Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Twój życiowy cel
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Odjechani posiadają jakiś cel w życiu czy żyjecie chwilą?

Zapraszam do dyskusji.
Pewnie, że cele są. Na moim piedestale znajduje się miłość i przyjaźń, staram się pielęgnować te budowle, to jest mój cel, by nie stracić najważniejszych dla mnie rzeczy. Jeśli chodzi o cele zawodowe, to skończenie szkołyHaha wybranie się na studia, przy czym kierunku nie jestem jeszcze do końca pewien Auc i praca by zapewnić byt mojej Pani, a później dzieciakom:diabel Na co dzień, jasne, że nie mam ułożonego planu, pod który wszystko jest podporządkowane, spontany są najlepsze ;)
Moim celem życia jest znalezienie drugiej połówki oraz zostanie przyzwoitym bramkarzem. Chociaż takim, by grać w I lub II lidze Polskiej. :)
Moim życiowym celem jest dostanie się do szkoły wojskowej we Wrocławiu, następnie być w woju. A takie na co dzień to robić wszystko by być szczęśliwym żyć na spontanie lecz nie zapominać o wartościach życiowych. :)
Mam tylko jeden cel,chciałbym, żeby moja była dziewczyna wróciła do mnie i żebyśmy, byli razem szczęśliwi na zawsze.Jedyny mój cel, innego nie posiadam jak na razie.Może, kiedyś będę miał cel, ale wszystko się okaże.
,,Iść, ciągle iść w stronę słońca 
W stronę słońca aż po horyzontu kres
 iść ciągle iść tak bez końca 
Witać jeden przebudzony właśnie dzień 
Wciąż witać go, jak nadziei dobry znak
 Z ufnością tą, z jaką pierwszą jasność odśpiewuje ptak "

A tak bardziej konkretnie to naprawdę nie wiem. Chce być po prostu szczęśliwa (cokolwiek miałoby to znaczyć)
@ Haker: Zgadzam się z Tobą, każdy pranie być szczęśliwy, jednak większość ludzi ma jakieś plany na przyszłość, takie ,,punkty" po wypełnieniu których może powiedzieć, ,,W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem,(...)" [2 Tm 4,6] Cel osiągnąłem...
Większość pisze, że chcą założyć rodzinę, być ... (tu wpisz wymarzony zawód), itp. I rzeczywiście wierzy w to, że wtedy będą szczęśliwi. I bardzo dobrze, bo dobrze mieć w życiu jakiś konkretny cel. Chociażby tylko po to żeby wiedzieć do czego się dąży, mieć powód.
Trochę się rozpisałam nie na temat. Do czego zmierzam- wszyscy (lub prawie) mają jakąś definicję szczęścia opartą na wyobrażeniach o przyszłości. A ja nie, nie wiem jakie będzie moje szczęście. Nie wiem jakie miałoby być, chcę po prostu żeby było.
Pisałeś jeszcze o miłości, ale gdybym miała ją uwzględnić w wypowiedzi, byłaby ona dużo za długa jak na offtop, wybacz :)
Hmmm...Po pierwsze skończyć studia i się usamodzielnić, znaleźć pracę, później założyć rodzinę... :)
Mój życiowy cel to spełnienie wszystkich moich celów, a mam ich sporo. Realizuje je na bieżąco, ale ich liczba nie spada... Ciągle przybywają nowe Haha

Tak bardziej szczegółowo, kilka moich celów to na przykład - Zostać najlepszym ojcem na świecie, mieć nieskazitelną sylwetkę greckiego Boga, znaleźć w końcu kobietę, która w pełni mnie zadowoli, rozbudować swoje imperium, no i w rezultacie zostać dobrze ustawionym rentierem, aby móc zająć się już tylko rodziną ;)
Stron: 1 2