13 lat
Była domówka, kupiliśmy trochę alko i tak pierwszy raz w życiu się uchlałem
Głupota patrząc z perspektywy czasu ale co tam. Przynajmniej szczerze.
Imcoran napisał(a):Po to jest ten wątek, opowiadaj
Ani ja, ani chyba Ty nie chcesz tego wiedzieć, wolałbym zapomnieć o tych wydarzeniach
. Niech się na razie wypowie kilka osób więcej, a będzie może mniejsze przebicie moich wyczynów w internecie
.
EDIT: Nicholas, czy przypominasz sobie swoje chore akcje, jakie wtedy robiłeś pod wpływem uniesienia alkoholowego i odwiecznej próby siły woli wygłaszanej tekstem: "Ja nie potrafię? To patrz"?
Miałem 14 lat i upiłem się z kolegą dwoma piwami, po grze w piłkę. Przyszedłem do domu mega źle się czułem. Powiedziałem mamie, że to ze zmęczenia. Nawet się nie kąpałem żeby nie dać poznać po sobie
Chyba 18, nie pamiętam
18 koleżanki, zdrowo wtedy się podtopiłem.
Mono chorych akcji raczej nie było bo każdy poszedł spać haha ale od tamtego momentu czyli pierwszego kontaktu z alko zawsze staram się jakoś wyglądać
Whisper napisał(a):Kolejna kwestia jest taka, ze najczęściej jestem kierowca i to mi pasuje
(02.11.2014, 09:47)Monoceros napisał(a): [ -> ]No tak, czyli robisz za kierowcę i jeśli Ci to odpowiada to nawet by się zgadzało z pierwszym Twoim postem. Pomoc takiego człowieka jest czasami nieoceniona .
No shit, Sherlock jak na to wpadłeś? Zgadza się z pierwszym postem? Dziwne żeby się
nie zgadzało w końcu obie wypowiedzi należały do jednej osoby...
Co do tematu ile miałem lat, to z perspektywy czasu powiem tylko że zdecydowanie
za mało i nie ma się czym chwalić choć pewnie i tak bym to powtórzył.
Właśnie nie
. Nie pij więcej B0hazard. Przeczytaj od początku konwersację, a będziesz czaił bazę o co mi chodziło.
Ba, przeczytaj dwa posty Whisper, a zobaczysz różnicę! Ehh specjalnie rozbiorę na czynniki pierwsze, special for you
1. W pierwszym poście Whisper mówi o tym, że nie pije dużych ilości, ale podaje jeden argument typu: "Odstawiam alkohol, kiedy czuję, że za moment zacznie kręcić mi się w głowie. Lubię pamiętać wszystko i widzieć co się ze mną dzieję. "
2. Ja kwestionuję to w następnym poście, ponieważ nie za bardzo chce mi się w to wierzyć, że nigdy się nie upiła, jednak szanuje jej zdanie i silną wolę.
3. Whisper podaje argument, że najczęściej jest kierowcą, co zmienia diametralnie znaczenie, dlaczego też stroni czasem od alkoholu, a pragnąłbym przypomnieć, że jest to jej dopiero drugi argument, który nadaje nowe znaczenie i umacnia mnie w wierze, że faktycznie może tak być jak Ona pisze.
4. Ja mówię, że to by się zgadzało z jej pierwszym postem i stwierdzam, że faktycznie takie zachowanie jest godne podziwu. Najzwyczajniej mam prawo komentować, mieć podejrzliwość jak i Ty masz prawo wyrazić swoją dezaprobatę czy robić dokładnie to samo.
Co w tym trudnego do zrozumienia Watsonie?
Może to zabrzmi głupio ale 3/4 lata
Jak byłem mały i był sylwester rodzice pili szampana i się bawili a ja z kieliszka mamy podbierałem i piłem sobie a mama nie wiedziała czemu jej ubywało, więc tata jej dolewał ale w końcu mnie przypali i mnie do łóżka dali a ja se w najlepsze śpiewałem
(opowieści rodziców moich bo ja już tego nie pamiętam
)