Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Teatr
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dział nazwany został "Teatr i kino", ale o teatrze nie widzę ani słowa.
Stąd moje pytania do Was: Lubicie chodzić do teatru? Kiedy i na jakiej sztuce ostatnio byliście? :)

Ja miałam dość długą przerwę, nie byłam w teatrze przez około 5 lat, tak przynajmniej mi się wydaje. Ale poszłam ostatnio na spektakl "Caryca Katarzyna". Nie będę się rozpisywała na ten temat, powiem Wam tylko, że to było zdecydowanie inne niż można się spodziewać Brawo:diabel
Jakoś nie podchodzi mi teatr. Ostatni raz byłem około 10 lat temu bodajże na Ani z Zielonego Wzgórza. Wolę się udać do kina ;)
Chodzę średnio ok 1-2 razy w roku do opery z racji, że moja bratowa pracuje tam jako baletnica :P. Ale jak by nie to to ani do opery, ani do teatru nic mnie nie ciągnie :P. Podobnie jak kolega wyżej, wolę obejrzeć film akcji na dużym ekranie niż patrzyć na gimnastyke :).
Kino jest bardzo okej, ale mowa o teatrze :)
Ostatni raz byłam dość dawno temu. Na spektaklu pt. "Szalone nożyczki". Nawet nieźle się bawiłam. Rzadko bywam w teatrze, bo ani ostatnio nie wystawali nic ciekawego u nas, ani nawet czasu na to nie mam. Ale w/w spektakl polecam ;)
Gdy wybieram się do kina czy też teatru to tylko wtedy gdy jest jakaś wycieczka, a dlaczego? nie ma czasu, nie będę specjalnie pędził do miasta aby obejrzeć premierę jakiegoś filmu, wcześniej czy później i tak to obejrzę w telewizji, wiadomo w kinie jest w ogóle inaczej.
Byłem w teatrze 3 tygodnie temu na ,,kamienie na szaniec'' a tak ogólnie to pięć, sześć razy.

Sztuka teatralna jest żywa, tam tego samego nie zobaczysz (chyba że nagrasz sobie a później to obejrzysz, ale to nie to samo).
W filmie każdą scenę można bardziej dopracować, poprawić a tam nie, jeśli się pomylisz grasz dalej, czasami odbiorcy nawet tego nie zauważą, jeśli się na tym nie skupią.
Uwielbiam teatr. Ostatni raz byłam tam jednak jakieś 5 lat temu. Samej trudno się zmotywować, tym bardziej, że musiałabym jechać pociągiem - a nikt z moich znajomych nie podziela mojego "lubienia". Chociaż właściwie Mysli może zrobię sobie prezent na imieniny i pojadę?
Miałam kiedyś pomysł zostania aktorką (teatralną, nie kinową, czy serialową), od podstawówki lubiłam występować na scenie, recytować wiersze - a to naprawdę dobrze mi szło. Jednak po pewnych sytuacjach zniechęciłam się do tego pomysłu. Wiersze do dziś czytam na głos.
Ktoś chętny na teatr? :P