Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Ja też tak chcę! Jak nabrać na siebie?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Czasami jam jak wieprz :D, mogę wcinać ile się da i dalej jestem chudzielcem Haha

Patrzcie na tego gościa. Kurczę ja też tak chcę!

[Obrazek: 530715_474728269249876_681023047_n.jpg]

:OO

Bale to niezły skubaniec. Manipuluje masą jak mu się tylko podoba.

Teraz siłownia trochę pomaga i czas chodzić częściej, bo są efekty. Znacie jakieś dobre sposoby na nabranie na siebie masy? Diety chyba gówienko dają i to kwestia indywidualna, ale może macie jakieś pomysły i doświadczenia.
To właśnie w dużej mierze zależy od diety :)
Musisz spożywać odpowiednią ilość białka względem tłuszczy i cukrów.
I być może jesteś ektomorfikiem (długie ręce i ogólnie szczupła sylwetka) jak ja.
Jeśli właśnie tak jest to trudno jest przytyć. Poczytaj sobie na internecie o tym, napewno znajdziesz więcej informacji.
Stosunek długości rąk do wysokości mam typowy dla przeciętnego człowieka, a niezależnie jak bogata dieta, to nie przynosi efektów. Jedynie siłownia coś daje, ale nie zawsze mam okazję chodzić. Pozostaje mi siłownia 3x w tygodniu i podwyższenie spożycia kalorii przez te trzy dni treningowe, najlepiej w najlepszych proporcjach białkowych itd. Reszta czasu na regenerację, może coś to da.
Tutaj ewidentnie w grę wchodzi już katabolizm mięśni przecież... Spójrzcie na rok 2002, gdzie Christian Bale miał fajną masę i niezłą rzeźbę... Dwa lata później zrzucił prawie 20kg z czego tkanka tłuszczowa stanowiła niewielki procent. W kolejnych latach, znowu zabawa z sylwetką. Aktorzy i cała otoczka... Sztab trenerów, lekarzy, dietetyków, masa suplementów i odżywek. Podejrzewam, że angażują tutaj nawet szersze pojęcie chemii. Z jednej strony masakra dla organizmu, z drugiej niesamowite poświęcenie dobrego aktora. Każdy widzi tutaj co chce, jak mu wygodniej.

swordancer napisał(a):Znacie jakieś dobre sposoby na nabranie na siebie masy? Diety chyba gówienko dają i to kwestia indywidualna, ale może macie jakieś pomysły i doświadczenia.
Dieta to nie gówienko, to podstawa. Indywidualnie dobrany bilans z nadwyżką kaloryczną w połączeniu z odpowiednim treningiem, zawsze daje efekt. Kwestie personalne mają tu znaczenie, ale jedynie procentowe. Mezomorfik będzie rósł szybciej i lepiej od ektomorfika, natomiast endomorfik wyprzedzi obu, ale zbierze przy tym masę tkanki tłuszczowej. To tak w wielkim skrócie, opierając się o pomniejsze stereotypy. Tak naprawdę każdy z nas jest podobny, ale zupełnie inny, dlatego zarówno dieta, jak i sam trening, nie wspominając już o czasie reakcji organizmu, są różne.

Największym błędem młodego człowieka, który zaczyna "pakować" w piwnicy z najlepszym kumplem, jest brak diety i inwestycja w suplementy. To tak powszechna sytuacja, a jakże bezmyślna... Aby rosnąć, rozwijać swoje mięśnie, potrzebujemy przede wszystkim budulca (którym jest białko), energi, czyli tłuszczów i cukrów (oczywiście w kontrolowanych ilościach) i odpowiednich ćwiczeń, które zmuszą organizm do instynktownego rozwoju mięśni i ścięgien.

Jeśli myślisz, że dobra miesięczna suplementacja jest droga, nigdy nie miałeś zwykłej, masowej odpowiedniej diety. To dopiero jest wydatek ;) Zapomnij o paczkach gainerów, puszkach białek i innym syfie. Zainwestuj w w produkty spożywcze.
hah powiem że ja też tak mam
od tygodnia jem wszystko od kanapek po kurczaka
i nic nawet 1 kg nie przytyłem, czy może to być spowodowane szybkim metabolizmem?
Dieta to żarcie, a bez odpowiedniego żarcia osiągniesz masę lecz co najwyżej tłuszczową. Odpowiednie posiłki + siłownia i będą efekty. Jedz codziennie 5g węglowodanów, 1,5g tłuszczu i 2g białka na 1kg masy ciała. Spełniaj zapotrzebowanie i będzie ok.

swordancer napisał(a):Myślałem żeby po porządnym rozruszaniu kupić kreatynę, ale wpierw muszę wpaść w nałóg ćwiczeń na siłowni.
I tego się trzymaj. Kreatyna na start to wyrzucanie pieniędzy w błoto bo i bez niej możesz osiągnąć to samo. Spędź chociaż pół roku na siłowni i jeśli dojdziesz do wniosku, że efekty mogłyby być lepsze to zainwestuj w tego supla i z głowy.
Kreatyna? Ludzie najgorszy suplement jaki może być. Jak dla mnie zwykły pochłaniacz wody do mięśni.
Gdy przestaniesz ją brać wysychasz jak patyk. Chcesz nabrać masy, odpowiednia dieta w połączeniu
z siłownią aby nie nabrać tłuszczu. Najlepiej idź do jakiegoś dietetyka ułożyć dietę, potem do siłowni
ułożyć do niej odpowiedni plan ćwiczeń. W późniejszym czasie jakieś suple, ale nie koniecznie - efekt
gwarantowany.
Kreatynę i tak trzeba wypłukać z nerek, więc trzeba bardzo dużo pić. Odpowiednie proporcje zapewniają dobry bilans. Nawet nie wiesz jaka pompa jest po tym specyfiku. Chłopie, po ścinach możesz chodzić.Haha Można ją odstawiać stopniowo i ciało się przyzwyczai. Przynajmniej tak mi mówili koledzy koksiarze.

O dietę się nie martwię, bo mogę zjeść konia z kopytami.
Sebastian napisał(a):Kreatyna? Ludzie najgorszy suplement jaki może być. Jak dla mnie zwykły pochłaniacz wody do mięśni.
Gdy przestaniesz ją brać wysychasz jak patyk.
Dlaczego najgorszy? Brałem jabłczan przez około 6 miesięcy i żyję. Ba, miewam się bardzo dobrze i nic z sylwetką się nie dzieje. Wystarczy regularny trening i podtrzymywanie uzyskanej masy ;)
Stron: 1 2