27.03.2017, 12:21
Tatuaże są fajne, jeżeli razem współgrają ze sobą. Moja siostra napaćkała sobie kilka wręcz losowych tatuaży i wygląda to co najmniej głupio
Anioł na plecach, jakiś badyl na łydce, urocze ptaszki (zwierzęta, żeby nie było) na karku, i ważko-podobne coś nad prawą piersią. Ogółem: zero przemyślenia i smaku, ma-ka-bra. Już nie wspominając o tym, że są dość kiepsko zrobione. Nie mówię, że tragicznie, ale szału nie ma.
Już lepiej wygląda rękaw z tatuaży, ale takich, które rzeczywiście coś reprezentują i można o nich cokolwiek opowiedzieć, niż suche "a, bo lubię aniołki", czy coś.
Więc tak, tatuaże są fajne, ale trzeba uważać, co się robi, żeby nie wyjść na klauna :v
Anioł na plecach, jakiś badyl na łydce, urocze ptaszki (zwierzęta, żeby nie było) na karku, i ważko-podobne coś nad prawą piersią. Ogółem: zero przemyślenia i smaku, ma-ka-bra. Już nie wspominając o tym, że są dość kiepsko zrobione. Nie mówię, że tragicznie, ale szału nie ma.
Już lepiej wygląda rękaw z tatuaży, ale takich, które rzeczywiście coś reprezentują i można o nich cokolwiek opowiedzieć, niż suche "a, bo lubię aniołki", czy coś.
Więc tak, tatuaże są fajne, ale trzeba uważać, co się robi, żeby nie wyjść na klauna :v