Strasznie lubię chińskie potrawy i od zawsze intryguje mnie sypkość ich ryżu. Nie ważne, czy jest on normalny, czy zasmażany, zawsze ma odpowiednią konsystencję, drobne ziarna i niepowtarzalny smak. Znacie może sekret przyrządzenia? Może to jakiś specjalny ryż? Czytałem kiedyś, że jest to parboild, ale ten rodzaj, mimo, że sypki, jest zupełnie inny.
Też lubię chińskie żarcie i zawsze w ich barach widzę szybkowary, w których robią ryż, może ot cała tajemnica. A ryż specjalny? Na pewno nie. Jakiś najtańszy walą, ale i tak dobry
No właśnie, też widziałem jak robią to w szybkowarach. Kiedyś coś to nawet próbowałem w domu zrobić, ale chyba mi kleik wyszedł...
Ryż do suszi to kleik, a autor pyta o sypką wersję.
Też chciałbym znać sposób na taki oryginał z chińskiego baru.
Ma ktoś jakiś pomysł?
Łyżka oliwy z oliwek do ryżu może?
Mam tu na myśli łyżkę oliwy do wody, w której ryż się gotuje. Poza tym- jak się go gotuje w dobrych proporcjach i bez woreczków też jest inaczej.
Kochani, wiem na pewno, że jest potrzebny do tego procesu szybkowar i odpowiednie proporcje. Sushi to zupełnie inny rodzaj przygotowania. To nie ma być kleik, tylko bardzo sypki, sklejający się wręcz po zastygnięciu (co jest w sumie paradoksem), drobny, ryż. Nie jest to parboild, myślę, że w barach używają najtańszych z możliwych produktów. Sekret na pewno tkwi w proporcjach wody, ryżu i czasu, oraz ciśnienia, które wynika z przygotowania potrawy w szybkowarze.
Da Vinci- kiedyś nie mieli szybkowarów.
Do wody w której będziesz gotował ryż wlej trochę oleju, chiński smak natomiast podkreślisz sosem sojowym. Nigdy też nie uzyskasz idealnego ryżu przyrządzając go w zwykłej patelni lub garnku, musisz użyć do tego woka. Ryż z woka smakuje całkiem inaczej a poza tym pomyśl, czy potrawa, którą chcesz uzyskać na pewno przyrządzana jest poprzez gotowanie (ryż), może jest on tylko blanszowany i przyrządzany w woku z dodatkiem tłuszczu...
Nie wiem jak było kiedyś, Demanu. Jadam chińskie potrawy od jakichś ~20 lat i odkąd pamiętam, zawsze był ten sam smak i konsystencja. W Kaliszu mamy z 10 takich barów, we wszystkich widziałem jak to właśnie z szybkowarów wyjmowali ryż. Jest on strasznie sypki i drobny. Zauważyliście, że jak weźmie się danie na wynos z niezasmażanym ryżem, tylko zwykłym, białym, po otwarciu plastiku w domu, ryż jest posklejany? Posklejany, ale nadal sypki, wystarczy go rozbełtać. To jest właśnie to czego szukam. Ten sposób przyrządzenia. Późniejsze wariacje, zasmażanie itd, to nie problem. Zastanawia mnie tylko sposób ugotowania.