20.06.2013, 00:40
W ostatnim czasie pomagaliście wybrać mi imię dla mojego psa, Hektora. Zrobiłem mu ostatnio kilka fotek, specjalnie dla Was.
Mops jest bardzo żywiołowy i uwielbia towarzystwo ludzi. Nie przejawia on jakichkolwiek oznak agresywności, wręcz przeciwnie, jest strasznie spokojny, nigdy nie szczeka, uwielbia zawierać nowe znajomości i ma nieposkromiony apetyt. Co ciekawe, przed zakupem czytałem, że te płaskie stworzenia są często dziwnie odbierane przez innej rasy psy, ze względu na dźwięki, jakie mopsy z siebie wydają. O co tak naprawdę chodzi, zrozumiałem dopiero później, kiedy pierwszy raz ujrzałem na oczy biegającą po wybiegu ferajnę jego rodzeństwa. Rzeczywiście, jest to rasa, która naprawdę wydaje z siebie dość zabawne odgłosy... Począwszy od częstego (ludzkiego wręcz) sapania i chrapania, poprzez rytuał zadowolenia, kiedy każdego ranka wita domowników, a skończywszy na normalnym jedzeniu.
Wiele psów wychowałem, ale tak pociesznego stworka jeszcze w domu nie miałem
...aaa, i na koniec pewna anegdota. Mały zabrał wczoraj go na spacer. Była z nim kuzynka ze swoim yorkiem. Upał był niesamowity, a oni nie wracali dobrą godzinę. Kiedy zobaczyłem ich w bramie, nie widziałem jeszcze tak umęczonego zwierzęcia... Hektor z językiem 20cm przed sobą, sapiąc jak lokomotywa, wdrapał się na schody z kamienia i zaczął się chłodzić z kończynami wyciągniętymi na maxa we wszystkie strony Okazało się, że dzieciaki ścigały się z psami do domu dobre pół kilometra... Mops wygrał, ale dochodził do siebie z 30 minut, co chwilę zmieniając miejsce na zimniejsze. Był też sowicie wachlowany, tak że jakoś przeżył Wszystko oczywiście za sprawą słabego dotlenienia, ze względu na krótką kufę, dlatego psy z takimi pyskami, nie powinny być przemęczane.
To tyle, a teraz kilka zdjęć
Mops jest bardzo żywiołowy i uwielbia towarzystwo ludzi. Nie przejawia on jakichkolwiek oznak agresywności, wręcz przeciwnie, jest strasznie spokojny, nigdy nie szczeka, uwielbia zawierać nowe znajomości i ma nieposkromiony apetyt. Co ciekawe, przed zakupem czytałem, że te płaskie stworzenia są często dziwnie odbierane przez innej rasy psy, ze względu na dźwięki, jakie mopsy z siebie wydają. O co tak naprawdę chodzi, zrozumiałem dopiero później, kiedy pierwszy raz ujrzałem na oczy biegającą po wybiegu ferajnę jego rodzeństwa. Rzeczywiście, jest to rasa, która naprawdę wydaje z siebie dość zabawne odgłosy... Począwszy od częstego (ludzkiego wręcz) sapania i chrapania, poprzez rytuał zadowolenia, kiedy każdego ranka wita domowników, a skończywszy na normalnym jedzeniu.
Wiele psów wychowałem, ale tak pociesznego stworka jeszcze w domu nie miałem
...aaa, i na koniec pewna anegdota. Mały zabrał wczoraj go na spacer. Była z nim kuzynka ze swoim yorkiem. Upał był niesamowity, a oni nie wracali dobrą godzinę. Kiedy zobaczyłem ich w bramie, nie widziałem jeszcze tak umęczonego zwierzęcia... Hektor z językiem 20cm przed sobą, sapiąc jak lokomotywa, wdrapał się na schody z kamienia i zaczął się chłodzić z kończynami wyciągniętymi na maxa we wszystkie strony Okazało się, że dzieciaki ścigały się z psami do domu dobre pół kilometra... Mops wygrał, ale dochodził do siebie z 30 minut, co chwilę zmieniając miejsce na zimniejsze. Był też sowicie wachlowany, tak że jakoś przeżył Wszystko oczywiście za sprawą słabego dotlenienia, ze względu na krótką kufę, dlatego psy z takimi pyskami, nie powinny być przemęczane.
To tyle, a teraz kilka zdjęć