22.10.2014, 10:22
Czasem kiedy nie mam już siły i mam wszystkiego serdecznie dość, a ostatnio takich chwil mam coraz więcej, mówię sobie dziewczyno ogarnij się, pracujesz na siebie i na swoją przyszłość. Później zastanawiam się co to za praca, patrzeć na ludzkie cierpienie, ale zawsze staram się jakoś sobie to wytłumaczyć. Motywują mnie właśnie ludzie, z którymi pracuje. Uśmiech takiego dzieciaka jest po prostu bezcenny. Chociaż wiem, że jeśli pójdę tam następnym razem częsci osób mogę nie spotkać, dlatego zawsze staram się pomóc jak najlepiej umiem.