Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Dożywocie, czy kara śmierci?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Jakie rozwiązanie uważacie za prawidłowe? Która z najwyższych kar wymierzanych przez sąd, jest według Was najbardziej odpowiednia? Uważacie, że jest to dożywocie, czy obstajecie za natychmiastowym unicestwieniem skazanego? Może macie inne propozycje? Zapraszam do dyskusji.
Zakopanie żywcem, a tak na serio to tortury i gilotyna :D
Kary śmierci dawno temu zostały zniesione więc nie ma co nad tym gdybać.
Nawet jeśli w dzisiejszych czasach, byłaby taka możliwość to stawiam zdecydowanie na dożywocie. Chociaż... gwałciciele z miejsca powinni być odstrzeliwani. Na taki wyjątek z chęcią bym przystał.
Za okrutne zbrodnie należy się śmierć, a po drugie w więzieniach mają za dobrze i za dużo praw.
Jeśli uważacie że śmierć jest najbardziej okrutną karą to jesteście w dużym błędzie. Kara dożywocia jest znacznie gorsza, pod warunkiem, że ukarany nie ma takich luksusów jak radio, komputer, telewizja, książki i towarzystwo. Będąc w wojsku za przemyt alkoholu na teren jednostki wojskowej (chcieliśmy się z kumplami zabawić), dostałem 9 dni ancla. 9 dni bez towarzystwa, bez książki, gazety, nie mówiąc o telewizji czy radiu. To był koszmar, myślałem że oszaleję, a to było tylko 9 dni. Teraz wyobraźcie sobie tak całe życie spędzić, 10, 20, 30 lat, wolałbym śmierć. Śmierć za gwałt, to za szybka i za łagodna kara. Gwałciciele są w więzieniu "szczególnie" traktowani, i tak powinno być. Oczywiście jest jeszcze sprawa kosztów utrzymania więźnia, który to koszty pokrywa całe społeczeństwo, a są one nie małe.
Bonholt napisał(a):Za okrutne zbrodnie należy się śmierć, a po drugie w więzieniach mają za dobrze i za dużo praw.
No właśnie, zbrodnie są różne, nie ma co porównywać przypadkowego potrącenia, z planowanym morderstwem.

tungar napisał(a):Oczywiście jest jeszcze sprawa kosztów utrzymania więźnia, który to koszty pokrywa całe społeczeństwo, a są one nie małe.
Właśnie dlatego uważam, że kara śmierci powinna nastąpić od razu. Kto odbiera życie z zimną krwią, powinien również je mieć zabrane. Żyjemy w XXI wieku, nie jesteśmy psychopatami, więc tortury odstawiłbym na bok. Pełne humanitarne podejście. Zastrzyk z trucizną i jednego psychola mniej.

Tak jak powiedziałeś, Tungar, śmierć nie jest najgorszym rozwiązaniem, a dożywocie potrafi doprowadzić człowieka do obłędu, ale co nam przyjdzie z satysfakcji gnębienia do końca życia mordercy, który nie zasługuje na jakąkolwiek pamięć po nim. Brudy powinno się eliminować, a nie składować i czekać, aż wywietrzeją, tak do tego podchodzę.
Powinno być tak jak w Stanach.
Krzesło elektryczne i koniec.
No chyba że to jakieś nieumyślne spowodowanie śmierci.
Również chciałbym aby kara śmierci powróciła, gilotyna czy też krzesło elektryczne. Chociaż nie wiem czy to takie dobre bo Pan Bóg daje i odbiera, a My jesteśmy tylko małymi robaczkami w tym systemie, tylko co by z tego wyszło jeśli takowy seryjny morderca gdy zakończy swój żywot na ziemie pójdzie prosto do piekła, a jeśli go zabijemy za to co on kiedyś komuś zrobił to również pójdziemy do piekła. Niektórzy mając coś na sumieniu nie mogą już wytrzymać i popełniają samobójstwa, lub też zapijają się na śmierć, itp.
No właśnie, nie chciałbym być katem w takiej sytuacji, ale ateistów nie brakuje :)
Znowu kwestie religijne... Dajcie żyć! Najwyżej kat pójdzie do piekła :P
Stron: 1 2 3