Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Mój dzień
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Taka myśl, a może by napisać wątek; mój dzień - rozwijając to myśl postanowiłem aby był to temat poświęcony temu co robimy wciągu swojego dnia, czyli szkoła, praca, basen itp, zapraszam!
Zaczynam, więc tak.

Przed 7:30 lub koło tej godziny wstaje, ubieram się, poranny kibelek gdzieś pięć, sześć minut, śniadania zazwyczaj nie jem, oglądam telewizje najczęściej. Kurtka, plecak...
Koło godziny 7:55 idę do szkoły a raczej jadę, rowerem czy to skuterem mam 3km, po drodze czasami wstąpię do sklepu. 8:10 już jestem zależy też czym ale dajmy na to że o tej godzinie jestem już w szatni, kilka minut później mogę zaczynać lekcje, dokładnie o wpół do.
Godzina 12, długa przerwa równa się sklep oraz małe śniadanie, o dwunastej Haha
Lekcje kończę zazwyczaj po godzinie 15, czasami wcześniej więc w domu jestem koło 15:30, wstąpię wcześniej w ważne miejsca.
Tak jak mówiłem trzecia trzydzieści gdzieś, plecak w kąt. Przebieram się i na przykład wtedy oglądam telewizje, jeśli jest jakaś praca typu rąbanie drewna, wywożenie czegoś tam to pięć minut i lecę, a najczęściej zostaje w domu bo teraz nie ma zbytnio co tam pomagać, więc jem obiad gdzieś 16? No i znów oglądam telewizje, nałóg rodzinny, później internet gdzie z godzinę może dłużej. Załóżmy że jest 17:30 i wtedy drzemie, krótko, pół godziny później telewizja, czasami jakaś kolacja. 18:30 pakuje się, odrabiam lekcje, szykuje jakieś tam ciuchy albo cuś zazwyczaj przy włączonym komputerze. Znów telewizja ewentualnie laptop, tanie rozrywki tak do godziny bo ja wiem 2,3 (staram się zejść do pierwszej) w tym mała kolacja oczywiście o prawidłowej porze. No i druga, trzecia czyli kibelek gdzieś z pół godziny i spać i tak w koło.

Oczywiście w weekend śpię do 9, czasami dłużej, czasami krócej, no i książki telewizja, laptop, jakiś wyskok gdzieś i tyle, dzień jak co dzień.
w kąt* ;)
Mam zbyt różnorodny grafik, żeby tak dokładnie to opisać ;) Średnio wygląda to tak, że wstaję o 4/5, jadę do szkoły, potem o 14 praca, zabieram ja do domu, pracuje, uczę się, ćwiczę grę, w międzyczasie zjem, 18 wyskoczę na trening, szybki prysznic, rzeczy rzucam do auta i idę na próbę od 19 doooooooooooo bardzo różnie ;)
No u mnie to dość nudnawo wygląda: wstaję około 6.10 śniadanie, poranna toaleta (tak ładnie nazwana przez autora wątku kibelkiem), bieg na autobus- to już zależy 6.53 albo 6.59 (i raczej ten drugi). Po niecałych dwudziestu minutach jestem już w szkole. Tu pojawiają się pewne urozmaicenia więc wracam o różnych porach:11.30-po powrocie od domu odpoczywam chwilę (dłuższą ) przed tv, koło 15-16 zabieram się do nauki a później to zależy albo oglądam tv albo komputer albo się dalej uczę ;-) Koło 22 staram się już zbierać do wieczornej toalety tak żeby przed 23 się położyć (i koło północy zasnąć). Jeśli kończę o 13 albo 15 dalsza cześć dnia wygląda identyczne -zjeść coś, pouczyć się, posiedzieć przy komputerze (chyba mam dużo nauki). Jedyna większa różnica to to, że jak kończę o 13 to nie muszę podgrzewać obiadu ;-)
Oczywiście są różne odchylenia d rutyny