierzchu i w środku), z budyniem. Jednym słowem- wszystkie. Do posypanych wiórkami kokosowymi podchodzę raczej sceptycznie (nie przepadam za kokosami) ale i takimi nie pogardzę.
A i dla mnie pączek jest w jednym kawałku- jeśli jest przekrojony na pół i napakowany bitą śmietaną to już ciastko. Przepyszne, ale ciastko.
Buhay napisał(a):"W cycki pójdzie"
Gdyby tak było, to bym wcinała te pączki codziennie, nie tylko od święta. :P

Szczerze mówiąc nie przepadam za pączkami z marmoladą jakąkolwiek. Moje ulubione są z czekoladą w środku i na wierzchu, z bitą śmietaną, budyniem i odkryte przeze mnie w tym roku pączki z jabłkiem. W tłusty czwartek nie poszalałam, wciągnęłam skromne cztery pączki i to ledwo. Ciekawa za to jestem, czy ktoś przebije mojego ojca, który w czwartek zjadł dziewięć pączków, a w piątek jeszcze dopchnął kolejnych sześć pączków. :D

Ale, ale! Przecież tłusty czwartek to nie tylko pączki, zapomnieliście o faworkach. Jak co roku robiłam je sama, no i tu już niestety trochę więcej pogrzeszyłam... ;)

Mychaty

Ja nie przepadam za takimi "świętami" - zwykła wymówka by się brzydko mówiąc nażreć :D
Gdyby nie takie dni jak Tłusty Czwartek ludzie mniej by wydali pieniędzy co oznacza że inni ludzie sprzedający towar zarobili by mniej :>

Ja zjadłem troszkę więcej niż średnia krajowa tzn. 3 pączki z różą (chociaż wolę z adwokatem ;p). :)
Zjadłam 2 - i tak za dużo. Nie lubię tego tłustoczwartkowego obżarstwa, kiedy ludzie nie znają umiaru i opychają się słodyczami bez opamiętania po to, żeby potem zdychać na ból brzucha, paranoja.
Ostatnio miałem problemy z pracownikiem właśnie, który tak się nafaszerował pączkami w czwartek i piątek, że pojawił się później w pracy cały zielony Haha Jak twierdzi, wcisnął w siebie około 40 takich bomb kalorycznych przez te dwa dni... Dla Pana Zenka, szacunek. Haha

Mychaty

A lekarze w szpitalach nie wyrabiali się bo ciągle tylko przyjeżdżały pogotowia z 'chorymi' na obżarstwo !
Świadczy to jednoznacznie że są jeszcze głupi ludzie, którzy obżerają się tylko dlatego że jest tłusty czwartek, a nie dlatego że są głodni czy mają smaka na pączka
O hoho, już dawno po tłustym czwartku ale co mi tam.
Osobiście zjadłem w 3 dni (środa, czwartek, sobota) ok. 30 pączków - czy to szał świąt?
Wątpię po prostu miałem smaka na coś słodkiego, ponieważ słodkie rzeczy jem rzadko.